1. Słychane to rzeczy- świat staje na głowie ;) |
2. Skrzyżowanie ulic przy których mieszkam, tak wyglądało przed remontem. |
3. "Zwierciadło" to dwie soczewki złożone razem, ciekawe czy ktoś potrafi powiedzieć do czego służyły. |
4. Patrzałek- ptaszek wykonany ze szkieł okularowych i drutu. |
5. Z czasem powstał taki obrazek. Dwa ptaki osadzone na ramie lustra. W lustrze odbija się moja kolekcja dzwonków. |
Przyszła też kolej na plastry agatowe. O Agatkach będzie w następnym poście :) Zrobiłam z tych agatów trochę różnych stworów, a poszukując pomysłu na główki, przypomniałam sobie o soczewkach i tak powstały takie oto agatowo- soczewkowe ptaszki patrzałki :)
6. Ptaszki świergotem witają wschodzące słońce :) |
7. Wstawaj dniu i bądź dla nas dobry :))) |
8............Zdjęcie robione pod światło. Popatrzcie tylko jak rodzaj światła zmienia wygląd ptaszorów. Patrzałki robione są z przezroczystych agatów i światło wydobywa ukryte walory kamienia. |
9. Tutaj ptaki oświetlone światłem odbitym od kamienicy z na przeciwka. Popatrzcie na główki, jaki efekt dają soczewki, no czy to nie magia :) |
Ptaki jak to ptaki, ruchliwe to to takie, te moje też nie wytrzymały u mnie i rozpierzchły się po Polsce ;)
Ciemniejszy oczarował moją bratową :) Drugiemu dorobiłam napis "jeszcze w zielone gramy"i poleciał do blogowej koleżanki w trudnym dla niej okresie :)
Koleżance ptaszek tak się spodobał ze zamówiła dwa na prezenty dla swoich koleżanek :)
10. Jeden z ptaszków na życzenie koleżanki, także otrzymał wspierający napis :) |
11. Inne światło, inne tło i ptaki zmieniają swój wygląd. |
13. Powitanie dnia :) |
W szufladzie oprócz szkieł, miałam także kilka par okularów w ładnych metalowych oprawkach, dlatego też żeby się nie marnowały wymyśliłam Okularników :)))
14. Okularnik. Córka Elaji nazwała Okularników Sówkami :) Cieszę się :)))) Ewa zaprasza mnie do siebie :) |
15. Kalipso też zaprasza którąś :) Tylko którą ? Tą ? |
16. Ten okularnik powstał dzięki Gosiance, bo to ona podarowała mi okulary z których jest zrobiony. Gosia dziękuję :)) A może tą ? Albo taką która dopiero powstanie :)))) |
18. Moje okulary na astygmatyzm z przesuniętym osiami. Fragment dachu widziany przez szkła, się wypuczył ;) |
19. Ta sama okularnikowa sówka, na innym tle inaczej wygląda. |
20. I jeszcze inne tło ;) Na temat tego tła napiszę kilka słów na zakończenie posta ;) |
Kilka moich blogowych koleżanek zadbało o to abym miała z czego robić moje patrzałkowe ptaszki i okularnikowe sówki :)))
PODZIĘKOWANIE :))))
Dla Gosianki za przekazanie mi swoich okularów na chwałę okularowych sówek.
Serdecznie Gosiu dziękuję:***
Dla Ewy Białostockiej, od której swego czasu dostałam niezłe stadko potencjalnych okularowych sówek.
Ewo stu krotne dzięki:*************
I dla Elaji za jeszcze jedną potencjalną sówkę i jej córki za nazwę.
Ela serdeczne dzięki:*** i przekaż podziękowania córce :)))
Ewa i Ela wasze podarki czekają na moją inwencję i zapewniam Was że się doczekają :)))
A tera prywata ;) Skoro jak wiemy sowy to ptaki, to one także umieją latać ;)Moje okularnikowe sówki też to potrafią, więc jeśli by ktoś chciał aby któraś pofrunęła do niego to proszę do mnie napisać :)) Szkieł okularowych też mam jeszcze spory zapas i kilka agatów na ptaszki, będzie więc kilka patrzałkowych ptaszorów gotowych do lotu :))
Jeszcze trochę na temat mojego udziału w Festiwalu Dyni ( Opakowana pytała ) :)
Noooo więc wysłałam zgłoszenie do organizatora imprezy, deklarując zorganizowanie WYSTAWY moich Dyniaków i.....dostałam zaproszenie do wzięcia udziału, teraz muszę jeszcze potwierdzić swój udział ;)
W związku z związkiem bije się z moimi mieszanymi uczuciami, bo nie ukrywam że jest to dla mnie duże wyzwanie. Słowo się jednak rzekło, kobyłka u płota, oraz no i masz czegoś chciał, no i masz czegoś chciał, no i masz, no i masz, czegoś chciaaaaaaaaaaaaaał, !!!!!!!! O le hehehehehe.
Oprócz bicia z myślami przygotowuję się do wystawy, dlatego mniej mnie na Waszych blogach. Zrobiłam jeszcze kilka dyniaków. Rozmyślam nad ekspozycją........Opakowana zabieramy drabinę, kiedyś coś takiego sugerowałaś :)) Taką samą sugestie wysunęła moja "realowa" koleżanka i brat, bratanek organizuje transport, będzie także towarzyszył mi na tej imprezie i dwie najmłodsze bratanice razem z nim. Swoje chęci do wzięcia udziału zgłosił także dziesięcioletni bratanek Jak widzicie zapowiada się impreza rodzinna ;))
I to by było na razie, na tele, w tem temacie, więcej już po imprezie, trzymajcie może kciuki za pogodę i całą resztę :)))
Wybaczcie jeśli są jakieś błędy w tym poście, to ten Festiwal, tak we mnie miesza, no i masz cze........alllllle dam radę ! :))))
Jestem pewna, że dasz radę, Rodzina wspomoże i pięknie się uda. Okularowe sowy i ptaszorki patrzące błyszczącym okiem na "przewrócony" świat po prostu mnie urzekły. Podziwiam Twoją umiejętność dostrzegania magii w zwykłych przedmiotach i przetwarzania ich w baśniowe stwory. Sówki są urocze.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie mogę być na tym festiwalu.
Dziękuję Ewo :)
UsuńEwo to dziecko we mnie bierze rekompensatę za dzieciństwo, kiedy często musiałam zastępować dorosłych ;)
Szkoda że nie możesz być na święcie dyni, ale nie można jak na razie być w dwóch miejscach na raz, a tam gdzie bedziesz na pewno będzie miło ;)
Jasne, że dasz radę. Najgorszy ten pierwszy raz. Cudne, jakie cudne te ptaszkorki. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńDzieki Mnemo za uznanie i moralne wsparcie :)
UsuńMario, trzymam;))
OdpowiedzUsuńTwoje nastawienie, pozytywne, do zycia jest po prostu zarazliwe:))
A ptaszory -swietne. No sowki, nic innego:))
Dzieki Kasiu za kciuki i za podziw, a poziom pozytywnego nastawienia bywa różny, ale mój wewnętrzny nadzorca, pilnuje mnie i stawia do pionu ;)
UsuńNa pewno się wszystko uda,przy tak dużym wsparciu masz to zapewnione jak w banku:)Sówki okularowe też zabierz ze sobą.Powodzenia
OdpowiedzUsuńDziekuję Orko za wsparcie :) Sówki i agatki zabieram ze sobą :)
UsuńJasne, ze pytam i ciekawam, a festiwal tuz tuz. A niech Ci rodzina dyniakow pilnuje!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze bierzesz drabine :))))
Patrzaki i Okularnicy sa przecudowne zupelnie, z tym swiatlem i pod swiatlo. nastrojowe wielce.
Tak festiwal tuż, tuż i zaczyna się robić tłoczno od rodziny, doszłam do wniosku że wyznaczę im dyżury, do tego pilnowania ;)
UsuńNa agatowe ptaszory trzeba umiejetnie spojrzeć :)
Patrze o ogladam i Twoje Twory bardzo mi sie podobaja! bardzo! a najbardziej te na zdjeciu 4 i 5..czekam na relacje z festiwalu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję Grażyno :)
UsuńA relacja będzie na pewno :)
Miałam lecieć do pracy, ale ptaszory mnie zatrzymały:))) I teraz się spóźnię... No nie...:) Śliczne wszystkie! Zrobisz furorę! Chciałabym to wszystko zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńHehehehe Kalipso czy powinnam mieć wyrzuty sumienia ? ;)))
UsuńZobaczysz to na pewno, przecież jesteśmy umówione i przyjdzie na to czas Słoneczna Dziewczyno:*
Mario, jestem zachwycona i oczarowana tymi wyrobami! Ptaszki są przecudne, a i Okularnik niezwykle mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBędę za ciebie trzymać kciuki, może Cię odwiedzę? :)
Stukrotne dzięki Gosiu :))
UsuńI czekam na Ciebie w ogrodzie :)
Najsampierw to się mocno ucieszę z tego, żeś się zdobyła na odwagę na ten Festiwal :ależsięcieszęależsięcieszęależsięcieszę :)))) I od razu zmawiam ptaszka indentycznego jak na zdjęciu nr 12 (lub w podobie), i sówkę nr 14 - z takimi óczmi i na huśtawce z listkami cudnemi ! Na maila się zgadamy co do kosztów, dobra :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to czekalam na pokazanie wlaśnie tych Twoich arcydzieł, no i na następny post też czekam z niecierpliwościo wielko, na agatki cudne !
Życzę Ci, żeby Ci wyszarpywali te Twoje dyniaki, i żeby Ci ich zabrakło. I żeby przypadkiem na tem festiwalu znalazł się jakiś majster od lalkowych eksponatów teatralnych, czy coś koło tego, i zaproponował współpracę na długie, długie lata :)
Ewa, doskonale to ujęłaś! Też tak czuję:)
UsuńI tegoż samego Marii życzę!
UsuńDzieki Ewo za tą kopiastą porcję dobrej energii:**
UsuńJeśli chodzi o dyniaki to głównie chodzi mi o jakieś nietypowe propozycje.
Co do ptaszorów to dogadamy się na maila :)))
Kalipso dzieki:**
UsuńMarija, niezwykle się cieszę, że tak sumiennie wykonałaś polecenie służbowe:)))))))))) No i wspaniale, że rodzina będzie pomagać, ja tak jak Ewa, życzę, żeby jakiś scenograf czy inny artysta cię "odkrył" na tej wystawie, a propozycje posypały się jak z rękawa. Już się nie mogę doczekać relacji z wystawy. Zobaczysz, będą się bili o twoje dyniaki!
OdpowiedzUsuńCo do ptaszków to też się chlubię posiadaniem pięknego zielonego i ze stosownym napisem:) Wszyscy podziwiają! A, i chyba szykuje się jeszcze jedno zamówienie, tylko trochę później. Twoja pomysłowość nie zna granic!!!
Marija, ja mam też chyba 2 pary starych okularów, przysłać??
Zapomniałam napisać, że sówki są PRZEUROCZE!!!!
UsuńNoooo jakże Mika mogłam Cię nie posłuchać, no jak ? :))))))))
UsuńStukrotne dzięki Mika za te motywujące słowa:**
Okulary przysłać !! Proszę :))
Jesteś niesamowita ze swoimi dziełami, Marija :))) Brak mi słow, po prostu zatyka mnie ze zdumienia, że można zrobić tak piękne rzeczy ze zwykłych szkieł i okularów.
OdpowiedzUsuńJa też chyba jakieś mam, leżą w szufladzie. Mogę Ci wysłać, ale najsampierw poszukam, czy są.
Fajna impreza się szykuje z dyniami :) Na pewno będzie super, niech Cię tam odkryją jacyś - nie wiem, łowcy talentów? Właściciele znanych galerii? Scenografowie z filmu i teatru?
:))
No ani chybi Lidko będzie to kariera międzynarodowa hehehe A poważnie to dziekuję najmocniej za dobre życzenia, może jakieś się spełni, a nuż :)))
UsuńNiepotrzebne okulary przyjmuję w każdych ilościach, więc jesli masz to ślij :)
Dzisiaj babka miała coś cudownego na nosie, niezwykle fajny kształt miały oprawki i do tego bardzo mocne szkła i miałam taki odruch aby podać jej swój adres, że jak będzie miała ochotę zmienić na inne to niech mi je podeśle ;) To już chyba choroba ;)
Jeszcze Cię w tiwi pokażą, jak wyrywasz ludziom okulary, albo zrywasz bardziej ;) :)))
UsuńUwaga, uwaga po Wrocławiu grasuje okularowa maniaczka, bójcie sie ;)))
UsuńMarija, ja tylko powiem, że się cieszę, że rozwijasz skrzydła. Leć, kurna, leć! Pokazałam Twoje stwory siostrze, zachwyciła się i rozbawiła dyniakami.
OdpowiedzUsuńOkularów niepotrzebnych mam pełno, ale to takie zwyklaki.
Powiadasz Hanuś, że rozwijam skrzydła, no próbuje, ale mam mnieszane uczucia, ale początki bywają trudne ;)))
UsuńDziękuję :)
Mogą być i zwyklaki :)
Marija, podziwiam Cie za lubienie fizyki ;)
OdpowiedzUsuńPiekne ptaszorki :)
Festiwal dyniowy juz tuz, tuz. Bede trzymac kciuki :)
Dzieki Orszulko, każde kciuki na wagę złota ;))
OdpowiedzUsuńCo do fizyki to miałam w podstawówce bardzo dobrego nauczyciela z tego przedmiotu, potrafił zainteresować, a głównie przekazać wiedzę i wtedy lubiłam i umiałam fizykę. Niestety sporo z tej wiedzy uleciało z .....biegiem lat. Pozostało mi to, że dość łatwo przyswajam sobie wiedzę związaną z techniką jeśli mnie zainteresuje :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mario,ptaszorki rewelacyjne! Życzę sukcesów na festiwalu! Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńNo i ubierz ciepłe gacie i,walonki i czapę ,bo zimnica straszna!
Dziękuję :)
UsuńPowodzenia! Mysle ze Ci tylko drabina zostanie:):):)
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
Usuńzakochałam się w tych sówkach,ptasiorach:))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że moje fruwacze się podobają :))
UsuńMario, Twoje Twory są zachwycające!
OdpowiedzUsuńpatrzę i patrzę na ich zdjęcia, i mam marzenie - żebyś kiedyś z takich zdjęć ułożyła opowieść i wydała ją w formie książki dla dzieci.
buziaki!
Dziękuję, co do książki to przemyślę :))
Usuń