A mata cieszta sie jako i ja się cieszę!!!
Widziałam dzisiaj czubek pantofelka WIOSNY!!!
Cieplusio 15 stopni, radosne słoneczko na niebie, Myko łapiacy słoneczne promienie na moim półstole.
Chyciłam aparat i pognało mnie, niedaleko, podobnym szlakiem, co ten
niedawny szronowy :)
Kocham wiosnę
Widziałem dzisiaj jak słońce się budzi,
Jak wiatr zdmuchuje sen z gałęzi drzew.
Widziałem jak promień rozwesela ludzi,
Jak ożył trzepotem skrzydeł suchy krzew.
Widziałem dziś wróbla stroszącego piórka
I klucz dzikich kaczek na bezchmurnym niebie.
Widziałem jak w zaroślach krząta się przepiórka
I biegnę z tą nowiną prosto do Ciebie.
A wszystko dokoła jest takie radosne...
Wpierw były przebiśniegi koło kościoła św.Maurycego
 |
Dopiero bieleją im łebki. |
Zaraz nieopodal kościoła na wierzbę wlazły kotowate.
 |
Kotowate w takiej masie, dobrze, że obyło się bez miaukania ;) |
Widziałam dzisiaj jak słońce się budzi...
Kurna słoneczko kochane, jak dobrze, że jesteś, bo już zaczynałam podejrzewać, że ciem ktosik nam ukradł! ;)
Idem tak sobie, a słoneczko sobie tak fajnie świeci, ale..ale to nie jest tylko sam blask, ono grzeje, nareszcie grzeje, 15 stopni to taka sympatyczna temperatura :)
 |
Słoneczko świeci i grzeje, ino patrzeć jak ten krzew zacznie się zielenić... |
A w Parku Słowackiego, zaczyna derenić się dereń.
 |
Zafrasowany Słowacki, pewnie nie zauważył motylka cytrynka,
ja go zauważyłam, ale co z tego, jak i tak nie zechciał załapać się na moje zdjęcie ;) |
Niecierpliwie podążam w znanym w ściśle określonym kierunku...
 |
Nożesz kurna...żółci się, to znaczy, że są.. |
 |
...tak są RANNIKI!!! |
 |
Ranniki w całej krasie :) |
 |
A w rannikach...pszczółka!
"...pszczółko, pszczółko bursztynowa, nadzwyczajny z ciebie owad..." |
Rozświetliły się ranniki, z wiosennej radości :)))
 |
Wieszcz odwrócony do nich tyłem, nie widzi ile za nim uśmiechów!!! |
 |
A one śmieją się do słońca i do mnie i do Was!!!! |
 |
i do owadów |
 |
Może Wam się wydawać, że dużo ich, ale to zaledwie namiastka,
już za kilka dni pewnie, cała łączka będzie tonęła w żółci. |
 |
Nie będzie widać ani odrobiny tej czarnej ziemi. |
I jeszcze raz przebiśniegi. Zaczynają wypychać się spod ziemi, po drugiej stronie alei.
 |
A ludzie idą i chyba nie widzą, a może kwiaty są dla nich za mało ważne... |
 |
To pewnie też będzie jakimś kwiatem. |
 |
I kowale "tramwaje" też już są |
I jak widać forsycja też rwie się do kwitnienia.
 |
Te pączki też już takie pękate. |
 |
Zjawiły się szpaki. |
Jednak te drzewa chociaż tak pięknie lśnią to jeszcze się nie przebudziły...
Jak rzekłam wiosna jak na razie pokazuje czubek swojego wiosennego pantofelka, ale buciki wiosenka ma pikne :)))