niedziela, 27 lutego 2022

Dlaczego powstała Kama Szek...

Śmiech hamuje wydzielanie tzw. hormonów stresu, dzięki czemu łagodzi m.in. bóle głowy i mięśni. Ponadto działa jak zawór bezpieczeństwa w organizmie - rozładowuje skumulowane emocje. Śmiejąc się, możesz zatem dać upust złości i uporać się ze stresem, pozbędziesz się również strachu czy smutku. Odzyskasz równowagę psychiczną i spojrzysz na problemy z innej perspektywy." 
 https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/emocje/smiech-to-zdrowie-8-powodow-do-czestego-smiechu-aa-VMaL-aSAV-npzb.html
 
Zatem w ten trudny czas, taki zupełnie niepoważny temat z odrobiną autoironii ;)
 
Śmiać się z siebie samego oznacza pozbawić tej możliwości innych.
Aleksiej Iwanow, Географ глобус пропил
 
Zapraszam Was do poznania mojej Kamy Szek!
 
 
 
Na początek takie wprowadzenie.
 
 Nie zniósłbym, gdyby ktoś spojrzał na moje buty i powiedział: „O Boże! Wyglądają na takie wygodne!”.Christian Louboutin
 
Hehehehehe popatrzcie zatem cóż ja mam na swoich stopiskach ;)
 

 

 Wróżka Radości była niska i dość pulchna, miała na sobie tweedową spódnicę i buty tak praktyczne i rozsądne, że mogłyby same wypełniać zeznania podatkowe.     Terry Pratchett, Wiedźmikołaj

 

 

 

  - Wyglądasz jak pierwsza kobieta na księżycu - przywitał ją, wskazując wielkie buty, i gdyby nie to, że były to buty wyjątkowo dobrze dopasowane, Armanda pokiwałaby palcami w ich wnętrzach, jak to czyni każda kobieta, gdy noszone przez nią obuwie spotka się z przychylną krytyką (uśmiechnięte paluszki stóp zwalniają z obowiązku usta).       Vladimir Nabokov, Przezroczyste przedmioty

 

  ... kobieta może mieć skromniejszą sukienkę, być skromnie uczesana, brwi, rzęsy mieć niewycieniowane, nie podczernione, usta nie umalowane, nie mieć pereł, kolczyków, lecz pantofelki powinna mieć w najlepszym gatunku, dobrane do całości, odpowiednie do okazji, bo pantofelki świadczą nie tylko o guście, lecz także o charakterze.      Wiesław Myśliwski, Widnokrąg

Czyż nie widać że mam złoty charakter??? ;) No i znakomity gust oczywiście :)


Panująca ideologia? Konsumeryzm, fetyszyzm rzeczy, przedmiotów, towaru. Np. żywy dziś kult butów. Butów, których kształty przybierają najdziwaczniejsze formy i rozmiary, a im bardziej są one pokraczne i zwariowane - tym zabawniej i lepiej.      Ryszard Kapuściński, Lapidarium IV

 

“Kobieta, która nosi dobre buty nigdy nie jest brzydka.” “Utrzymuj wysokimi swoje obcasy, swoją głowę i swoje wartości.” Trzeba przyznać, że ten drugi jest szczególnie motywujący, zachęca do tego, aby mieć w swojej szafie szpilki lub inne buty na obcasie i zawsze znać swoją wartość.   Coco Chanel

Hmmm...powiem wprost, uważam że brzydka nie jestem...no a na pewno znam swoją wartość i to wyobraźcie sobie, nie mając w swojej szafie ani jednej pary szpilek ani też innych butów na obcasach!!! 
Przedeptywałam swoje życie "na płasko" bo tak mi właśnie odpowiadało :)
Jeżeli sobie pomyśleliście, że było mi wszystko jedno co wkładam na stópki swe, byle tylko było wygodne, to jesteście w mylnym błędzie ;)
Albowiem zawsze lubiłam fajne buty, jednako w czasach młodości mej kupić fajne buty i to na dodatek kobiece i płaskie to był wyczyn nad wyczyny. Na szczęście jak byłam nastolatką to na rynku obuwniczym pojawiały się kamaszki welurami zwane. Takie to welurowate kamaszki stały się moim ulubionym typem buta :) 
Niestety bardzo długo kreatorzy damskiej mody uważali że ten typ nieszczególnie pasuje do kobiecych stópek. dlatego to zmuszona byłam do urządzania sobie polowanek na fajne kamaszki :)
Jakieś 30 lat temu trafiły mi się takie! 

 
Lubiłam je niezmiernie dlatego to tuptałam w nich przez kilka lat. Niestety materiałowe wnętrze butów było znacznie mniej wytrzymałe niż skórzane powłoki. Poprzecierane wyściółki zaczęła uwierać moje delikatne stopeczki i chodzenie w butkach tych stało się dla mnie mało komfortowe. Należałoby je więc wyciepać abo oddać komu
 

 
ale
butki te gadały do mnie, nie oddawaj nas, nie wyrzucaj...

 

 To tera muszę wtrącić dygresję.

Moja serdeczna niemiecka koleżanka, miała koleżankę plastyczkę, która miała swoją pracownię i w tej to pracowni na półce stał...bucik. Skórzany trzewiczek mający około...150 lat, właściwie łata na łacie, bo kiedyś łatano obuwie. 
I ten bucik miał dla mnie urok...rzeźby.

I właśnie te moje kamaszki, chociaż bez łat, robiły jednak na mnie podobne wrażenie, szlachetnie się zestarzały.


Dlatego to ostawiłam kamaszki doma. Służyły mi od czasu do czasu do sesji zdjęciowych a także misiaczki w nich rezydowały.

Kusiło mnie jednak aby je ożywić :)

To był powód główny powstania
Kamy Szek!!! :)


Jak zwykle kuncepcji miałam sporo i dlatego długo i w pocie wyobraźni wykluwała się ta ostateczna.

W rezultacie zdecydowałam się na odprucie i wyrzucenie podeszwy kamasza a także wyściółki buta.

Kamę Szek ukształtowałam zaś ze skórzanej cholewki.

I tej to cholewce starałam się nadać kształt dziwoląga tak aby "ożył"

Nie było to proste

próbowałam, próbowałam, a but nie miał ochoty przepoczwarzyć się w "żywego" dziwoląga ;)


No ale nie ze mną takie numery ;)


I Kama Szek, według mnie wygląda w rezultacie na dziwadło całkiem żwawe :)



 i czupurne

 

i takie jakby całkiem sympatyczne :)

 

 Skoro Kama Szek z buta powstała, a klatka schodowa z butami kojarzy się jak najbardziej, zabrałam ją więc na sesyjkę zdjęciową na moją klatkę schodową :)

 Albowiem, jak niektórzy z moich czytelników już wiedzą, mieszkam w starej zabytkowej kamienicy, zaś klatka schodowa w niej, została niedawno wyremontowana

jest zatem na co popatrzeć :)

Oto pszepaństwa Kama Szek wędruje sobie po zabytkowej klatce schodowej w kamienicy w której mieszkam!


Uuuuuuuuuu...bać się czy też może śmiać? ;)

Od kilku lat strachu mamy do wypęku, zatem pośmiejmy się z tej Kamy co to z kamaszka powstała , ona ma poczucie humoru nie obrazi się :)

Popatrzcie ino jak przebiera tymi pajęczymi odnóżami, czyż nie zabawna, no i dzielna oczywiście!

Wszak te schody takie wysokie i strome a ona przecież nie taka znowu wielka, można by rzec że wręcz malutka.

Tak oto w tej skali, moje duże kamaszysko (numer 41) przekształciło się, w niedużą Kamę Szek.

Po to także warto było ją zrobić aby jeszcze bardziej podnieść sobie samoocenę ;)

Popatrzcie tylko ino jak sympatycznie się do Was uśmiecha

but ten co to mógł zgnić gdzieś na śmietniku

a jako Kama Szek może zadziwiać i rozśmieszać świat :)

Wszak takich pokrakowatych kamaszowych dziwolągów chyba nie było do tej pory na świecie ;)



Zabrałam Kamę Szek z klatki schodowej niech se drepcze po chaupie mej, po to także ją zrobiłam aby poprawiała mi samopoczucie ;)

Ludzie przeglądają się w lustrach, w oczach swoich bliskich i dalekich, szukają akceptacji, ale bardzo często zamiast niej znajdują mało przychylne oceny. 
Ja przeglądam się w moich dziwolągach, one akceptują mnie bezwarunkowo ;) Po za tym mówią mi o moich zdolnościach, kreatywności, sprawiają mi tym tyyyyyle satysfakcji!!! Czuję się pośród nich bezpiecznie. 
 
Mam nadzieję, że ten mój wpis uśmiechnął Was chociaż ociupinkę :)  


31 komentarzy:

  1. Uśmiechnął! Przesyłam uśmiechy zwrotne Kamie Szek i Marii.

    OdpowiedzUsuń
  2. A co, nie widac jak sie usmiecham??? :))))
    Kamaszkowna sliczna cala, ale Marijo te schody!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, widać twój uśmiech :)
      A schody nabrały blasku po remoncie!

      Usuń
  3. Fajna Kama Szek i fajne schody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki stukrotne :)
      We wrocławskich kamienicach bywają wspanialsze schody, ale tym naszym na urodzie także nie zbywa.

      Usuń
  4. Podziwiam kreatywność. Chociaż szkoda trochę kamaszka. Ale fajnie, że dostarczył radości na stare lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stukrotne dzięki za podziw :)
      No cóż rzeczy jak ludzie też się starzeją, kamaszek moim nogom już całkiem nie służył, a egoistycznie żal było mi go oddać, no i teraz sprawia mi radość, może w podzięce :)

      Usuń
    2. Rozumiem przywiązanie do rzeczy. Z niektórymi trudno się rozstać.

      Usuń
    3. Tak, trudno z niektórymi się rozstać.

      Usuń
  5. Nooo! Kochaniutka! Nie wiem od czego zacząć. Najpierw od tego, że jestem obuwniczą fetyszystką, to dalej sama zrozumiesz. Cytaty o butach wyśmienite! Lubię takie literackie peregrynacje na temat. I dzięki, że przypomniałaś mi Pratchetta - muszę sobie odświeżyć.
    Po wtóre, jak zobaczyłam na Twych stopach łaciate buty (powiększyłam zdjęcie, żeby zobaczyć, że firmy Kacper - lubię, choć na moje stopy lepiej dopasowuje się Nagaba) to mnie zazdrość od środka jak pirania wyżera! Skórzane, łaciate cudeńka :D
    Po trzecie klatka schodowa - jej też Ci zazdroszczę bezwstydnie. Jest piękna! Ganiałabym po niej z radością. Cudo z niej zrobili, bo przecież pamiętam poprzednią odsłonę i powiedzieć, że szału nie było, to jak nic nie powiedzieć. Ruina była.
    No i wreszcie Kama Szek, jest niezwykle sympatyczna. Tyle razy rozpływałam się tutaj nad Twoją kreatywnością, że jakby udało mi się wyrazić wszystko, co na jej temat myślę, to jak nic w głowie by Ci się przewróciło. Ale ja bym na Twoim miejscu na tę Kamę Szek miała oko. Wiesz, cicha woda z niej. Pamięć buta zostaje i jak ona tak sobie siedzi w kąciku i wspomina wszystkie miejsca, w których już była, zdeptała, zwiedziła, a tu wiosna idzie... oj, żeby Ci ona nogi nie dała z tego kącika i w świat nie poszła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo siostro!!! :)
      Te cytaty mi przypasowały i zrobiły mi post ;)
      Te łaciate cuda Kacpra mają specjalną podeszwę, taką szeroką, bardzo stabilną, już kilka lat chodzę w nich prawie na okrągło, bo moje "upośledzone" stopy najlepiej sobie w nich dają radę.
      Taaaaak klatka schodowa wspaniale zmieniła swoje kaprawe oblicze ;)
      Hehehehe tak całkiem w głowie mi się jeszcze nie przewróciło, ale dobrze że czuwasz Piesie, a Kamy Szek pilnować będę :)

      Usuń
  6. To powiem Ci, ze w szpilkach nie chodziłam nigdy, choć trudno uwierzyć, a z wiekiem mam coraz gorszy charakter i coraz wygodniejsze buty. Dokładnie takie, jak twoje miałam czerwone, ale już trzeba było wyrzucić.
    Gdy przynoszę do domu nowe, mąż mówi zwykle - znowu kupiłaś babciowe!ale jakie wygodne!
    Twój stworek jest cudnie sympatyczny i poprawił mi humor, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te chopy to paradne, sami całe życie zasuwają na wygodniutko w płaskim, ale od kobiet oczekiwali by dreptanie na obcasikach ;) Bardzo dobrze, że wybrałaś to co ci pasuje. Na obcasach niech chodzą ci co to lubią, a wiem że są tacy :)
      Cieszę się, że kamaszkowe dziwadło poprawiło ci humor :)))

      Usuń
  7. Już mówiłam, że Kama Szek jest rewelacyjna. A będzie miała parę? Z drugiego kamaszka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stukrotne dzięki za podziw:)
      Mam zamiar zrobić drugiego stwora kamaszkowego, ale nie teraz, na razie czuję obuwniczy przesyt ;)

      Usuń
  8. Oj Mario!!! ile razy powtarzam, że zachłystuję się Twoimi stworami a nie ma granic mój zachwyt nad Twoją wyobraźnią. Kama Szek jest niezwykła, te klaczki blond, ten wzrok, ta skóra nadzwyczajnej urody a jak pasuje do koloru Twojej klatki schodowej...oj jaka piękna jest!.
    Kiedyś chodziłam ma szczudłach, jak twierdziły moje córki, ja by dodać sobie troche centymetrów wzrostu a teraz kube te płaskie i te wygodne, te na zdjęciu z paseczkiem to moje ulubione, miałam takie całe w dziurkach ale niestety dożyły swego końca...a jakie były wygodne i całkiem ładne! nie wyrzuciłam i patrzę na nie z miłością.
    Kama Szek pokazuje jak pięknie się starzeje... skóra! pozdrawiam Mario o świcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezwykle mile łechce mnie po duszy twój zachwyt :)
      No właśnie skóra tych kamaszków jest jakaś szczególna, wygląda tak jakby była woskowana.
      Ty wiesz jak zobaczyłam zdjęcie na którym stoisz obok Renaty to mnie zdumiało że jesteś niższa. To że Renata jest znacznie niższa ode mnie to do mnie dotarło, mam takie zdjęcie gdzie stoimy obok siebie. No ale że tobie natura dała znacznie mniej wzrostu niż mnie to jakoś do mnie nie dotarło. Mnie mój wysoki wzrok nigdy jakoś szczególnie nie zachwycał, zazwyczaj wystawałam ponad rówieśników ;) Ty zaś dodawałaś sobie wzrostu obcasami, ot jakiś taki kapryśny ten ludzki ród :)

      Usuń
    2. mój wysoki wzrost nie wzrok ;)

      Usuń
  9. Kama Szek - cudny :))) a pamiętam Twoją kamienicę sprzed remontu, więc jestem w szoku wielkim, jak to teraz ładnie wygląda :)
    Po takich schodach Kama Szek może sobie wędrować i uśmiechać się do wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stukrotne dzięki :)
      Klatka schodowa wypiękniała.

      Usuń
  10. Pojęcia nie masz jak ja Cię lubię!!!!
    Za wszystko!!! Także za to, że nie masz w szafie żadnych szpilek ani butów na wysokim obcasie. To zupełnie tak jak ja!!!!! Naprawdę, mam tylko same adidasy, i rózniaste wygodne kamaszki. Kiedyś wprawdzie, jakieś 100 lat temu plątały sie w mojej szafie jakieś szpilki, no bo czasami nie wypadało pokazać się w tenisówkach ..... ale prawie nigdy w nich nie chodziłam. Bo ja nawet w szpilkach za bardzo nie umiałam chodzić!!!!
    No i piękny ten Twój Kama Szek - ma nie byle jaki charakter!!!!
    Szacuneczek i czapeczkę z główki zdejmuję przed Twoją Twórczością :-)!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładasz duszą mą takimi pięknymi słowami Stokrotko, że się aż rozpływam, serdecznie dziękuję :)

      Usuń
  11. Witaj
    Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam.
    Zapraszam do siebie:
    krzysiekpolcyn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za uznanie dla moich zdjęć i za zaproszenie :)

      Usuń
  12. Rezolutne bucisko...;o) Też wyznaję zasadę, że but jest do chodzenia, a nie do patrzenia...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są takie, tacy którzy uważają że buty na wysokim obcasie są niezwykle wygodne i w innym obuwiu chodzić się nie da, ale to nie ja i nie ty Gordyjko i jeszcze sporo innych :)

      Usuń
  13. Witaj ! Jak ja lubię takie kreatywne pomysły i nietuzinkowe rozwiązania ! Kama Szek - jest wprost niesamowita i... uśmiecha się do mnie i trzepoce rzęsami. Już ją lubię i kocham !!! Tak.
    Wspaniała sesja zdjęciowa na cudnej klatce schodowej ! Dziękuję za te wrażenia :) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za bardzo miły komentarz :)

      Usuń