Lato, ech lato, tyle płomiennego słońca. Słońce to światło. Światło daje mi energię i siłę do działania |
Idziemy sobie niespiesznie..... |
-Ach te świetliste bazie, tak ciepło smakują |
- Och, och światło, ach, ach to lubię!!!!! |
-A masz, a masz, a masz płoniaku!!!!!!! |
-Jasno, świetliście...... |
...pyszne to światło,..... |
- Wypełnia mnie moc !!!!! |
......dużo mocy i światła cha, cha, cha. Jak doooooobrze, jak radoooooośnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
- Teraz już nie straszne mi żadne doły....... |
........ wylezę z najgłębszego hehehehehehe . |
Takiego naćpanego słońcem zabrałam do domu.
Echhhhh Ty LATO możesz odejść, niestraszne mi już jesienne szarugi :))) Tylko wróć za rok, pamiętaj !!!!
Popatrzcie tylko jak PŁOŃDYŃ jaśnieje, przecież tej jego energii wystarczy i dla Was :))) Częstujcie się, proszę ♥
Acha, jeszcze chciałam Wam powiedzieć, że 11 października we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym, swoje święto mają dynie. Jeśli ktoś będzie w pobliżu i się tam wybierze, to.... może......spotka tam mnie i.....moje DYNIAKI !!!!. Istnieje duże prawdopodobieństwo że tak będzie :)))
11 października, 11 października .... Maraton Poznański ;)) chyba z Chłopem do Posen pojadę, żeby go wspierać i kibicować, a moze i nie .... ;) zobaczymy. Fajnie, że Twoje dyniaki, Marija, zostaną pokazane szerszej publicznosci :) Super!
OdpowiedzUsuńA Płońdyń jest jedyny w swoim rodzaju :)) Cudny i teraz nawalony ;) słońcem, niech je zimą oddaje po trochu.
Natomiast zdjęcie z "baziami" pod słońce - mjodziunio ♥
Tak sobie myślałam, ze może.... zmień kierunek na Wrocław :)))
OdpowiedzUsuńTak sobie zamiaruje, żeby pokazać się tej, no publiczności, zaczęłam mobilizować rodzinkę w tem kierunku, więc.....może się już nie wycofam ;)))
Tak Płońdyń opił siem słońcem, jak, jak, jak.....Płońdyń hehehe. Te bazie efektownie "płoneły":))))
Dzięki Lidka ♥
Się okaże z tym kierunkiem, dam Ci znać :) ale Ty się w żadnym wypadku nie wycofuj :) Jak już rodzina zmobilizowana, to nie możesz im tego zrobić :))
Usuń:)
UsuńDyniak jest cudny, fantastyczny! Z czego nóżki jego? I te rąsie pokręcone! Marija, zrobisz furorę, zobaczysz!
OdpowiedzUsuńDzięki Hana :))
UsuńNogi są z drutu obciągniętego skórą, a stopy w tym przypadku to sama skóra, klejona wikolem, który wiążąc twardnieje.
Dynie maja teraz coraz fantastyczniejsze kształty, a ta to już była zupełnie odlotowa, to hit ostatniego sezonu.
Nie wycofuj się. Jaka szkoda, że ja mszę być na miejscu akurat 10 i 11 października. Jestem pewna, że Dyniaki się spodobają.
OdpowiedzUsuńTen Płońdyń jest rewelacyjny, a zdjęcia jak zwykle piękne.
Miało być: muszę.
UsuńDziękuje Ewo :))
UsuńSzkoda że w tym czasie jesteś zajęta, mogły byśmy się poznać.
Płońdyń jest cudowny ! Cudną kosmatość zieloną mu zrobiaś ! A szczególnie mi się oczy podobają. Wyrazistości pięknie dodają kreseczki na białkach. I ta ich niebieskość ! Nogi i ręce też... no po prostu calusieńki jest cudny. W powiększeniu oglądaam i oglądalam i zachwycałam się w głos :)
OdpowiedzUsuńStukrotne dzięki Ewo za tyle zachwytu :)))
UsuńOczka to żołędziowe kapelusze, z dębu czerwonego, one są większe. Ta niebieskość to koraliki zatopione w wikolu.
Jakie ma oczki niebiesciutkie)
OdpowiedzUsuńNacpany sloncem-Maria, kupuje to)
Ćpanie słońca bezpieczniejsze chyba niż ćpanie narkotyków, ale tez uzależnia :)))
UsuńOczka jak niezabudki :))
Przepiękniasty!!! Cały czas się zachwycam, odkąd go ujrzałam. Że też park się nie zapalił od tego płomiennego cudaka:))) Cudnie sie wkomponował w otoczenie! Twoje dyniaki będą gwiazdami dyniowego zlotu:)))
OdpowiedzUsuńAleż Kalipso, park płonął, tylko tak bezpiecznie hehehehe. A otoczenie o tej godzinie szczególnie mu sprzyjało :)) Mówisz ze dyniaki rozbłysną ? Niech się stanie !!! :)))
UsuńDziękuję Słoneczna Dziewczyno i trzym się:***
A otoczenie sprzyjało Płońdyniowi- ech te moje skróty myślowe ;)
UsuńMarija...:)
OdpowiedzUsuńGdybym Cie nie spotkala w blogosferze do dzisiaj pewnie nie bylabym swiadoma, ze z dyniek takie cuda mozna zrobic ;)
Plondyn - taki bajkowy w kolorach i ksztalcie :)
Pieknych wrazen na wroclawskim swiecie dyn :)
Orszulko cuda w zasadzie można zrobić z wszystkiego, a fantazyjne kształty dyń ozdobnych szczególnie się do tego nadają, trzeba TYLKO zobaczyć co się w nich ukrywa ;))
UsuńDziękuję :))
Pozdrawiam płońdyńnie ♥ Pomiziaj ode mnie Feliksa
Marija, Płońdyń jest rewelacyjny! Ma tyle wyrazu w sobie! I te nóżki rozkoszne... Nie wiem czemu skojarzył mi się z Pyzą na polnych dróżkach:))) Strasznie się cieszę, że zdecydowałaś się pokazać swoje dzieła publicznie , uważam, że najwyższy czas. Zrobisz furorę, zobaczysz! I o żadnym wycofywaniu słyszeć nie chcę!
OdpowiedzUsuńTa jes Mikuś, żadnego wycofywania się, zrozumiałam......i pewnie się zastosuję ;)))
UsuńDzięki Mika za uznanie i wiarę we mnie :)))
Baaaaczność! I do Botanicznego z dyniakami marsz! Raz, raz,raz!
UsuńPłońdyń mógłby grać w teatrze lalkowym...
OdpowiedzUsuńMusiałby mieć inaczej zbudowane i zamontowane kończyny tak aby go można animować. :)
UsuńDzie Ty ???
OdpowiedzUsuńJezdem Ewuś jezdem ino mnom troche rzuca na zakrentach ;)
UsuńWeź wyhamuj i się kieruj na prostom !
UsuńEwa, jak to było, wiśta wio, łatwo powiedzieć ;))
UsuńMario, byłam i jestem podziwiać Płońdynia, ale widzę, że mojego komentarza nie ma. :(
OdpowiedzUsuńChłopak jest fantastyczny! Bez kompleksów. :)
Dziekuje Gosiu :)
UsuńNie wiem Gosiu dlaczego nie ma Twojego komentarza, w każdym bądź razie ja i Płońdyń, jesteśmy nie winni ;)
Te kompleksy to nieraz takie przyczajone są ;)