Z grubej skóry, takich odpadów rymarskich, które dostałam od internetowej koleżanki, wycięłam skrzydełka i przykleiłam do pestki korpusu.
Najbardziej upierdliwe jest wykonanie nóżek. Wygięłam gruby dość twardy drut, do którego przykleiłam stopki wycięte ze skóry i dopiero wtedy przykleiłam do korpusu.
Ogonek także zrobiony jest ze skóry.
Od lat prace swoje kleje klejem magikiem, albowiem po wyschnięciu daje on przezroczystą, elastyczną i estetyczną spoinę. Niestety klejenie nim jest czasochłonne, wymaga także wypracowania sobie techniki klejenia. Jednakoż jak widać efekt jest satysfakcjonujący, a można by rzec, że nawet bardzo ;)
Napstrykałam im tyle zdjęć, że możecie każdemu przyjrzeć się dokładnie.
Starałam się także aby były zabawne ;)
I aby były jak żywe :)
Dziób tego awokadusa nadbudowałam skórą.
Popatrzmy teraz na awokadusy z góry. Podkolorowałam je trochę, jednak nie zamalowywałam całych pestek, bo chciałam aby było widoczne, z czego są zrobione.
Zabrałam je na moje podwórko, hmmm może zechcą odlecieć...
Patrzcie zbierają się w sobie!
-E a może nie warto
-Fajnie na tym świecie,
więc może jednak polecieć gdzieś tam...
-No ale czy damy sobie radę?
w tym tam,
szerokim świecie.
-Ech, no, ładny ten świat!
To co,
no co!
lecimy?
Ha, czyżby zrywały się do lotu?
Taka prawda, wredna jestem, nie dałam im jednak odlecieć ;)
Zresztą przemyślę to jeszcze, może im pozwolę :)
Wraz z pestkusami awokadusami, życzę wam i sobie, aby nam się wiosna w końcu ociepliła!!!
I żeby już śnieg nie padał....
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje ptaszeczki!!!
Odlecieć nie odlecą, ale uważaj żeby Ci ktoś ich nie ukradł:-))
Żeby nie padał już ten śnieg Stokrotko, wszak ino ino maj, a maj powinien być kwiecisty nie śnieżny!!!
UsuńSerdecznie dziękuje za zachwyty nad ptaszeczkami :)
Boszszsz! Maryja! stadko fantastyczne! kazdy awokadus inny, w innej pozie, skrzydełka, dziobki, oczka jedne niebieskie inne zielone a w grupie tworzą widowisko. Bardzo mi się podobają..czy ja Ci pisałam, że twoja wyobrażnia nie ma granic??? wiem, pisałam ale dalej będę pisac!
OdpowiedzUsuńMiłych słów nigdy dość, są mi bardzo potrzebne, serdecznie dziękuję Grażynko :)
UsuńMiałam zamiar wsadzać je pojedynczo w ramki, ale dochodzę do wniosku, że w gromadzie jednak wyglądają najlepiej. Mam przygotowanych jeszcze 5 i na tym chyba skończę wylęganie awokadusów, bo zaczynają mnie nużyć, a do tej pory to wylęganie wyciszało mnie, szkoda zepsuć efekt produkując je na siłę.
W życiu nie powiedziałabym, ze to z pestek, ale do tego trzeba mieć Twój talent i wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńRewelacja!
jotka
Te wysuszone pestki awokado mają duży potencjał plastyczny, nie widziałam aby ktoś jeszcze je wykorzystywał, więc zaskakują.
UsuńSerdecznie dziękuję Jotko za zachwyty :)
Urocza gromadka ! Z pestek mango tez bylyby ciekawe stworki, wieksze, ale bardziej plaskate😃
OdpowiedzUsuńWe Wroclawiu wiosna bardziej kolorowa i zielensza 😃
Serdecznie dziękuję :)
UsuńW pierwszym zdaniu jest link do mojego posta sprzed lat, tam są pokazane stworki z pestek mango. Pestka mango jest ciekawsza niż ta z awokado i ją wykorzystywałam już ze 20 lat temu, broszki z niej robiłam. Tylko że ja nie jadam mango, a koleżanka jada mniej mango niż awokado ;) dlatego pestek z mango mam niewiele. Pestki mango przekrawałam i wykorzystywałam na broszki środki, ptaki też z tego robiłam.
Powinnam zrobić zakładkę z takimi recyklingowymi pracami, ale jakoś tak trudno mi się do tego zabrać ;)
Ups, no widzisz, taka nieuwazna w czytaniu jestem. Juz lece oglądać
UsuńFaktycznie! Pamietam ten fpis i zdjecia. Ale tak sie zakrecilam na tych ptaszkach na zdjeciach, że zapomnialam 😃
UsuńTo już przeszło dwa lata jak popełniłam tamten wpis, więc mogło ci się zapomnieć :) A ja do swoich dziwolągów wykorzystuję dość różnorodny materiał trudno wszystko spamiętać. Muszę w końcu uzupełnić zakładki i umieścić w nich wszystkie moje prace, bo sporo ich tam brakuje, zakładka z upcyklingiem na pewno powinna być, bo sporo takich prac zrobiłam.
UsuńA, ha, ha, fpis, cóż za piekne slowo napisalam, wpis oczywiscie.
UsuńA może one wcale nie chcą odlecieć, bo im dobrze u Ciebie? Urocze stadko :))).
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację, źle u mnie nie mają :)
UsuńSerdecznie dziękuję :)
Podobają mi się niezmiernie. Takie wesołe, zwłaszcza ten z czubkiem na sztorc.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo, że ci się podobają, ten z czubkiem to zawadiaka :)
UsuńTo teraz Wiosna gwarantowana !! Jak już Awokadusy przyleciały...;o)
OdpowiedzUsuń"Czubuś" debeściarski !! Od razu widać, że przewodnik stada...;o)
No w końcu za kilka dni maj to najwyższy czas aby ta wiosna zechciała być prawdziwą wiosną a Awokadusy powinny ją do tego ostatecznie zachęcić :)
UsuńTak Czubuś się pewnie za takiego uważa, jednakoż niezmiennie przewodnikiem stada jestem JA!!! ;)
A ja myślałam, że nosisz dumny tytuł STWÓRCZYNI !! ;o) A Ty taka skromniutka...;o)
UsuńHmmm skromniutka to ja taka całkiem nie jestem, jednakoż nie aż tak bardzo zarozumiała, stwórczyni to za wielkie słowo, twórczyni było by bardziej akuratne ;)
UsuńAż mnie zatkało z wrażenia, ciekawe jakie nazwy im nadałaś. Ten ze stojącym czubem jak każdy dudek, chwali się swoim. Nie wiem czemu, ale stojący ogon kojarzy mi się ze sroką. Brak mi tylko papug, bo one mogłyby być bardziej kolorowe. Niemniej jednak sam pomysł "tworzyw" wykorzystanych do zrobienia ptactwa zasługuje na najwyższą pochwałę i gratulacje. Niech żyje wrocławianka. Uściski.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Iwono za uznanie dla moich zdolności, bardzo miło się czyta takie opinie o sobie :)
UsuńA moje wytwory to dziwolągi, nie staram się aby wiernie odwzorowywały naturę. Ich wygląd uzależniony jest od budowy materiału wyjściowego, w tym wypadku od pestek. Ten ptak któremu dorobiłam czubek miał płaski łepek i dlatego go nadbudowałam sterczącymi piórkami. Na wygląd ogonów też ma wpływ kształt pestki. A podniesiony ogon masz rację mają sroki, ale podobieństwo wychodzi mi mimo woli :)
Pozdrawiam.
Cudne, obejrzę je, jak wrócę do domku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Bogusiu :)
UsuńZdrowiej jak najszybciej i nabieraj sił!!!
Śliczności! Niech nie odlatują! Niech zostaną w magicznym pokoju Dzwonkowej Mani:)Ciągle zaskakujesz:*
OdpowiedzUsuńStukrotne dzięki za miłe słowa Kalipso:*
UsuńW Dzwonkowym pokoju Mani niedługo Mani nie będzie widać ino same cudaki ;)
Są rewelacyjne! Już wiem, ze będę tu z przyjemnością zaglądać. :) Lecę oglądać dalej, pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za zachwyt, to bardzo miłe że będziesz zaglądać :)
UsuńMój blog to taki misz masz, jednakoż w zakładkach są tylko moje prace z linkami do postów. Co prawda nie wszystkie, ale jestem w trakcie uzupełniania :)