Pani Żaba i Pan Żab :)
Spotkali się Ona i On |
Zaczęła się miłosna rozmowa . |
Milczenie we dwoje też jest przyjemne :) |
Och, ach,pan taki śmiały hi hi hi hi |
Ach ach ach, cóż pan wyczynia !!!! |
Świat powoli zaczął się rozpływać . |
Wszystko się stałooooo taaaakie nieeeeeeeooooostreeeee........ |
Wszystkim żabom życzę żeby przetrwały i dobrze się miały :)))
Jednym słowem ziemia się zaczensła!
OdpowiedzUsuńSiem zaczensła i odpłynęli w niebyt ...
UsuńWoda sie zaczensla ;)
UsuńAże zabulgotało Orszulko :))
Usuńwoda się zaczensla w posadach !
UsuńDobrze że sadzawka z żabami ma dosyć wysokie kamienne obramowanie, bo mogło by zalać ogród ;) No i dobrze że to jednak nie było tsunami, bo losy Wrocławia mogły by być niepewne ;))
UsuńPiersza!!!
OdpowiedzUsuńPudel Hanuś ,pudel :)
UsuńRewelacyjna historyjka no i zdjęcia też, oczywiście :))))
OdpowiedzUsuńTo się żabki rozbawiły na całego ;) ale niech im to na zdrowie pójdzie :))
Dziękuje Lidka :))
UsuńNiech im pójdzie na skrzek i malutkie kijaneczki ;) I aby nie ginęły pod kołami samochodów ..
Otóż to, żeby przezyły ....
UsuńCudne żabony. Historyjka z dobrym zakończeniem, opowiedziana z wdziękiem i należytą finezją. Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo, będę się starała :))
UsuńMarijo, a jakiegoś księcia tam nie było? Chętnie bym przytuliła :) No i ta notka bardzo nieprzyzwoite jest! Pooglądam po 23- ciej :)
OdpowiedzUsuńNieprzyzwoita ? No bo ta NATURA taka niemoralna jakaś ;))
UsuńSonic, z książętami w postaci żab sprawa jest przereklamowana. Nie ryzykuj, bo zostaniesz z ręką w bajorze z kijankami:)
OdpowiedzUsuńMówisz, że śliski temat ?
UsuńSonic, Hana ma rację, skądże to można wiedzieć co tam pod tą zieloną skórą może siedzieć ;) Intensywność blasku korony jeszcze o niczym nie świadczy ;))
Usuń;))))) zbereźnica :)
UsuńJaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! Jam niewinna jak jagniątko, to chyba głodnemu chleb na myśli ;))))
UsuńNo nic intymności biedne żabcie nie miały !
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, to na pierwszym zdjęciu żabcie wyglądają, jakby były z jakiegoś metalu zrobione.
Ewa najprawdziwsze żywe były, te na pierwszym zdjęciu też :))
UsuńAno zawzięłam się na nie niemożebnie, siedziałam sobie wygodnie na kamiennej ławeczce, a one przy samym brzegu uprawiały to rospuste ;) Siedziałam i cykałam zdjęcia chyba z dwie godziny :)))
Marija, jakom rozpuste ;) One zabi akt milosny uprawialy :)
UsuńMasz najprawdziwszą rację Orszulko powinnam wziąć w cudzysłów tą rozpustę . To był piękny akt miłosny :))
UsuńAle tak prawdę mówiąc to mnie bardziej chodziło o te ich wydymające się rezonatory, akt miłosny był rezultatem ubocznym :))
taki wyuzdany seks na takim porzadnym blogu???
OdpowiedzUsuńNo szok ! ☺
UsuńOpakowana jaki ten blog będzie to się dopiero okaże ,wszak (lubię to słowo) wszszszak dopiero zaczynam ;)))
UsuńTo są sceny edukacyjne :) Gdyby ludzie obserwowali bacznie naturę i potrafili swobodnie mówić o tym co widzą, to może lepiej dogadywali by się ze sobą w tych sprawach :))
Jedno mogę przyrzec że ludzkich scen łóżkowych na pewno nie będzie ;) Mam jednak jeszcze coś smakowitego i odważę się tego użyć , tylko w odpowiednim czasie :)))
jakas cenzure trzeba bedzie zatrudnic alboco ;) nastepny krok to jakies myszki albo zyrafy podgladane....
UsuńMam, mam żyrafy migdalące się mam!!! dobrze ze mi przypomniałaś ,ale one bez ekscesów ;))
UsuńOpakowano spoko nie będzie tak źle, albo dobrze to zależy od której strony spojrzeć hehehe.
Jak dobrze,ze zdecydowałaś się na blogowanie! Uśmiecham się do Twoich wpisów, kolejny ze wspaniałym smakiem i humorem napisany. Żabencje fajne:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Doro :)) Jak na razie inwencja mi dopisuje. To Wasze sympatyczne komentarze mnie motywują :))
UsuńPo za tym takie jest założenie mojego bloga, spojrzenie z dystansem i z poczuciem humoru :)))
Marija, takich pikantnych historii się po tobie nie spodziewałam:))) No, no... Pozdrowienia dla żabów.
OdpowiedzUsuńAleż Mika !!! Toż to życie :))) Jak to Orszulka napisała : żabi akt miłosny :)))
UsuńHehehehe Mikuś cicha woda brzegi rwie, niejeden się na to nabrał ;))) Żaby dziękują za pozdrowienia :)))
Marija, takich pikantnych historii się po tobie nie spodziewałam:))) No, no... Pozdrowienia dla żabów.
OdpowiedzUsuńLetko się zdublowałaś :))
Usuń