niedziela, 17 kwietnia 2016

Kontrolowana śródmiejska dzikość.

Jest takie miejsce we Wrocławiu, gdzie czuję się bardzo blisko natury, dlatego lubię to miejsce szczególnie, to Park Wschodni. Spędzałam tam nieraz czas jako młoda dziewczyna,  na nowo zaś odkryłam go  kilkanaście lat temu.  

"Jeden z najmniej znanych wrocławskich parków, położony na dwóch wyspach, utworzonych przez odnogi rzeki Oławy. Dzięki temu, że oddalony jest od dużych osiedli, a w pobliżu przebiega tylko jedna ważna droga (ulica Krakowska), jest jednym z najcichszych wrocławskich parków.
Z lotu ptaka kształt parku przypomina rybę dzięki charakterystycznemu układowi cieków wodnych i głównych ciągów komunikacyjnych. Płetwę grzbietową tej ryby stanowią ogródki działkowe nienależące do parku, którego obszar to ponad 30 hektarów. Dawny Ostpark zaprojektowany został w 1928 roku przez Paula Dannenberga, ówczesnego dyrektora ogrodnictwa miejskiego Wrocławia.

W przeciwieństwie do niezwykle popularnych w XIX wieku, geometrycznych nurtów w sztuce ogrodowej, Park Wschodni reprezentował nurt ekologiczny – silnie związany z neoromantycznym postrzeganiem świata. Nowa szkoła angielska, postulująca wykorzystanie naturalnych siedlisk i typowej dla nich roślinności, spopularyzowana w 2. połowie XIX wieku przez Williama Robinsona i Gertrudę Jekyll, wyraźnie uobecniła się w założeniu krajobrazowym tego parku."
http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,odkrywamy-wroclaw-park-wschodni,wia5-3266-12741.html

 Zapraszam Was na wycieczkę do Parku Wschodniego :)
Aby dobrze wsłuchać się w dobiegające zewsząd dźwięki natury, będziemy delektować się nastrojem tego miejsca w ciszy . Od czasu do czasu jednak wtrącę kilka słów wyjaśniających ;)
Życzę urokliwego spaceru :) Mam nadzieję, że moje zdjęcia oddadzą czar tego miejsca :)
Pokazywane fotografie robiłam  w przeciągu kilku lat, w różnych porach roku i dnia.


Park znajduje się w przemysłowej części miasta. 

Mój ulubiony zakątek położony jest bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania, dojeżdżam do niego kilka przystanków tramwajem .

Droga prowadząca do wejściowego mostku na teren parku.
Przed wejściem usytuowany jest parking.

To zdjęcie zrobiłam stojąc na mostku, po którym trzeba przejść aby dostać się do parku.

Przy wejściu witają nas kasztanowce.
Po wejściu do parku najczęściej kieruję się w lewo




Blisko wejścia na drzewie znajduje się kapliczka









Blisko wejścia,, wierzby rosnące po obu stronach ścieżki biegnącej  nad brzegiem Dolnej Oławy,  utworzyły tunel. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc, szczególnie wiosną :)





Wierzbowy tunel to? Czy może świątynia...?
Jako, że jak już napisałam, granicami parku jest Oława, wody jest pod dostatkiem i to ona nadaje charakter temu miejscu.
Moje spacery biegną zazwyczaj wzdłuż cieków, dlatego też to wody będzie najwięcej na pokazanych zdjęciach ;)
Czuję się tu jak w tajemniczej krainie utopców...


 








 



W miejscu gdzie rzeka się rozgałęzia, kawałek terenu zajmują ogródki działkowe


Stara rosochata jabłoń




Tutaj główny nurt dzieli się.


Ktoś wybudował sobie takie nadrzewne lokum.
Domek ten znajduje się daleko poza terenem parku.
Zdjęcie zrobione jest z dużym zoomem.
Główny nurt.  Oławy.



W parku nie ma przystani kajakowej, Ci ludzie przypłynęli z zewnątrz.














Park jest ulubionym miejscem wędkarzy i ...bobrów.

Tu widać jaki bobry maja apetyt ;)
Na zdjęciach poniżej także













Jaz na głównym nurcie





Odnoga Oławy dzieli park na dwie wyspy.







Taki sobie pluszczyk ;)






Wzdłuż jednej z odnóg co kilkadziesiąt metrów znajdują się schody. Kiedyś przed II wojną światową pływały tutaj kajaki.


Nie, nie to jeszcze nie lato, ale kiedyś będzie :)
Prawda, że niezwykłej urody ta liszka :)
Jeśli zagląda do mnie Tupajka, to niech powie co z tego wyrośnie :)
W parku gniazdowały kiedyś łabędzi, nie było to dla nich korzystne, ale to inna historia, opowiem inną razom :)
Łabędzie wzmacniają swoje gniazdo.


 


 

 








Ta pierzynka rzęsy jest cudowna! :)












Czaple przylatują na żer.









Dużą część jednej z parkowych wysp, zajmuje polana - łąka





Kanikuła

Maczek?

Lato, lato ech laaato!!!!!!!!!!

Ziemniaczki z ogniska, mniam :)

Widoczne za ogniskiem trzciny porastają stawek - bajorko.

Brzegi bajorką szczelnie obrośnięte jest roślinnością.


Siedzę sobie nad wspomnianym bajorkiem, giczołami sobie kiwam...


Wytężam wzrok...aby wśród zieloności dostrzec zieloność :)





Gdzie jest żabcia? :)


Słuchu nie muszę wytężać, powietrze aż drga od takich dźwięków:



Nieopodal bajorka na skraju polany rosną dęby, niejedyne w tym parku, ale te to moje ulubione, są sędziwe i tworzą malowniczą grupę.




Przyleciał lekarz, tylko, że dzisiaj nie w głowie mu opukanie pacjenta,
wszak jest wiosna, co innego ptaszętom w gł...  łepkach

Prawda, że jest w nich moc?



Nawet dęby muszą ulec naturze...
Na skraju olbrzymiej polany rośnie malownicza grupa wierzb.











To wielkie okrągłe to były pomnik .
"Na środku wschodniej wyspy odkryć można, zaprojektowany w 1935 roku przez Charlota Cabanisa, pomnik Oddziałów Szturmowych NSDAP (Sturmabteilung – SA). Forma tej okrągłej, kamiennej budowli nawiązuje swoim kształtem do starogermańskich thingów, czyli miejsc, w których odbywały się zgromadzenia wolnych mężczyzn.
 "http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,odkrywamy-wroclaw-park-wschodni,wia5-3266-12741.html

Ufff zmęczyłam się! ;) Chodzeniem z Wami po parku? Nie! To była ogromna przyjemność :) Opracowywanie tego posta było dosyć mordercze  ;) Starałam się wiernie oddać charakter i klimat tej mojej namiastki dzikiej natury . Wybierałam z ogromu zdjęć, przeskakując pomiędzy folderami i dlatego nie starczyło mi już sił na gadanie ;)
Moi drodzy wychodzimy! :)

Przez mostek na parking.
A ja potem dalej do tramwaju :)

Będę w moich postach wracać do tego miejsca i będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie po nim łazikować ze mną. Wirtualnie, a może ktoś zechce i w realu :)
Do zobaczenia w Parku Wschodnim ponownie, proszę szanownej wycieczki :)))


23 komentarze:

  1. Bardzo piękne miejsce, aż się wierzyć nie chce, że to w mieście.
    Piękne zdjęcia robisz Mario.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uznanie Ewo :)
      Miasto przez to że znajduje się w nim dużo cieków wodnych, poprzecinane jest pasami zieleni. Niemcy którzy założyli ten park genialnie to wykorzystali. Tereny nad Oławą, a leżące poza parkiem, są bardzo ciekawe, tylko bardzo zaniedbane. Władze przymierzają się aby coś z tym zrobić.

      Usuń
  2. ja, stara wrocławianka nigdy tam nie byłam SKANDAL
    ale będę, dzięki Marijo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromny SKANDAL, niedługo wakacje okazja żeby to nadrobić :)

      Usuń
  3. Urokliwe miejsce:) Zachwyciła mnie bardzo wierzbowa aleja. Robisz piękne zdjęcia. I widziesz nie tylko zieloność wśród zieloności, ale i jejmość obślizgłość wśrod obślizgłości:) Świetne jest zdjęcie z zakamuflowaną żabką. Musiałam dobrze się przyjrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obślizgłość? mówisz o żabkach, one nic a nic nie som obślizgłe ;) Bardzo lubię żaby i ich "śpiew". Jak idzie się blisko brzegu bajorka to niby nic nie widać i tylko co rusz coś umyka spod nóg, naprawdę trudno te kumkające zieloności wypatrzeć :)
      Aleja wierzbowa ma czar nieodparty :)
      Dzięki za pochwały :)

      Usuń
    2. Ech, nie dziękuj! Przyszłam znowu sobie popatrzeć, bo na te zdjęcia patrzy się z przyjemnością. A nawet z przyjemnościom:)

      Usuń
  4. Ależ magiczne miejsce :)) Tyle miejsca do odpoczynku, spacerów, cieszenia oczu pięknem przyrody. Brakuje teraz takich marzycieli i romantyków ...
    Zamiast parków - betonowe osiedla i sąsiedzi zagladający sobie do mieszkań ... a zieleń trzeba zniszczyć, bo to tylko bałagan i liscie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak magiczne, nie ma zgiełku i śródmiejskiego gwaru, pomimo to że nieopodal znajduje się ulica wylotowa z miasta.
      Bardzo dużo ludzi patrzy teraz w smartfony i marzy aby przenieść się w wirtualny świat, zamiast po prostu pójść to parku i posłuchać śpiewu ptaków, albo kumkania żab :)

      Usuń
  5. Och,Mery! Jaką mi radość sprawiłaś! W czasach mojego wrocławskiego życia strach było w tamte okolice się zapuszczać.W trakcie wrocławskich odwiedzin zaglądałam na Niskie Łąki ale nawet nie przypuszczałam,że taki piękny park jest kilka przystanków dalej! teraz nie daruję - na pewno tam będę. jeszcze raz dziękuję - Danuta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie że się odezwałaś Danuto, cieszę się że jestem sprawczynią Twojej radości :)))
      Mój brat ma książkę która opisuje, jakie breweryje działy sie kiedyś w parku. Ja w czasie późnego dzieciństwa bywałam tam od czasu do czasu, zaraz obok był basen "Burza". Jak zaczęłam tam bywać kilkanaście lat temu po bardzo długiej przerwie, to w tygodniu było tam bardzo pusto i czułam lekką obawę, ale teraz jest tam całkiem bezpiecznie :) Sporo psiarzy i biegaczy wybiera to miejsce i są tam obecni o różnych porach dnia.

      Usuń
  6. Ta wierzbowa aleja jest jak z jakiejś bajki :) Nie dziwię się, że ją uwielbiasz ! Cudna dzikość :) Fajnie, że masz do tej dzikości blisko ! Zdjęcie z żabkom szczególne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzbowa aleje miała jeszcze więcej magi, tylko przycięli jej gałęzie, bo zwisały już do samej ziemi :) Cieszy mnie bliskość tego parku :)
      Fajnie, że też lubisz żabki :)

      Usuń
  7. Czyli dobrze wyczulam, ze zdjecia robione byly w roznych porach roku? Najpierw sie jednak zdziwilam, ze u Ciebie ta wiosna jakos bardziej zaawansowana niz u nas.
    Park zaiste niezwykle urokliwy, po prostu idealny, z ciekami wodnymi, bajorkami i pasujaca fauna. Piekny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość zamieszczonych tu zdjęć robiona jest od bardzo wczesnej wiosny do lata, kilka jest jesiennych. Zdjęć mam pierdylion, będę je od czasu do czasu zamieszczać w postach. Tak jak wspomniałam u Ciebie może niedługo zrobię post o łabędziach, a dużo zdjęć tych ptaków robiłam właśnie w tym parku.

      Usuń
  8. Piękne i magiczne zdjęcia, bo i zrobione w równie pięknym i magicznym miejscu...a u nas bzy jeszcze nie kwitną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko :)
      U nas bzy też jeszcze nie kwitną, zdjęcia zamieszczone w tym poście pochodzą z różnych okresów.

      Usuń
  9. Ogladam i ogladam i staram sie ogarnac ten park, bardzo on rozlegly i wiele sie w nim dzieje, nie dziwie sie, ze lubisz tam odkrywac coraz to inne ciekawostki przyrodniczej, a ile ptakow tam sie gniezdzi!...ten dzieciol bardzo mi sie spodobal. Podoba mi sie,ze on jest taki naturalny, masz gdzie chodzic! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak park zajmuje duży obszar i jak na park jest swoisty, taki mało parkowy;)To Oława nadaje mu charakter, to jest płytka rzeka i dlatego tak malowniczo zarasta i to lubię w tym parku najbardziej.
      Robiąc zdjęcie nie wiedziałam, że to dzięcioł, ściągnęłam go dużym zoomem i cieszę się że tak fajnie mi wyszedł, cyknęłam mu kilka jego zdjęć :)

      Usuń
  10. Aleśmy się zgrały z kontrolowaną dzikością! Kocham takie parki, Wasz jest przecudowny! A w Twoim obiektywie to sam mniut! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano zgrałyśmy się Hanuś, tylko że Ty pokazujesz twoją własną dzikość, w którą włożyłaś swoją krwawicę, a moja jest nie tylko moja, ale publiczna :) Ale nic to, ja i tak nie przepadam za grzebaniem w ziemi, więc cieszę się że mam blisko do tej publicznej dzikości :) Mój obiektyw może nie do końca jest obiektywny, ale jak się coś bardzo lubi to idealizuje ;)

      Usuń
  11. Marija-oddały. Czy bzy już mają takie kwiaty??? Na Mazurach jeszcze nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę, że oddały :)
      Zdjęcie bzów nie jest z tego roku. Zamieściłam zdjęcia z różnych lat.

      Usuń