Din, din, din
dyń, dyń, dyń
Co to?
A może kto to?
-Mary cha cha, ty znowu dziwaczyłaś????
-Dinodyń jestem
-He Dino co? dyń?
Właśnie tak!
Dinodyń
-Ech ta Mary cha cha, jeszcze jedno cudactwo skleciła!
-Wiesz ty co Marycha?
-Już mnie nuuuuuuudzą
te twoje dyniaki...
- E e e coś ty powiedział???
-Ja, ja, ja, ja NUDNY jestem?!?!?!?
-Ach ty futrzaste bógwico!!!
-E ty Marycha ten futerkowiec to co? A może kto?
-To kot Myk
-Z drzewa został ściągnięty, siedział na nim i miałkolił, a mały był, więc mój brat go z niego ściągnął i przywiózł do nas :)
-Gada jak ważniak jakiś
-Hehehe koty tak mają, no i my już 12 lat razem mieszkamy, spoufalił się ;)
-Uchhhhh, może go pożreć?!?!?!
-Myczysko poszło sobie, to teraz możecie mi się dobrze przyjrzeć!
Hehehehehe polne maki to zielsko które się wycwaniło ;)
I potrafi krzyczeć swoją urodą! :)
wysepka na wrocławskiej fosie
-Ech ty Marycha po kie licho ci jakiś taki ważniacki kot? Wszak potrafisz sobie zrobić takie fajowskie stwory jak my Dyniaki!
-Co ta dyniowa pokraka gada, co ona gada??????
-No co on gada, JA kot Myk niepotrzebny?!?!?!?!
-A jak mi zaszkodzi?
-Z daaaaaleka od takich być należy, żegnaj pokrako!
-Hehehehe poszedł sobie ;)
-Phiiiiiiii łe tam, zupełnie się nie znacie!!!!!!!!!!!
Ojtam ojtam i Dyniaki i koty ładne są, tylko całkiem inną urodą ;)
Mam ja swoją klasyfikację urody :)
Taka która nachalnie bije po oczach,
jak ten złotokap.
On krzyczy, jestem PIĘKNY!!!
Taką "krzykliwą" urodę zauważa chyba każdy człek.
Jednakoż nie każda uroda ma masową ilość podziwiaczy
Bo przecież każdy z nas ma prawo do innego odczuwania piękna:)
Takiego piękna które samo wpycha się w oczy jest wokół nas całkiem sporo.
Ponadto ludzie tworzą specjalne miejsca, gdzie gromadzą najczęściej to "krzykliwe" piękno.
Nie każde piękno krzyczy, najczęściej przemawia do nas spokojnym, sympatycznym, umiarkowanym głosem.
Jest jednak piękno które zaledwie...szepcze .
Potocznie zwie się je...zielskiem albo chwastami.
Jest także piękno które zaciekawia...
Świat odbity w kałuży także bywa interesujący.
To co wyczynia ze światem światło to jak dla mnie jeszcze jedna kategoria piękna, która fascynuje mnie w sposób szczególny!!!
Taki mój domowy duszek :)
Na zdjęciach wrocławska wiosna, która powoli zmierza do lata :)
Ależ udało Ci się łabędzia w gnieździe podejrzeć, gratulacje!
OdpowiedzUsuńTwój dyniak to taki prawie jaszczur lub mały dinozaur, ale chyba z kotem w końcu się dogada!
Historyjka z dialogiem cudowna, uśmiechnęłam się od rana, a jeszcze bardziej na widok kwietnych piękności!
Dobrych dni:-)
jotka
Do robienia takich podglądających zdjęć najlepszy byłby teleobiektyw, ja mam aparat z dużym zoomem i jak widać całkiem nieźle dał radę. Zdjęcia są robione z wysokiej skarpy nad fosą, co ułatwiło zajrzenie do gniazda, no i kadrowałam je aby przybliżyć szczegóły. Za gratulacje serdecznie dziękuję :)
UsuńKot i dyniaki to inne światy i to raczej dobrze albowiem Myczysko bywa nadaktywne, a wtedy nawet najgroźniej wyglądające dyniaki mogłyby zostać poszkodowane ;)
Co do dialogu to zależało mi aby był zabawny, cieszę się że mi się udało i tak właśnie go odczytałaś :)
Serdeczne pozdrowienia ślę! :)
Marija ale zrobiłaś mi niespodziankę, na zdjęciach taka różnorodność, ze oczopląsu dostałam z wrażenia.
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna z kwiatami, labedziami i wrona od której bym nie chciała dostać dziobem 😉,piękny Myk, cudny Dinodyn 😊
Ściskam Cię zdolna Kobieto 😊
Orszulka
Takie miłe komentarze to miód na duszę mą, odściskuję z całym impetem i serdecznie dziękuję! :)
UsuńTen dziób u tej wrony to ciekawostka, mogłabyś spytać taty, czy kiedykolwiek taki wroni dziób widział :)
Marija, zapytam taty 😊
UsuńOrszulka
Fajowsko :)
UsuńWspaniałe na tym świecie jest to, że przyroda funduje nam taką różnorodność. Bo każde piękno jak jest jedyne i wszechobecne, jak ten park z tysiącem róż z piosenki o Małym Księciu i róży, to się w końcu znudzi i opatrzy, i człowiek rozejrzy się się za jakimś zwyklaczkiem, polnym zielem, patyczkiem czy kamyczkiem, albo zrobi sobie dyniaczka :). Oczywiście pod warunkiem, że ma taką bujną wyobraźnię i zdolne ręce, jak Ty!
OdpowiedzUsuńMasz rację, człowiek jest tak skonstruowany, że do komfortowego funkcjonowania jest mu potrzebna różnorodność. Fajnie by było aby sam szukał swoich fascynacji, a nie dawał sobie narzucać wzorców celowo wykreowanych w czyimś interesie. Przykładem są różnego rodzaju mody.
UsuńSerdeczne dzięki za uznanie dla moich zdolności, tobie zdolności też nie brakuje :)
Mario - dwie sprawy:
OdpowiedzUsuń1) - tulipany!!!!!
2) - kot!!!!
Z tego bardziej uwielbiam nr 1. Ale widziałem też chyba konwalie (?) i te fioletowe - nie pamiętam nazwy - też mi się podobają :)
To że jesteś gorącym wielbicielem tulipanów, to wiedziałam, bo często o tym wspominasz na swoim blogu, ale o kotach to chyba nigdy nie wspominałeś :)
UsuńNo i brawo za konwalie, są i to na dwóch zdjęciach, a te długie fioletowe to łubiny, rosną na moim podwórku, też mi się bardzo podobają :)
Łubiny? A one kwitną też na polach? Bo sam nie wiem czy to są te o których myślałem... A koty są fajne, zresztą - prawie wszystkie zwierzaki uwielbiam :)
UsuńTak łubiny kwitną też na polach, są wykorzystywane jako poplon do podniesienia wartości gleby, to taki naturalny nawóz.
UsuńFajowsko, ze lubisz zwierzaki :)
I Myk i Dyniodyń ważni są :)
OdpowiedzUsuńPrzyroda robi co może, żeby nas zachwycić. U nas czarny bez dopiero zaczyna nieśmiało kwitnąć, a reszta już się nieźle rozhulała.
Fajne ujęcia, Marija :) Szczególnie te ze światłem :)
Zgadza się obaj ważni :)
UsuńU nas dzisiaj wypatrzyłam już kilka kwiatuszków jaśminu, no i robinia akacjowa kwitnie pełną gembom ;)
Dzięki za uznanie dla zdjęć :)
Piękno we wszystkich wymiarach...;o)
OdpowiedzUsuńZa wszystkie wymiary serdeczne dzięki :)
UsuńTe pierwsze zdjęcia taki trochę mroczne, fajne gra świateł i cieni :) Te obrazy zyskują przez to!
OdpowiedzUsuńKarambaaaa, mój mini teatrzyk grozy!!!!!!! Hehehehehe lubię taką zabawę światłem :)
Usuń