Pod koniec lipca, późnym popołudniem, poniosło mnie do Parku Staromiejskiego pod moją ulubioną fontannę Chłopca z łabędziem. Siadłam na kamiennej ławce, słoneczko grzało nienachalnie, odprężająco, przyjemnie było podumać. W pewnym momencie tchnęło mnie cuś, ...ja tutaj sobie tak bezproduktywnie siedzę, a przecież okoliczności przyrody wskazują, że po tej fontannie na pewno hasa sobie tęcza! Tak widok tęczy to to czego mi w tej chwili potrzeba!!! Wstałam więc ochoczo i uważnie wpatrując się w rozbryzgane kropelki, zaczęłam tuptać wkoło fontanny. Gdy słońce zaczęło przypiekać mi plecki, pokazała się we wszystkich swoich przepysznych kolorach!!!
Moja mania zawyła z radochy w moim jestestwie, ujęłyśmy więc w dłonie aparat i zaczęłyśmy cykać :)
Jest, jest, jest! Chłopiec z łabędziem przyozdobiony tęczą :) |
Tęcza dodała także uroku siedzącym obok fontanny dziewczynom. |
Tęczowa dziewczyna. |
Jeszcze bardziej tęczowa dziewczyna ;) |
Tęczowy deszcz :) |
No cóż niedziela lekko rozczarowała, albowiem w Parku Szczytnickim nad fontanną multimedialną słoneczko świeciło tak jakoś leniwie przekomarzając się przy tym z chmurkami, co fatalnie odbiło się na tęczy, mizerna jakaś taka była, kapryśna, to dała się oglądać to znowu gdzieś czmychała...
Jednak była i starała się jak mogła :)
No jest, |
ale ledwo ledwo ja widać |
Słoneczko pozwoliło jej tak efektownie się postarać kilka lat temu we wrześniu.
Wnuczek, babcia i tęcza... |
Lansuję dalej hasło: "Poszukaj sobie tęczy" :)
Żeby ją znaleźć nie zawsze trzeba zadzierać głowę do góry, nieraz należy uważnie spojrzeć w dół.
Popatrzcie jest, uboższa w kolory, może dlatego, że tak nisko upadła, ale przecież cieszy oczy tak samo jak ta bogata górnolotna :)))
Były tęczowe dziewczyny, jest i tęczowy pies ;) |
Jak widać na powyższych zdjęciach, tęczę można znaleźć jak się jej dobrze poszuka, ale... tęczę także można sobie samemu... wyprodukować. Na przykład montując w ogrodzie zraszacz do roślin jak na fotografii poniżej :)
I tak to lansując hasło: Znajdź sobie tęczę" dochodzę do rymu najwyższych lotów na jakie mnie stać:
Tęczę trzeba znaleźć, przy tym "doła" można zgubić ;)
U mnie to działa, spróbujcie i Wy :)))
Czlowiek zadzierajac glowe, bo nie powiedziec nosa, czesto przegapia calkiem przyziemne piekno. My niestety malo mamy fontann w miescie, nie bardzo mam gdzie szukac upadlych tecz. Ale napatrzylam sie na Twoje do syta. :)))
OdpowiedzUsuńAniu jednakna zdjęciach to nie to samo co w naturze, jeśli w słoneczne dni zobaczysz gdzieś rozbryzgującą się wodę, to nie musi być fontanna, to spróbuj sobie znaleźć tęczę, to niezła radocha :)))
UsuńTe bambusowe tęcze kontemplowałyśmy sobie w zeszłym roku :))
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z szukaniem tęczy, Marija :)
Lidka zgadza się, z Tobą też ją kontemplowałam :))) To co robimy powtórkę? :)))
Usuń:)) odezwę się :) ale będzie chyba ciężko. No, zobaczymy.
UsuńO szkoda, może jednak da się coś zrobić? Czekam na odezwanie :)
UsuńOch, Ty łapaczu tęczy! Piękne, choć maleńkie te tęcze. No to i ja chyba pójdę ich poszukać, skoro to tak poprawia nastrój:))) ALe teraz nie mogę, bo robota wzywa...
OdpowiedzUsuńWielkość pokazanych na zdjęciach tęcz jest bardzo różna i nie wszystkie są małe, niektóre całkiem spore, szczególnie ta na fontannie multimedialnej :))) W porównaniu do tej atmosferycznej naniebnej to rzeczywiście maławe ;)
UsuńIdź, idź już samo szukanie oderwie myśli od codzienności, a jak będziecie szukać zespołowo to będzie ciekawe rodzinne działanie. Z moich obserwacji wynika, ze to dzieci spostrzegają ją najczęściej :)
Już praca!!! No, no, no jak to zleciało...
jakie sliczne tecze! jak widze, to zawsze sie gapie z geba rozdziawiona...ale przyzimnej teczy nie widzialam jeszcze - dzieki!!
OdpowiedzUsuńTeraz Krysia będziesz uważniej patrzeć pod nogi, przynejmniej w słoneczne dni w pobliżu bryzgającej wody :)
UsuńMogłabyś spróbować na swoim gumnie, wyczarować tęczę na wodzie tryskającej z węża do podlewania roślin, stanąć tyłem do słońca i skierować w górę strumień wody, dobrze by było aby woda nie lała się strumieniem a rozbryzgiwała się.
Sprobuje , jak bedzie slonce :)))
UsuńKrysiu Twoje zaangażowanie jest bardzo miłe, cieszę się, że Cię zainspirowałam :))) I niech Ci się uda ta tęcza, to będziesz ją później produkować dla wnuków hehehehehe
UsuńPiękna tęczowa dziewczyna, tęczowy pies, i w ogóle wszystkie tęcze :) Szukajmy tęczy, i zatrzymujmy je w sobie na gorsze dni :) Tęczowe pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ewo Ci dziękuję za życzenia i miłe słowa, Tęczowe i gorące życzenia przesyłam :)))
Usuńw Kołobrzegu też chodziłam łapać tęczę na fontannie :) piękne masz zdjęcia
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że i Ty Elu wykorzystujesz ten sposób :)))
UsuńPiękne tęcze, potrafisz cuda zatrzymać w kadrze.
OdpowiedzUsuńStukrotne dzięki Ewo, jak mnie coś fascynuje to cykam jak opętana, a praktyka czyni mistrza :)
UsuńMarija, przepraszam, ze nie na temat Twojego powyzszego posta...
OdpowiedzUsuńBardzo prosze o adres do wysylki na moj adres email.
Pozdrowienia :)
Pozdrawiam Orszulko i duuuuużo zdrowia życzę :)))
UsuńMario, powinni Twego posta wydrukowac w gazetach na pierwszej stronie:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie-pyszne:)
Schlebiasz mi Kasiu, za co Ci serdecznie dziękuję :)
Usuń