Rety, rety, kosmici wylądowali!!!
Kosmici?
czy cuś?
E tam, żadni kosmici, ino cuś takiego niedawno wycudowałam ;)
Tak jakby Ona
i tak jakby On.
Hehehehe ostatnio mam fazę twórczą na Wtórniaki ;)
Znaczy się takie cosie, co to powstały z przedmiotów które pełniły pewne funkcje i były bardzo użyteczne, a potem z rożnych względów funkcje te pełnić przestały.
Fachowo mówią na to upcykling jednakoż Wtórniak brzmi swojsko ;)
Pokazywałam Wam już
butelkowo-muszlową doniczkę na paprotkę.
Oraz
boćkama.
A dzisiaj zaprezentuję tych pseudo kosmitów :)
Niedawno oprócz spłaszczonej butelki kupiłam także lampę z radzieckiego telewizora, a zaraz potem dwa denaturowe podgrzewacze.
No i należało cuś z tego wymyślić ;)
W trakcie wymyślania, przeszukiwałam zakamarki, w których znalazłam, zalegające tam, nawet i kilkanaście lat, przydasie.
Posklejałam to ze sobą i wyszło to co wyszło!
Myko przyszedł popatrzeć.
Łoooooooooo Marycha cha cha, coś ty zrobiła?
Taż widać Myku, że to Kosmitolki ;)
Hmmm...dziwaczne jakieś takie.
Wiesz ty co Marycha, mogłabyś robić coś bardziej normalnego!!!
Ech, Myku Myku, zmyku!
Krytykant ;)
Popatrzcie ino z czego ja te Kosmitolki zrobiłam!
Ona.
 |
Głowę ma zrobioną ze szklanego cosia dostałam takie, kilkanaście lat temu, od koleżanki bratowej mej.
Likwidowano pracownię chemiczną w której pracowała i były na zbyciu.
Coś laboratoryjny był pusty, to ja wepchnęłam do środka sprężynkę. |
 |
Czubeczek głowy to koralik i trybik z budzika. |
 |
A to jest...tak, tak, bańka, taka do stawiania na plecach w razie choróbska ;)
W bańce tryby z budzika,
ręce to laboratoryjne cosie. |
 |
A to złociutkie to podgrzewacz spirytusowy, kto jeździł na biwaki to powinien znać cuś takiego ;)
Nogi ze zdrowotnych baniek. |
On.
 |
Głowa z tego samego co u Onej. |
 |
A tułów z lampy z radzieckiego telewizora. |
 |
Z tyłu, tak jakby na plecach elektronicznych, ma laboratoryjne cuś |
 |
Ręce onego to spinacze do bielizny. |
 |
dół Onego to podgrzewacz spirytusowy,
a te niby nóżki to zakrętki do tych podgrzewaczy. |
Jak widać Kosmitolki są bardzo użyteczne, pełnią rolę takich organizerów i można włożyć w nie różniaste rzeczy :)
To że wyszły mi Kosmitki różne hmmm płciowo ;) to przypadek, po prostu takim materiałem dysponowałam. Ta para ma taki jakiś swoisty wdzięk i właściwie nie powinno się ich rozdzielać.
Kojarzą mi się jakoś tak z Don Kichotem i Dulcyneą :)
Napisałam że Wtórniaki to faza w mej twórczości, no bo są już następne, ale o nich inną razą ;)
No i mamy już Nowy Rok 2020!
Wczoraj ten Nowy Rok zaglądał mi promiennie przez okno i... obiecywał, obiecywał, sami widzicie na zdjęciu jak pięknie obiecuje ;)
No to trzymajmy go za słowo i niech spełni te swoje obietnice!!!
Bo nawet jeśli musi być trudno to niech chociaż będzie kolorowo
i magicznie!!!
I oczywiście kreatywnie :)
PS
Mój komputer ma już 10 lat, a to dla komputera bardzo poważny wiek!!! I ten mój staruszek zaczyna niedomagać i może się tak zdarzyć, że zechce ode mnie odejść ;) wtedy mogę na jakiś czas zniknąć z blogowiska, albowiem smartfona nie posiadam.