Hehehehe ostatnio mam fazę twórczą na Wtórniaki ;)
Znaczy się takie cosie, co to powstały z przedmiotów które pełniły pewne funkcje i były bardzo użyteczne, a potem z rożnych względów funkcje te pełnić przestały.
Fachowo mówią na to upcykling jednakoż Wtórniak brzmi swojsko ;)
Pokazywałam Wam już butelkowo-muszlową doniczkę na paprotkę.
Oraz boćkama.
A dzisiaj zaprezentuję tych pseudo kosmitów :)
Niedawno oprócz spłaszczonej butelki kupiłam także lampę z radzieckiego telewizora, a zaraz potem dwa denaturowe podgrzewacze.
No i należało cuś z tego wymyślić ;)
W trakcie wymyślania, przeszukiwałam zakamarki, w których znalazłam, zalegające tam, nawet i kilkanaście lat, przydasie.
Posklejałam to ze sobą i wyszło to co wyszło!
Myko przyszedł popatrzeć.
Ech, Myku Myku, zmyku!
Popatrzcie ino z czego ja te Kosmitolki zrobiłam!
Ona.
Czubeczek głowy to koralik i trybik z budzika. |
A to jest...tak, tak, bańka, taka do stawiania na plecach w razie choróbska ;) W bańce tryby z budzika, ręce to laboratoryjne cosie. |
A to złociutkie to podgrzewacz spirytusowy, kto jeździł na biwaki to powinien znać cuś takiego ;) Nogi ze zdrowotnych baniek. |
Głowa z tego samego co u Onej. |
A tułów z lampy z radzieckiego telewizora. |
Z tyłu, tak jakby na plecach elektronicznych, ma laboratoryjne cuś |
Ręce onego to spinacze do bielizny. |
dół Onego to podgrzewacz spirytusowy, a te niby nóżki to zakrętki do tych podgrzewaczy. |
Kojarzą mi się jakoś tak z Don Kichotem i Dulcyneą :)
Napisałam że Wtórniaki to faza w mej twórczości, no bo są już następne, ale o nich inną razą ;)
No i mamy już Nowy Rok 2020!
Wczoraj ten Nowy Rok zaglądał mi promiennie przez okno i... obiecywał, obiecywał, sami widzicie na zdjęciu jak pięknie obiecuje ;)
I oczywiście kreatywnie :)
PS
Mój komputer ma już 10 lat, a to dla komputera bardzo poważny wiek!!! I ten mój staruszek zaczyna niedomagać i może się tak zdarzyć, że zechce ode mnie odejść ;) wtedy mogę na jakiś czas zniknąć z blogowiska, albowiem smartfona nie posiadam.
Fantastyczne stworki! Przecudnej urody! Twoja wyobraźnia jest wprost nieokiełznana, kosmiczna, można powiedzieć!
OdpowiedzUsuńKochana, wszystkiego co najlepsze! Dużo zdrowia, szczęścia, kasy ile potrzeba i jeszcze trochę więcej, nieustającej weny twórczej, miłości i przyjaźni! Szczęśliwego nowego roku!
Serdeczne dzięki Małgosiu i za życzenia i za zachwyty nad mą wyobraźnią :)
UsuńJuż kilka razy pisałam na tym blogu, że jeśli się ma predyspozycje, to nad wyobraźnią da się popracować.
Chyba nawet nie trzeba pracować, może wystarczy jej nie hamować? Bo człowiek zazwyczaj tak jakoś się powstrzymuje jakby cugle miał... jak sobie wspomnę młode me lata, to jakoś bardziej zwariowane miałam pomysły. A potem człowiek czyli kobieta wchodzi w te tryby obowiązków i konwenansów, i wyobraźnia mu wysiada.
UsuńNigdy nie zostałam przykładną panią domu, chociaż mój tatulo próbował mnie wcisnąć w rolę matrony, jednak udało mi się wymknąć ;) No i pracowałam 20 lat z dziećmi w przedszkolu i w pracy tej szlifowałam kreatywność.
UsuńW kreatywności ważne jest aby dać sobie pozwolenie na bycie "inną", a życie "innych" nie jest proste...
Pamiętam te podgrzewacze!
OdpowiedzUsuńKosmici wyszli fantastyczni, niech się odwdzięczą i przywiozą w darze nowy z kosmicznymi możliwościami komputer, a ponieważ Tobie pomysłów nie brakuje to życzę Ci zdrowia i możliwości ich realizacji.
Rada w razie konieczności rozstania z komputerem, czego nie życzę. Można ponoć kupić tanio takie używane z firm. Mówił mi komputerowiec, że się opłaca bo bywają w dobrym stanie. Nowe mają teraz niestety krótki żywot.
Serdecznie dziękuję Ewo :)
UsuńKomputer zaczyna płatać figle, bo pracuje na Viście, a ta od kilku lat już się nie aktualizuje i dlatego ma braki w obsłudze różnych programów. Nie mogę na przykład wgrać filmów z mego aparatu i antywirus też się nie aktualizuje i tym podobne. Już w tamtym roku przymierzałam się do kupna nowego, bo do starego komputera nie opłaca się kupować nowego programu operacyjnego, no ale ten jeszcze ciągnął i tak mi schodzi. Dziękuję za podpowiedź :) W ciągu 20 lat miałam tylko 2 komputery bo to nie były gotowce ale konfigurowałam je do własnych potrzeb i teraz chyba też tak zrobię. Na razie ten robi bokami ale działa, a ja rozglądam się za nowym.
Superowe Wtorniaki! U nas w domu, piwnicy, ogrodzie, warsztatach, lezy mnostwo elementow na Wtorniaki :)
OdpowiedzUsuńTylko ja nie mam twoich wizji, Jak Ty!
Najlepszego! :)))
Serdecznie dziękuję Basiu :)
UsuńSpróbuj może coś złożyć z tego co u Was zalega, powtórzę to co napisałam Małgosi, kreatywność można sobie wypracować.
..takich wizji, jak ty!.. (i znowu szajsfon poprawial moje slowa!)
OdpowiedzUsuńM A R I J AAA... !!! Po raz koloejny powalilas mnie na kolana swoja pomyslowoscia i kreatywnoscia. No ja bym po prostu te smieci wyrzucila, Ty zas robisz z nich takie cudenka, ze w glowie sie nie miesci. No i szczeke zbieram do tej pory z podlogi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Aniu, to bardzo miłe jak tak piejesz z zachwytu :)
UsuńCoraz więcej twórców, materiałów na swoje dzieła, szuka na złomowiskach i w różnych lamusach.
Obiema rencyma podpisuję się pod Panterą.
UsuńMarija, też zbieram szczękę. Cuda tworzysz.
Serdecznie dziękuję Aniu :)
UsuńKosmici jak nic! nawet kot potwierdza, choć za bardzo się nie wystraszył.
OdpowiedzUsuńSkoro reklamujesz nowy rok, to życzę cudownych recyklingowych pomysłów i długiego życia dla komputera:-)
Serdecznie dziękuję Jotko :)
UsuńMyk niewielu rzeczy się boi, za to niezwykle ciekawski jest i lubi jak się dzieje :)
Ja też tak, jak Pantera - padam z zachwytu :))
OdpowiedzUsuńNo i Myko, niuniek kochany ♥♥♥ jego też chyba zatkało ;)
Niech zatem ten nowy rok przyniesie Tobie wszystko, co najlepsze :)
Serdecznie dziękuję Lidka za życzenia i zachwyty :)
UsuńDla Ciebie też wszystko co najlepsze!
Myk to niezły aktor mimiczny ;)
Dziękuję :)
UsuńKoty są niezłe w swej mimice. Niby nic nie robią, a widać ich nastrój.
:)
UsuńTe dzieciaki - Wtórniaki wywołują czysta radość:) U mnie:) Wspaniałe są. Robociki takie. I w dodatku użyteczne. Nie znikaj na długo, jakby co.
OdpowiedzUsuńSzczęścia:*
Radość rzecz bardzo cenna, dla mnie to też radość, że rozradowały Cię akurat moje Wtórniaki :)
UsuńZe znikaniem może być różnie, może da radę bez znikania.
Dla Ciebie też dużo szczęścia:*
Wtórniaki cudaki cieszą mnie cały czas:)
UsuńDzięki!
Bardzo mnie to cieszy:*
UsuńAle cuda cudaki! swietne, chyba juz Ci to pisalam wiele razy, ze te Twoje stwory sa niezwykle. A te na dodatek jeszcze sluza Ci jako organizery. Co za fantazja , bardzo mi sie podobaj
OdpowiedzUsuńNo i niech komputer Ci sluzy 10 dalszych lat!
Serdecznie dziękuję za miłe memu sercu zachwyty, cieszę się, że Ci się moje cudaki podobają :)
UsuńNiestety Visty nie da się reanimować, to i tak bardzo duży wyczyn dla niej, że tyle lat ze mną współpracowała. Ktoś biegły komputerowo, pewnie by sobie jeszcze z nią radził, jak dla mnie to mus kupić nowy komputer!
Mario, ja przez Twoje stworki szukam szczęki po pokoju. Są po prostu fantastyczne, a życzenia moje - słonecznego roku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Bogusiu :)
UsuńDla ciebie też niech będzie słoneczny!
Twoja fantazja nie ma granic😀
OdpowiedzUsuńSpokoju Marijo, zdrowia dobrego, sił i nadal apetytu na zycie i tworzenie.
Serdecznie dziękuję Doro, jak na razie apetyt mi dopisuje i niech tak pozostanie :)
UsuńTobie Doro życzę zdrowia i dużo spokoju!
Niesamowicie zdolna z Ciebie Dziewczyna!!! Nawet koteczek to docenia :-))
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałych "kosmitów".
Serdeczności noworoczne!!!
Serdecznie dziękuję Stokrotko :)
UsuńA koteczek docenia we mnie przede wszystkim to, że dostarczam mu żarełko ;)
Państwo Ufolkowie...No i perspektywa na Ufolki !! ;o)
OdpowiedzUsuńJeśli tak się zaczął 2020-sty, to będzie zarąbisty...;o)
Buziole ;o)
Co do ufolków, to jestem raczej sceptyczna ;)
UsuńCo do nowego roku zaś, to niech będzie zarąbisty! :)
Serdeczności:*
Marys, jestes niesamowita! Twoja wyobraznia i kreatywnosc naprawde zachwyca.
OdpowiedzUsuńUfiaki sa po prostu cudne:)
I oby Twoj komputer nie stajkowal - wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Serdecznie dziękuję Ataner :)
UsuńKomputer rozrabiał tak w okolicach świąt, może w tajemnicy, chlapnął sobie jakieś okowity, teraz powoli, jak przystało na staruszka, ale daje jak na razie radę ;)
Świetnie, lubię taki rodzaj twórczości. Trochę kojarzą mi się z fikuśnymi lampkami nocnymi - fajnie by było, gdyby świeciły :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :)
UsuńCiekawy efekt można uzyskać podświetlając je, wygląda to trochę jak światłowody.
Chcąc zrobić z tego lampki trzeba by się posługiwać innymi narzędziami, byłoby to jak dla mnie dość skomplikowane, a ja po prostu sklejam elementy.
Witaj ! Ha ha ha !!! Nogi- bańki od razu rozpoznałam (z racji zawodu chyba ). Niesamowity pomysł miałaś i niezwyczajna ta realizacja !!! Podziwiam kreatywność !!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę :)
Witaj! Serdecznie dziękuję :)
UsuńBańki kupiłam w dobie "rzutów towarowych" ze 35 lat temu, akurat "rzucili" do jakiegoś sklepu, więc pomyślałam, że mogą się przydać, no i nigdy nie zostały użyte według przeznaczenia ;)
Ogromna kreatywność!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń