czwartek, 9 marca 2017

Dokładanki, moje i wiosny :)

Chcę Wam dzisiaj pokazać takie hm... dziwadełka? :)
Lubię od czasu do czasu poszwendać się po sklepach z wystrojem wnętrz i po wypatrywać jakiś super okazje, najmilej widziane są takie -70% ;) W ten sposób nabywam różne podobacze ;)
Te zdobycze skrzętnej sroki, wpierw upycham w przepastnej szufladzie ;) Jest to moja prezentowa baza, część z tych przedmiotów staje się podarkiem w czystej formie, a z niektórych robię dokładanki.
 Co to takiego dokładanka? Ano to taki przyozdobek powstały ze złożonych to do kupy podobaczy ;)

Niedawno zabrałam się za zagospodarowanie, kupionej już chyba dwa lata temu, szklanej krowy. Nabyłam ją  u ukraińskiego młodego człowieka który miał mały kramik na Bulwarze Piotra Włostowica . Skrzynkowe ramki nabyłam zaś kilka lat temu w Biedroneczce.
Powstało cuś takiego :)

Tłem jest zrobione przeze mnie zdjęcie mniszkowej łączki.




 Jak zrobiłam krowią sielankę, to przypomniał mi się ptaszek, którego kupiłam dość pochopnie, a potem nie bardzo wiedziałam co z nim począć. Ptaszek był w zimowej czapeczce, powstał więc zimowy przyozdobek.
Zasada ta sama co przy krowinie: Skrzynkowa ramka, w tle moje zdjęcie i różne dopełniacze.





I taki ciekawy efekt wyszedł jako bonus, koralikowe sopelki odbijają się w szkle tła  ;)
 Kilka lat temu w prezencie dla męża koleżanki zrobiłam zaś coś takiego.


Znowu w skrzynkowej ramce. Z jelonkowego rogu, z drutu i rozczłonkowanych korali, stworzyłam drzewo.
W tle moje zdjęcie alei wierzbowej w Parku Wschodnim.




 Natomiast na imieniny innej koleżanki wymodziłam, cuś na kształt gumna ;)
Tu zasada jest inna. Całość osadziłam na antyramie w którą oprawiłam zrobione przeze mnie zdjęcie roślinek widzianych z góry.
Pierwotnie cały biały domek, podkolorowałam, dołożyłam do kompozycji drzewo z gałązki i korali, jeszcze co nieco dopełniaczy dopełniło całość.







Popełniłam swego czasu jeszcze kilka takich przyozdobek, tylko najczęściej powstawały one przed jakąś prezentową okazją i nie było już czasu na sesję zdjęciową ;)
Dokładanki można robić z różnych rzeczy i na różny temat. Jeśli ktoś miałby ochotę sobie jakąś machnąć to podpowiem, że używałam kleju magika. Biały początkowo, po wyschnięciu daje przezroczystą i dekoracyjną spoinę. Wadą jego jest to, że długo schnie i pracę trzeba robić etapami.

Jak o dokładankach mowa to dołożę jeszcze trochę naszej wrocławskiej wiosny, albowiem dołożyła już ona roślinom tą ulotną czarowną  mgiełkę...

Zdawałoby się, że wiosny jeszcze tu nie ma, 

...a ona już jest!!!

Klon srebrzysty przybrany w czerwony woal.
Jak dla mnie to coś zjawiskowego, aże siem w głowie kręci!!!









Topolom już rosną liściowe różki ;)

Wierzba seledyni się z radości :)


I żółci dereń :)



Są już nawet...

...pierwsze listki...

...i takie cudne pąki kwiatowe!!!!!!!!
Wiosna jak siem patrzy!!!
Jak się patrzy to się widzi, a może jeszcze nie widzi?  Życzę wszystkim, aby już mogli  ją dostrzec wokół siebie :)))
Radośnie wiosenne pozdrowienia ślę wszystkim moim czytelnikom!!! :)))


23 komentarze:

  1. Bardzo fajna technika! Chyba pokombinuję z moimi "przydasiami"
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że kuszą Cię dokładanki, pochwal się jak coś wykombinujesz, bardzom ciekawa :)
      Dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam także :)

      Usuń
  2. Jak zwykle Twoja pomysłowość godna podziwu. Fajne prace.
    Wiosna już u Ciebie widoczna, u mnie też już nieśmiało wygląda. Niestety dzisiaj lało, a teraz zrobiło się zimno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo :)
      Wiosenne zdjęcia robiłam wczoraj, nie było najcieplej, ale było trochę słońca. Dzisiaj pomimo że temperatura spadła, to ta mgiełka na roślinach jest bardziej wszechobecna. Forsycja jest na granicy kwitnienia i mnóstwo krzewów ma pączki takie bardzo widoczne. Do Was też to przyjdzie lada moment :)

      Usuń
  3. Marijo, jestes eu-geniuszem pomyslowosci! Krowa powalila mnie na kolana i dotad podniesc sie nie moge, jest cudna! Wszystkie prace sa niezwykle, ale mucka przebija kazda. Zakochalam sie. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krowę kupiłam właściwie dlatego, że moja bratanica jest ich fankom, jeszcze nie widziała tego "arcydzieła" ciekawe co na nie powie ;)
      Serdeczne dzięki za zachwyty nad dokładankami :)

      Usuń
  4. Dokładanki są rewelacyjne :)))
    A wiosna ... powoli i do nas się zbliża. Jak chodzę z kotem na spacery, to trochę ją widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lidka :)
      Wiosna się rozpędza, niskie temperatury mogą ją co najwyżej trochę spowolnić, ale ona i tak będzie parła do przodu :)

      Usuń
  5. I znowu serce się rwie na myśl o wiośnie we Wrocławiu ;)A choć mieszkałam prawie w Parku Szczytnickim, synonimem wiosny była dla mnie zawsze zielona mgiełka na drzewach placu Grunwaldzkiego... ach... Pomachaj im ode mnie ;)
    Galia Anonimia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomacham na pewno, właśnie dzisiaj wybieram się na plac Grunwaldzki :)

      Usuń
  6. Krowka tez moja faworytka, ale fajne pomysly! bardzo mi sie spodobalo, ze te dokladanki wychodza poza ramki...fantazja Twoja nie zna granic. Wiosne w Warszawie praktycznie nie widze, Wroclaw jest biegunem ciepla w Polsce i tam wszystko szybciej reaguje i budzi sie do zycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasada jak w Panoramie Racławickiej, ale tylko zasada ;)Chodziło mi o osiągnięcie trójwymiarowości. Krówkowa kompozycja ma najlepiej zrobione zdjęcie, w rzeczywistości najlepsze chyba jest to jelonkowe drzewo. Byłam zdziwiona, gdy zobaczyłam jak efektownie prezentuje się na ścianie u obdarowanego :)

      Usuń
  7. Marija, Twoja pomysłowość nie zna granic 😊 Uśmiałam sie z tych rozczłonkowanych korali 😃 Dziękuje za zdjęcia wrocławskiej wiosny, klon srebrzysty przybrany w czerwony woal - cudny 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przecież je rozczłonkowałam na składniki pierwsze ;)Opisywanie czynności związanych z wykonywanymi pracami to dla mnie spory problem, dlatego też między innymi nie opisuje procesu powstawania moich prac :)
      Stukrotne dzięki Orszulko za uznanie dla mienia :)

      Usuń
  8. Coś z niczego...To się nazywa "ruszać głową"...;o)A że głowa niepoślednia to i pomysły godne uwiecznienia !! Pięknie kombinujesz...;o)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pomyslowe te Twoje ramki 3d;)Krowa, w kropki bordo-cudo;)

    I ta wiosnaaaa, ach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Kasiu :)
      Nasza wiosna goni waszą :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ha! Pisałam, że mnie twoja wrażliwość buduje, a patrzenie na świt Twoimi oczami uśmiecha...

      Usuń
    2. Twój komentarz Gosiu niezwykle sympatyczny, dziękuję! :)

      Usuń
  11. Przecudowne te wszystkie dokładanki :).

    OdpowiedzUsuń