środa, 30 września 2015

Patrzałki i Okularnicy, magiczne ptaszory, których mogłoby nie być.

Kiedyś dawno temu lubiłam fizykę, potem o tym zapomniałam hehehehehe, aż któregoś dnia dyrektorka przedszkola w którym pracowałam, kupiła nam do pracy z dziećmi, szkła powiększające. I przypomniało mi się, ile magi tkwi w soczewce. No bo popatrzcie na moje czarodziejskie zwierciadło, czy to nie jest magia ? :)

1.        Słychane to rzeczy- świat staje na głowie ;)

2.    Skrzyżowanie ulic przy których mieszkam, tak wyglądało przed remontem.

3.            "Zwierciadło" to dwie soczewki złożone razem, ciekawe czy ktoś potrafi powiedzieć do czego służyły.

W moim domu w różnych kątach zalegały jakieś , nikomu już nie potrzebne, "przeterminowane" okulary. Powyciągałam je z tych zakamarków i zlustrowałam. Z tych najbardziej zniszczonych oprawek powyciągałam szkła i nie bardzo wiedząc co z nimi zrobić załadowałam z powrotem do szuflady. Te soczewki jednak kusiły i to kuszenie zaowocowało....ptaszkiem patrzałkiem :)



4.       Patrzałek- ptaszek wykonany ze szkieł okularowych i drutu.

5.               Z czasem powstał taki obrazek.
Dwa ptaki osadzone na ramie lustra.
W lustrze odbija się moja kolekcja dzwonków.
Powstało kilka ptaszków i inne przedmioty zaczęły mnie prowokować więc zajęłam się nimi.
Przyszła też kolej na plastry agatowe. O Agatkach będzie w następnym poście :) Zrobiłam z tych agatów trochę różnych stworów, a poszukując pomysłu na główki, przypomniałam sobie o soczewkach i tak powstały takie oto agatowo- soczewkowe ptaszki patrzałki :)

6.           Ptaszki świergotem witają wschodzące słońce :)

7.         Wstawaj dniu i bądź dla nas dobry :)))

8............Zdjęcie robione pod światło.
Popatrzcie tylko jak rodzaj światła zmienia wygląd ptaszorów.
Patrzałki robione są z przezroczystych agatów i światło wydobywa ukryte walory kamienia.

9.            Tutaj ptaki oświetlone światłem odbitym od kamienicy z na przeciwka.
Popatrzcie  na główki, jaki efekt dają soczewki, no czy to nie magia :)

Ptaki jak to ptaki, ruchliwe to to takie, te moje też nie wytrzymały u mnie i rozpierzchły się po Polsce ;)
Ciemniejszy  oczarował moją bratową :) Drugiemu dorobiłam napis "jeszcze w zielone gramy"i poleciał do blogowej koleżanki w trudnym dla niej okresie  :)
Koleżance ptaszek tak się spodobał ze zamówiła dwa na prezenty dla swoich koleżanek :)

10.          Jeden z ptaszków na życzenie koleżanki, także otrzymał wspierający napis :)

11.              Inne światło, inne tło i ptaki zmieniają swój wygląd.
Koleżanka, koleżanki zobaczyła ptaszki i następne dwa wyfrunęły z mojego domu :)

12.           Tutaj trochę inna magia, porównajcie linie dachu w naturze i w soczewce.
Główka ptaka zrobiona jest ze szkła cylindrycznego z przesuniętą osią.
Takie szkła nosi się przy astygmatyzmie, jak założy się pierwszy raz takie okulary,to wszystko się przewraca,
Potem się przywyka ;) 

13.             Powitanie dnia :)

W szufladzie oprócz szkieł, miałam także kilka par  okularów w ładnych metalowych oprawkach, dlatego też żeby się nie marnowały wymyśliłam Okularników :)))


14.            Okularnik.
Córka Elaji nazwała Okularników Sówkami :)
Cieszę się :)))) Ewa zaprasza mnie do siebie :)
15.         Kalipso też zaprasza którąś :)
Tylko którą ? Tą ?
16.            Ten okularnik powstał dzięki Gosiance,
 bo to ona podarowała mi okulary z których jest zrobiony.
Gosia dziękuję :))
A może tą ?
Albo taką która dopiero powstanie :))))
17.          Tego Okularnika zrobiłam z bardzo starych okularów, które nabyłam na giełdzie staroci.
Agat o bardzo ciekawej strukturze i.....a szyby okienne mają mało ciekawą fakturę, bo są pierońsko brudne niestety ;)
Zostaną umyte po święcie dyni :))
Modyfikuje kształty metalowych ramek  dostosowując do rozmiaru agatu. Plastykowym też pewnie można by zmienić trochę kształt po rozgrzaniu ich, ale pochłaniało by to jednak dużo czasu i było upierdliwe. Dlatego dopiero niedawno sięgnęłam po plastykową oprawkę i okazało się że do jej pierwotnego kształtu udało mi się dopasować odpowiedni agat. A wygląda to na razie tak, bo jeszcze jest nie skończone ;)
18.           Moje okulary na astygmatyzm z przesuniętym osiami. Fragment dachu widziany przez szkła, się wypuczył ;)
19.      Ta sama okularnikowa sówka, na innym tle inaczej wygląda.
20.          I jeszcze inne tło ;)
Na temat tego tła napiszę kilka słów na zakończenie posta ;)

Kilka moich blogowych koleżanek zadbało o to abym miała z czego robić moje patrzałkowe ptaszki i okularnikowe sówki :)))
PODZIĘKOWANIE :))))
Dla Gosianki za przekazanie mi swoich okularów na chwałę okularowych sówek.
Serdecznie Gosiu dziękuję:***
Dla Ewy Białostockiej, od której swego czasu dostałam niezłe stadko potencjalnych okularowych sówek.
Ewo stu krotne dzięki:*************
I dla Elaji za jeszcze jedną potencjalną sówkę i jej córki za nazwę.
Ela serdeczne dzięki:*** i przekaż podziękowania córce :)))
Ewa i Ela wasze podarki czekają na moją inwencję i zapewniam Was że się doczekają :)))

A tera prywata ;) Skoro jak wiemy sowy to ptaki, to one także umieją latać ;)Moje okularnikowe  sówki też to potrafią, więc jeśli by ktoś chciał aby któraś pofrunęła do niego to proszę do mnie napisać :)) Szkieł okularowych też mam jeszcze spory zapas i kilka agatów na ptaszki, będzie więc kilka patrzałkowych ptaszorów gotowych do lotu :))

Jeszcze trochę na temat mojego udziału w Festiwalu Dyni ( Opakowana pytała ) :)
Noooo więc wysłałam zgłoszenie do organizatora imprezy, deklarując zorganizowanie WYSTAWY moich Dyniaków i.....dostałam zaproszenie do wzięcia udziału, teraz muszę jeszcze potwierdzić swój udział ;)
W związku z związkiem bije się z moimi mieszanymi uczuciami, bo nie ukrywam że jest to dla mnie duże wyzwanie. Słowo się jednak rzekło, kobyłka u płota, oraz no i masz czegoś chciał, no i masz czegoś chciał, no i masz, no i masz, czegoś chciaaaaaaaaaaaaaał, !!!!!!!! O le hehehehehe.
Oprócz bicia z myślami przygotowuję się do wystawy, dlatego mniej mnie na Waszych blogach. Zrobiłam jeszcze kilka dyniaków. Rozmyślam nad ekspozycją........Opakowana zabieramy drabinę, kiedyś coś takiego sugerowałaś :)) Taką samą sugestie wysunęła moja "realowa" koleżanka i brat, bratanek organizuje transport, będzie także towarzyszył mi na tej imprezie i dwie najmłodsze bratanice razem z nim. Swoje chęci do wzięcia udziału zgłosił także dziesięcioletni bratanek Jak widzicie zapowiada się impreza rodzinna ;))
I to by było na razie, na tele, w tem temacie, więcej już po imprezie, trzymajcie może kciuki za pogodę i całą resztę :)))
Wybaczcie jeśli są jakieś błędy w tym poście, to ten Festiwal, tak we mnie miesza, no i masz cze........alllllle dam radę ! :))))


40 komentarzy:

  1. Jestem pewna, że dasz radę, Rodzina wspomoże i pięknie się uda. Okularowe sowy i ptaszorki patrzące błyszczącym okiem na "przewrócony" świat po prostu mnie urzekły. Podziwiam Twoją umiejętność dostrzegania magii w zwykłych przedmiotach i przetwarzania ich w baśniowe stwory. Sówki są urocze.
    Bardzo żałuję, że nie mogę być na tym festiwalu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo :)
      Ewo to dziecko we mnie bierze rekompensatę za dzieciństwo, kiedy często musiałam zastępować dorosłych ;)
      Szkoda że nie możesz być na święcie dyni, ale nie można jak na razie być w dwóch miejscach na raz, a tam gdzie bedziesz na pewno będzie miło ;)

      Usuń
  2. Jasne, że dasz radę. Najgorszy ten pierwszy raz. Cudne, jakie cudne te ptaszkorki. Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mario, trzymam;))
    Twoje nastawienie, pozytywne, do zycia jest po prostu zarazliwe:))
    A ptaszory -swietne. No sowki, nic innego:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Kasiu za kciuki i za podziw, a poziom pozytywnego nastawienia bywa różny, ale mój wewnętrzny nadzorca, pilnuje mnie i stawia do pionu ;)

      Usuń
  4. Na pewno się wszystko uda,przy tak dużym wsparciu masz to zapewnione jak w banku:)Sówki okularowe też zabierz ze sobą.Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Orko za wsparcie :) Sówki i agatki zabieram ze sobą :)

      Usuń
  5. Jasne, ze pytam i ciekawam, a festiwal tuz tuz. A niech Ci rodzina dyniakow pilnuje!
    Ciesze sie, ze bierzesz drabine :))))
    Patrzaki i Okularnicy sa przecudowne zupelnie, z tym swiatlem i pod swiatlo. nastrojowe wielce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak festiwal tuż, tuż i zaczyna się robić tłoczno od rodziny, doszłam do wniosku że wyznaczę im dyżury, do tego pilnowania ;)
      Na agatowe ptaszory trzeba umiejetnie spojrzeć :)

      Usuń
  6. Patrze o ogladam i Twoje Twory bardzo mi sie podobaja! bardzo! a najbardziej te na zdjeciu 4 i 5..czekam na relacje z festiwalu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuję Grażyno :)
      A relacja będzie na pewno :)

      Usuń
  7. Miałam lecieć do pracy, ale ptaszory mnie zatrzymały:))) I teraz się spóźnię... No nie...:) Śliczne wszystkie! Zrobisz furorę! Chciałabym to wszystko zobaczyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehehe Kalipso czy powinnam mieć wyrzuty sumienia ? ;)))
      Zobaczysz to na pewno, przecież jesteśmy umówione i przyjdzie na to czas Słoneczna Dziewczyno:*

      Usuń
  8. Mario, jestem zachwycona i oczarowana tymi wyrobami! Ptaszki są przecudne, a i Okularnik niezwykle mi się podoba.
    Będę za ciebie trzymać kciuki, może Cię odwiedzę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stukrotne dzięki Gosiu :))
      I czekam na Ciebie w ogrodzie :)

      Usuń
  9. Najsampierw to się mocno ucieszę z tego, żeś się zdobyła na odwagę na ten Festiwal :ależsięcieszęależsięcieszęależsięcieszę :)))) I od razu zmawiam ptaszka indentycznego jak na zdjęciu nr 12 (lub w podobie), i sówkę nr 14 - z takimi óczmi i na huśtawce z listkami cudnemi ! Na maila się zgadamy co do kosztów, dobra :)
    A tak w ogóle, to czekalam na pokazanie wlaśnie tych Twoich arcydzieł, no i na następny post też czekam z niecierpliwościo wielko, na agatki cudne !
    Życzę Ci, żeby Ci wyszarpywali te Twoje dyniaki, i żeby Ci ich zabrakło. I żeby przypadkiem na tem festiwalu znalazł się jakiś majster od lalkowych eksponatów teatralnych, czy coś koło tego, i zaproponował współpracę na długie, długie lata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, doskonale to ujęłaś! Też tak czuję:)

      Usuń
    2. I tegoż samego Marii życzę!

      Usuń
    3. Dzieki Ewo za tą kopiastą porcję dobrej energii:**
      Jeśli chodzi o dyniaki to głównie chodzi mi o jakieś nietypowe propozycje.
      Co do ptaszorów to dogadamy się na maila :)))

      Usuń
  10. Marija, niezwykle się cieszę, że tak sumiennie wykonałaś polecenie służbowe:)))))))))) No i wspaniale, że rodzina będzie pomagać, ja tak jak Ewa, życzę, żeby jakiś scenograf czy inny artysta cię "odkrył" na tej wystawie, a propozycje posypały się jak z rękawa. Już się nie mogę doczekać relacji z wystawy. Zobaczysz, będą się bili o twoje dyniaki!
    Co do ptaszków to też się chlubię posiadaniem pięknego zielonego i ze stosownym napisem:) Wszyscy podziwiają! A, i chyba szykuje się jeszcze jedno zamówienie, tylko trochę później. Twoja pomysłowość nie zna granic!!!
    Marija, ja mam też chyba 2 pary starych okularów, przysłać??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać, że sówki są PRZEUROCZE!!!!

      Usuń
    2. Noooo jakże Mika mogłam Cię nie posłuchać, no jak ? :))))))))
      Stukrotne dzięki Mika za te motywujące słowa:**
      Okulary przysłać !! Proszę :))

      Usuń
  11. Jesteś niesamowita ze swoimi dziełami, Marija :))) Brak mi słow, po prostu zatyka mnie ze zdumienia, że można zrobić tak piękne rzeczy ze zwykłych szkieł i okularów.
    Ja też chyba jakieś mam, leżą w szufladzie. Mogę Ci wysłać, ale najsampierw poszukam, czy są.
    Fajna impreza się szykuje z dyniami :) Na pewno będzie super, niech Cię tam odkryją jacyś - nie wiem, łowcy talentów? Właściciele znanych galerii? Scenografowie z filmu i teatru?
    :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ani chybi Lidko będzie to kariera międzynarodowa hehehe A poważnie to dziekuję najmocniej za dobre życzenia, może jakieś się spełni, a nuż :)))
      Niepotrzebne okulary przyjmuję w każdych ilościach, więc jesli masz to ślij :)
      Dzisiaj babka miała coś cudownego na nosie, niezwykle fajny kształt miały oprawki i do tego bardzo mocne szkła i miałam taki odruch aby podać jej swój adres, że jak będzie miała ochotę zmienić na inne to niech mi je podeśle ;) To już chyba choroba ;)

      Usuń
    2. Jeszcze Cię w tiwi pokażą, jak wyrywasz ludziom okulary, albo zrywasz bardziej ;) :)))

      Usuń
    3. Uwaga, uwaga po Wrocławiu grasuje okularowa maniaczka, bójcie sie ;)))

      Usuń
  12. Marija, ja tylko powiem, że się cieszę, że rozwijasz skrzydła. Leć, kurna, leć! Pokazałam Twoje stwory siostrze, zachwyciła się i rozbawiła dyniakami.
    Okularów niepotrzebnych mam pełno, ale to takie zwyklaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiadasz Hanuś, że rozwijam skrzydła, no próbuje, ale mam mnieszane uczucia, ale początki bywają trudne ;)))
      Dziękuję :)
      Mogą być i zwyklaki :)

      Usuń
  13. Marija, podziwiam Cie za lubienie fizyki ;)
    Piekne ptaszorki :)
    Festiwal dyniowy juz tuz, tuz. Bede trzymac kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzieki Orszulko, każde kciuki na wagę złota ;))
    Co do fizyki to miałam w podstawówce bardzo dobrego nauczyciela z tego przedmiotu, potrafił zainteresować, a głównie przekazać wiedzę i wtedy lubiłam i umiałam fizykę. Niestety sporo z tej wiedzy uleciało z .....biegiem lat. Pozostało mi to, że dość łatwo przyswajam sobie wiedzę związaną z techniką jeśli mnie zainteresuje :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mario,ptaszorki rewelacyjne! Życzę sukcesów na festiwalu! Trzymam kciuki.

    No i ubierz ciepłe gacie i,walonki i czapę ,bo zimnica straszna!

    OdpowiedzUsuń
  16. Powodzenia! Mysle ze Ci tylko drabina zostanie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. zakochałam się w tych sówkach,ptasiorach:))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że moje fruwacze się podobają :))

      Usuń
  18. Mario, Twoje Twory są zachwycające!
    patrzę i patrzę na ich zdjęcia, i mam marzenie - żebyś kiedyś z takich zdjęć ułożyła opowieść i wydała ją w formie książki dla dzieci.
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń