Anna German śpiewała
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem
Człowieczy los niesie z sobą/trudy żal i łzy
Pomimo to można los zmienić w dobry lub zły
Uśmiechaj się,
Do każdej chwili uśmiechaj,
Na dzień szczęśliwy nie czekaj,
Bo kresu nadejdzie czas,
Nim uśmiechniesz się chociaż raz
Uśmiech odsłoni przed tobą siedem codziennych cudów świata
Tęczowym mostem zapłonie nad dniem, co ulata
Marzeniom skrzydeł doda,
wspomnieniom urody
Pomoże strudzonemu pokonać przeszkody
Uśmiechaj się,
Do każdej chwili uśmiechaj,
Na dzień szczęśliwy nie czekaj,
Bo kresu nadejdzie czas,
Nim uśmiechniesz się chociaż raz
Uśmiechaj się, uśmiechaj się!
Taaaaaak Anna German rację miała, człowieczy los to nie bajka ani sen.
Wredny bywa on i to dość często, a im dłużej żyjemy tym on wredniejszy, właśnie znowu wrzucił mi na kark kilka kilogramów nadbagażu ;)
Hmmm a kiedyś, w młodości mej tak mi się marzyło sielskie życie Dyzia marzyciela, co to na tej łące się położył i przyglądał się niebu błękitnemu...
Et losie ty nasz losie, no i co ty z tego masz, że tak nas podszczypujesz, kuksasz, okładasz pięściami, no co???
Mówisz, że te twoje kuksańce czynią nas silniejszymi...
Wiesz, jest w tym trochę racji, ale...
Ty czasami przeginasz, po prostu przeginasz!!!
Mój los kilka razy w życiu przegiął potężnie, tak potężnie, że o takim brykaniu na ten przykład muszę zapomnieć zupełnie ;)
Dlatego to ostatni zrobiony przeze mnie dyniak jest brykający :)
Bryka on za mnie ;)
Bo żyjąc doszłam jednak do wniosku, że leżenie razem z Dyziem na łące bywa bardzo przydatne, jednakoż nudnawe i warto sobie od czasu do czasu pobrykać ;)
I tak to Brykający Dyń
bryka
i skacze
po moim pokoju :)
I prezentuje się sympatycznie
i wszechstronnie
To boczkiem można go oglądać
to zaś od strony kuperka ;)
Cały czas się uśmiecha!
Bo wie on i ja też
Że uśmiech odsłania codzienne cuda świata :)
Pokażę Wam dzisiaj trochę moich codziennych cudów świata!
Wrocławskie lato nad
Odrą :)
Słynny nasz wiszący Most Grunwaldzki.
"Jest jedną z ikon Wrocławia, a zagraniczni turyści mylą go czasem z nowojorskim Brooklyn Bridge. Z mostem Grunwaldzkim wiąże się także jedna z miejskich legend – o pilocie, który sportowym samolotem przeleciał pomiędzy lustrem wody a mostem." https://www.wroclaw.pl/dla-mieszkanca/most-grunwaldzki-ma-112-lat-zdjecia
Ciekawy most ale i na wodach rzeki też ciekawie :)
dużo pływaczy i różnorodne one ;)
Na przeciwległym brzegu wrocławskie uczelnie i Kampus Grunwaldzki
A te białe obiekty budowlane zwane są wrocławskim Manhattanem, albo trywialnie trochę, sedesowcami ;)
Letni wieczór na Placu Społecznym.
Za estakadą widoczny dach Muzeum Narodowego i wieże Katedry, która znajduje się już po drugiej stronie Odry.
Plac Wróblewskiego przytulił się do tego Społecznego.
Codziennymi cudami świata można się zachwycić równie mocno jak i tymi egzotycznymi.
Tak uważam ja i pewnie nie tylko ja :)
Zachwycam się więc
i uśmiecham
chociażby do tego cudaka na motorze :)
Uśmiechajcie się i wy, pomimo to że "człowieczy los nie jest bajką ani snem" :)
A na koniec!!!
Baba z brodą ;)
Hehehehehe to JA!!!!!!!!!!!!!!!!
Brodę zrobiła prawie 50 lat temu moja mama, ze swoich włosów, dla mojego taty, który grał w parafialnym przedstawieniu Męki Pańskiej.
Wystroiłam się w nią dla Orszulki, jednej z moich blogowych koleżanek ;)
Orszulko, a może jednak ją zechcesz???
No dobra! Żartujem sobie :)
A to po to abyście się uśmiechnęli, bo
"Uśmiech odsłoni przed tobą siedem codziennych cudów świata
więc
Uśmiechaj się,
Do każdej chwili uśmiechaj,
Na dzień szczęśliwy nie czekaj,
Bo kresu nadejdzie czas,
Nim uśmiechniesz się chociaż raz."
bawisz się w urbanistę? muzeum jest po tej samej stronie Rzeki co estakady i nie ma powodu przenosić go za Rzekę. a most grunwaldzki miejscowe cwaniaki podobno sprzedały jakiemuś naiwnemu anglikowi.
OdpowiedzUsuńCzy się bawię w urbanistę? He przez 3 lata pracowałam w biurze planowania przestrzennego, może na starość pamięć zaczyna mi czkać ;) To w ramach żartu a poważnie to twierdzisz że źle skonstruowałam zdanie? Hmmmm według mnie to czytelne, że "po drugiej stronie rzeki" dotyczy tylko Katedry. Mogę się jednaj mylić, wszak edukowałam się tylko w Technikum Budowlanym, a na początku mojego blogowania zaznaczałam, że to nie będzie blog literacki. Jak poprawiłbyś to zdanie?
UsuńCo do sprzedaży mostu Grunwaldzkiego, to nie dotarły do mnie takie wiadomości. A jak to ma teraz wyglądać po zmianie właściciela, zabiorą nam most, czy może myto za przejazd będą pobierać?
Zdanie jest prawidłowo skonstruowane. Zaimek który zawsze odnosi się do ostatniego rzeczownika przed nim, w tym wypadku jest nim katedra, która itd. Gdybyś napisała które, chodziłoby i o muzeum, i o katedrę.
UsuńJestem polonistką z wykształcenia.
Dziękuję Ninko :)
UsuńNiesamowita jesteś Mario. Tyle pięknych i ważnych treści ulokowalas w jednym tekście
OdpowiedzUsuńA człowieczy los jest bardzo skomikowany.
Pozdrawiam Cię najserdeczniej.
Stokrotka
Serdecznie dziękuję Stokrotko za uznanie, a człowiecze losy są bardzo różne, jedne mniej drugie więcej skomplikowane, ale żadne nie są proste.
UsuńZa pozdrowienia ślicznie dziękuję, ja także ciebie pozdrawiam :)
Kobieto z brodą, ładnie Ci w niej, tylko może troszkę za ciepło latem?
OdpowiedzUsuńSkrzywienie zawodowe mam i krzywię się na widok wrotyczu i starca jakubka, bo one nie służą koniom, chociaż wątpię, że kiedykolwiek ktoś będzie na Placu Społecznym lub Wróblewskiego wypasał konie.:-D a ogólnie to przecież ładne kwiatki są.
Hehehehe Agniecha, powiadasz że ładnie mi z tą brodą, jednakoż cieszę się że mój los nie obdarzył mnie zarostem na dolnej części twarzy ;) A ta broda zrobiona przez mamę "gryzie" niemiłosiernie, tak że i bez upałów to ona nie dla mnie :)
UsuńCo do koni to nie tak całkiem daleko, na ul Na grobli nad Odrą, konisie są i jest tam szkółka jeździecka, ale na plac Wróblewskiego i Społeczny się nie zapuszczają ;) A kwiatki to masz rację, ładne, lubię żółte, rozjaśniają przestrzeń, każdą, tą miejską też :)
Uśmiechnęłam się szeroko, bo tyle pięknych zdjęć dziś u ciebie i Dyniak Brykający i baba z brodą.
OdpowiedzUsuńJak tu się nie uśmiechać?
Mimo upału jest wesoło, dziękuję Ci za dawkę letniej radości!
jotka
Bardzo mnie cieszy Jotko ten twój szeroki uśmiech i serdecznie dziękuję za uznanie :)
UsuńMarija, nie piszesz zbyt często, ale jak już piszesz, to jest co czytać i co oglądać.
OdpowiedzUsuńDyniak jest świetny, a piosenka, skądinąd bardzo piękna, od czasów licealnych kojarzy mi się z (prawdopodobnie) autystycznym kolegą, świetnym matematykiem. Kiedyś na ognisku podpuszczano go, żeby zaśpiewał, a on wybrał właśnie tę piosenkę. Ludzie szukali okazji, żeby się z niego pośmiać, a tymczasem zaśpiewał całkiem dobrze i nie mieli się do czego przyczepić.
Serdecznie dziękuję Ninko za miłe słowa :)
UsuńLubię śpiewanie Anny German, a słowa piosenki o człowieczym losie są mi bardzo bliskie.
Właśnie osiągnął pełnoletność mój bratanek, który ma orzeczony Zespół Aspergera, no i właśnie skończył szkołę elektryczną. No cóż chyba niełatwo będzie mu odnaleźć się w dorosłości...
Kuperek bardzo fajny, roślinka na którą zwierzak się wdrapał też niezwykle atrakcyjna, widoki wrocławskie także ale zachwyciły mnie polne kwiatki i zdjęcia z nimi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Grażyna za uznanie :)
UsuńTa moja roślina, której nazwy jakoś nie udaje mi się zapamiętać, ma już tak około trzydziestki, jak ją kupiłam to miała z 15 cm. Niezwykle rzadko ją podlewam i kilka lat temu przestałam przesadzać bo nie jestem w stanie jej podnieść.
Popatrz ino te polne kwiaty w środku miasta uważane przez niektórych za odrażające i niepotrzebne, jak się na nie odpowiednio spojrzy to zachwycają!
Masz przerwę w wojażowaniu?
Właśnie wróciłam znad polskiego morza, pojechałam tam zaraz po powrocie z Portugalii, teraz muszę trochę pomieszkać w domu i odpocząć, jutro mój brat kanadyjski wraca do swej kanadyjskiej , drugiej a może pierwszej ojczyzny...
UsuńTo będzie ci brakować towarzystwa brata, a wasza rodzina to obywatele świata, albowiem reprezentujecie mnogość różnorakich obywatelstw.
UsuńOdpoczywaj, ale i pochwal się na blogu swym swoimi spostrzeżeniami z podróży, a w domu to pewnie i tak długo nie wytrzymasz :)
Marija, piękny post 💗
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne słowa.
Piękny stworzony przez Ciebie nowy Dyniak.
Dobrze, ze masz kawałek swojego małego świata, w którym się spełniasz, który pozwala nabrać Ci energii do przetrwania różnych zawirowań życiowych.
Gdy słucham „ Czlowieczy los” zawsze mi łezka skapnie, ta piosenka tak odzwierciedla prawdziwe życie każdego z nas.
Wzruszenie i łzy mnie przy niej oczyszczają, staram się uśmiechać mimo wszystko i iść do przodu, jest jeszcze tyle do zrobienia, do zobaczenia, do podziwiania 😊
Twoje zdjęcie z broda spowodowało uśmiech od ucha do ucha 😊
Dziekuje Ci bardzo 😊
Być może przyjdzie taki czas, ze się po nią zgłoszę 😉
Tymczasem ściskam Cię mocno pozytywna Kobieto, pozdrowienia również dla Brata 💗
Orszulka
Annę German los przygniótł tak wielkim ciężarem, że aby się spod niego wydostać musiała odnaleźć w sobie niezwykłą siłę, dlatego ta piosenka jest taka prawdziwa.
UsuńSerdeczne dzięki Orszulko za uznanie i miłe słowa :*
No i cieszę się ogromnie, że rozbawiło cię moje zdjęcie z brodą, bo po to je zrobiłam, no i trzymam za słowo, że do mnie dotrzesz :)
Przekażę bratu pozdrowienia, dziękuję!
O masz, byłabym przegapiła ten wpis! Cudak niezwykle cudaczny i zabawny przy okazji, więc jak tu się nie uśmiechać :). Wrocław przepiękny, cieszę się, że tyle w nim zielska przeróżnego! W sedesowcu jednym miałam okazję pomieszkiwać w czasie studiów podyplomowych, całkiem przyjemne mieszkanko tam było i widoki z 10 (chyba) piętra wspaniałe!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za uznanie :)
UsuńMnie też cieszy to wrocławskie zielsko, wewnątrz sedesowców nigdy nie byłam, a szkoda bo jak piszesz, widoki z tych wyższych pięter niezwykle ciekawe!
Wrocław - moje ukochane miasto.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Fajowsko że także lubisz Wrocław :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Uśmiecham się, Maniu, do Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńCudak cudowny! Widoki wrocławskie też:) Baba z brodą mnie zaskoczyła i rozbawiła:)))
Buziaki:*
Ja do ciebie także szeroko się uśmiecham :)))
UsuńSerdeczne dzięki za zachwyty!
Buziole ślę i pełnego odpoczynku życzę:*
Very informative blog! Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuń