Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dyniaczka Zdziwdyńka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dyniaczka Zdziwdyńka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 czerwca 2019

Zdziwdyńka, abo Zdzicha intelektualistka ;)

José Ortega y Gasset o zdziwieniu tak napisał:
Zdziwienie, zaskoczenie to początek zrozumienia. To specyficzny i ekskluzywny sport i luksus intelektualistów. Dlatego też charakterystycznym dla nich gestem jest patrzenie na świat rozszerzonymi ze zdziwienia źrenicami. 


Cały otaczający nas świat jest dziwny i cudowny, jeśli nań spojrzeć szeroko otwartymi oczami. 



To właśnie, uleganie radosnemu zdziwieniu, jest rozkoszą dla futbolisty niedostępną, natomiast dzięki niej intelektualista idzie przez życie pogrążony w nie kończącym się, wizjonerskim upojeniu, którego oznaką zewnętrzną jest zdziwienie widoczne w oczach. 
https://pl.wikiquote.org/wiki/Zdziwienie



Jak widać na zdjęciach stworzyłam dyniaczkę intelektualistkę, wszak bardzo widoczne jest zdziwienia w jej oczach, no i ta rozdziawiona gemba ;)
Nazwałam ją Zdziwdyńka, abo Zdzicha Intelektualistka :)


Zastanawiałam się gdzie się z nią udać na sesyjkę zdjęciowa, aby się mogła nadziwić do woli :)
Wybrałam wrocławski Rynek bo:
Nasz rynek piękny jest!
Na Rynku rozłożył swoje kramy Jarmark Świętojański, a towarzyszy mu wystawa florystyczna "Ogród w mieście".
Piękny Rynek i piękne rośliny, Zdzicha więc będzie się mogła dziwić i dziwić!
Podziwcie się razem ze Zdzichom, zapraszam :)

Na zdjęciach pokazuję tylko mały fragment Rynku, ten na którym znajduje się wystawa florystyczna.

Wrocławski Ratusz i kram w kształcie wiatraka.

Wygląda na to że zadziwiona Zdzicha budzi sympatię w przechodniach.

Zdziwdyńka, pręgierz i Ratusz. 


Gołębie należą do elementów stałych na Rynku, ino w przeciwieństwie do kamieniczek są ruchome, co widać na zdjęciu niżej ;)


W trakcie wiosennego jarmarku wkoło pręgierza pojawiają się plaże.


Widoczna na zdjęciu roślinność, to są elementy różnych florystycznych kompozycji.



Zbliżenie na jedną z kompozycji.



i jeszcze jedno zbliżenie.
Rowery wykorzystane jako florystyczne stojaki to nie nowy, ale bardzo fajny pomysł.




Zobaczcie jak Zdzicha usadowiona na takim rowerowym stojaku,  pieje z zachwytu!!!


Hehehehehehe!!!


Ten oczny wytrzeszcz znamionujący zachwyt, prawdziwe wizjonerskie upojenie ;)


No dobra zostawmy śmichy chichy, jednakoż można przyznać, że fajnie wkomponowała się w tą rowerową kompozycję :)


Na paletowo skrzynkowej konstrukcji rośliny też wyglądają znakomicie.


A Zdzicha Intelektualista, oczywiście cały czas się tym zachwyca i jej intelekt z minuty na minutę jest większy!!! ;)








To teraz trochę więcej roślinek niż Rynku.











Mieliśmy raj dla oczu, wyczerpujący dość bo temperatura upalna, czas więc trochu wzmocnić ciało ;)
Podpłomyk z dodatkami, pyszny był! :)


Po żarełku trochę plażingu ;)




Uffffff upał, Zdzicha słania się na nogach i ja też ;) Pora wracać do domu!


Ale ale! Musimy zajrzeć do takiego jednego kramu, cała ich reszta, dyniaczkę i mnie, raczej mało interesuje.


Obowiązkowo trzeba zajrzeć do...kowala, to stąd pochodzą moje najulubieńsze dzwoneczki, jednakoż tym razem żaden mnie nie skusił, chociaż letko nie było ;)


No to jeszcze zdjęcie z krasnalem gitarzystą. Stoi tutaj na pamiątkę rekordów gitarowych.
Hmm...Zdziwdyńka, jakby zgubiła swój zachwyt...
Pewnie jej żal, że trzeba już do domu...


Zdzicha intelektualistką nie zostanie, wszak nie mogłam jej dać mózgu, my go mamy, warto więc pamiętać, że:
Cały otaczający nas świat jest dziwny i cudowny, jeśli nań spojrzeć szeroko otwartymi oczami. 
Otwierajmy więc szeroko oczy a będziemy iść przez życie pogrążeni w nie kończącym się wizjonerskim upojeniu :)