Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anioły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anioły. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 grudnia 2021

Sikorki i święta

W mrokach grudnia sikorki są jak promyki radości,

 

 Dostrzegłam je niedawno za moim kuchennym oknem

Przyleciały bo wypatrzyły na szerokim zaokiennym parapecie ziarnka sezamu które tam wysypałam. Sezamu było niewiele ot tylko tyle ile obsypało mi się z rogali.
 


Leżał on tam sobie jakiś czas, no i w końcu wypatrzyły go i zjawiły się te żółciaki ;)

 Jakiem je zobaczyła to żem się rozradowała ogromnie i pognałam po aparat oczywista ;)

 
 
 I tak to udało mi się sfotografować dowód, po co przyleciały :)




Popstrykałam trocha, a one chwila moment i sobie odleciały.

 
A tera zagadka, ile ptaszków jest w mojej mocno prowizorycznej stołówce?


Sikoreczki na parapecie to dla mnie rarytasik, kupiłam więc słoniny i powiesiłam za oknem. Wisiała sobie ona, wisiała, ino sikoreczki się już nie pojawiły.
Jednakoż znalazłam je niedaleczko na moim podwórku.

 
Dwie kamienice dalej od lat są dwa karmniki i to do nich one przylatują.


O moje okno zaś zawadziły przypadkiem.

Sikorki rozpromieniały mi grudniowe mroki

 I oto grudzień się kończy i nareszcie mroków będzie coraz mniej.


 Albowiem mamy już za sobą przesilenie zimowe!!!

"Na ziemiach słowiańskich w czasie przesilenia zimowego obchodzono Szczodre Gody, które inaczej nazywano również Świętem Godowym lub Świętem Zimowego Staniasłońca.Najkrótszy dzień w roku przypada na 22 grudnia i właśnie w wigilię tego dnia – w nocy z 21 na 22 grudnia rozpoczynało się świętowanie. Szczodre Gody trwały 12 dni, aż do Wieczoru Godowego, który obecnie przypada na dzień Święta Trzech Króli. Pogańskie zwyczaje były żywe na obszarach wiejskich ziem polskich aż do XIX wieku. Długi czas funkcjonowały obok tradycji chrześcijańskich, które stopniowo przejęły rodzime zwyczaje. ...

Szczodre Gody związane są z kultem solarnym. Od momentu przesilenia zimowego dzień staje się dłuższy. W mitologii słowiańskiej mówi się o narodzinach syna boga słońca – Swarożyca. Nowonarodzony bóg miał zapewnić obfite plony w nowym roku, a świętowanie w tym czasie skupione jest na zjednaniu sobie boga. Aby zapewnić sobie opiekę Swarożyca, wyprawiano obfitą ucztę w Wigilię Szczodrych Godów, czyli 21 grudnia, na której znajdowało się 12 potraw – symbolizujących 12 miesięcy w roku. Przez kolejne 12 dni, które były wróżbą na nadchodzących 12 miesięcy, świętowano. Był to czas spotykania się z rodziną, bliskimi przy ognisku, wspólnego biesiadowania i śpiewania kolęd na część Boga Słońca. ..."    https://slavicdivision.com/module/smartblog/details?id_post=13

Współcześnie zamiast 12 dni słowiańskiego ucztowania mamy 2 dni ucztowania bożonarodzeniowego, plus jeszcze wieczerza wigilijna. Przez dziesiątki lat okres przedświąteczny w naszym domu był pełen nerwowej krzątaniny i nadmiernego wysiłku.

W tym roku nie dałam się wciągnąć w to jarzmo musu, zamiast pucować chaupe abo latać po mieście w obłędzie zakupów, ściboliłam sobie te moje różne dziwolągi ;)
Jako że swego czasu sklepowe wyprzedaże wabiły mnie i kusiłam się na sporo rzeczy z potencjałem, mam w zakamarkach zgromadzone wiele dobra wszelakiego. Od kilku miesięcy przetrzepuje kąty i z tych potencjałów natchnienie czerpię do mej robótkowej ściubaniny ;)  
Z kilkanaście lat temu kupiłam po 1 zł za parkę...anielskie skrzydła, tak same skrzydła właśnie. Od wiosny mam taki jeden pomysł na te skrzydła, ale jakoś realizacja pomysła tego mi się odwleka.
A jakieś ze dwa tygodnie temu grzebiąc wśród takich różnych drewnianych, wypatrzyłam kuchenną szufeleczkę do soli. Popatrzyłam otwartym umysłem i zmaterializowała mi się myśl ;) że z tego to by był świecznik jak nic! Pofantazjowałam trochę w jaką postać oblec ten świecznik, no i stanęło, że skoro so anielskie skrzydła i zbliżają się święta, to anioła należy wyścibolić ;)
Na zdjęciu niżej widać, szufeleczkę do soli, oraz inne akcesoria z których anioł powstał, oraz zapoczętego anioła.
Szufeleczka to korpus anioła wraz z głową, aby wydłużyć proporcje, przyklejona do drewnianego okrąglaka, przyklejone to jest do drewnianej gwiazdy oklejonej kordonkową serwetką.
Suknia to tkanina podklejona skórą.
Rączki powstały z maleńkich drewnianych łyżeczek
Bujna zaś fryzura z...druciaka do szorowania przypalonych garnków ;)
Skrzydła to te kupione po 1 zł na wyprzedaży.


Gotowy anioł świecznik wygląda oto tak.


A tak wygląda w nastroju świątecznym :)






Agniecha zrobiła mi świąteczny prezent w postaci tej oto paczuszki. Anioł stwierdził, że skoro drzewiej w tradycji tak było że prezenta na Boże Narodzenie przynosiły aniołki, no to on podpiął się do zdjęć ;)

Agniecha przysłała mi...


flachę wybornego octu jabłkowego z ekologicznych jabłek, który to sama wyprodukowała!!!
Agniecha najserdeczniejsze dzięki!!!


Od Ninki zaś dostałam przepiękną karteczkę  którą sama zrobiła. 
Serdecznie dziękują Ninko, zainspirowała ona moje Dyniaki do śpiewania kolęd.

Kolędy to to co w bożonarodzeniowych świętach lubię najbardziej.


Kilka lat temu opracowałam świąteczny kolędowy post, można go znaleźć pod tym linkiem:
 W poprzednich latach pisałam ciekawsze, serdeczniejsze i bardziej wypracowane świąteczne posty.
Jednak po śmierci mamy (18 grudnia minęła pierwsza rocznica jej śmierci) moje splątane myśli za bardzo kłębią się w jestestwie mym i jak na razie nie mają ochoty wychodzić na zewnątrz...

 

 Niech te święta będą dobrym czasem i pozostaną w pamięci jako piękne wspomnienia!
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam :)

 

czwartek, 26 stycznia 2017

Anielsko, kwiatowo, Tymonowo :)))

Pieśń życia, tak naprawdę straciłaby swój czar,
Gdyby nie dzieci, które ją zaczynają.
J.G. Whittier

Dziecko wydobywa z nas miłość, troskę i czułość,
Które z upływem lat pokryły się kurzem.
F.M. Wightman


Tymon, Tymonek, Tymcio, Tymono.
Najmłodszy członek naszej rodziny!
Bączek, bąk, berbeć, bobas, bobo, brzdąc, człowieczek, drobina, drobinka, dzidzia, dzidziuś, dzieciątko,
dziecię, dziecina, dziecinka, fąfel, grzdyl, kajtek, kruszyna ,kruszynka, ludzik ,malec, maleństwo, maleńtas,
malizna, maluch, maluszek, mikrus ,pisklę, ptaszyna, skrzat, smyk, szkrab
i SKARB!!!

Jak się dopiero zaczyna żyć na świecie to oprócz kochających najbliższych, przydał by się jakiś fajny anioł stróż!
Zrobiłam więc dla naszego fąfla pikselowego anioła. Aby ten skrzydlaty przyjaciel był swojski i bliski,  dałam mu Tymonkową twarzyczkę z uśmiechem, który jest równocześnie uśmiechem jego mamy :)


W czeluściach Internetu udało mi się znaleźć uroczy anielski wiersz Magdaleny Marcinkowskiej. Fragment tego wiersza bardzo mi pasował do tego co stworzyłam, dlatego wpisałam jego mały urywek, w anielski obrazek :)

Anioł Uśpiony

W tym pudełku skulony
na Dom Swój czeka uśpiony
Anioł Dobry, Pogodny,
Ciepły, radosny, Łagodny.
Zawitał tu prosto z Nieba
z pytaniem czy Go nie trzeba.
Czy może ze skrzydeł po troszku
rozsypać rajskiego proszku,
co w Duszach się w tęczę zamienia
i złe na Dobre odmienia.
Mówił, że miałby ochotę
posypać dokoła złotem,
co w aureoli się mieni,
bo mało go tu na Ziemi.
Zaśpiewałby srebrnym głosem,
potrząsnął anielskim trzosem.
I chętnie wyciągnąłby ręce,
by ogrzać zziębnięte serce.
W zanadrzu ma pełno wskazówek
i porad - bez żadnych wymówek.
On po to został stworzony,
lecz... czuje się troszkę zgubiony.
Uparł się więc, że poczeka
aż trafi na Swego Człowieka.
A teraz się zdrzemnie w pudełku
z dala od Świata i Zgiełku.
Gdy Go do Domu zabierzesz
On sobie miejsce wybierze.
Ochoczo się tam usadowi
Spokój przynosząc Domowi.
Więc jeśli serce Ci mówi,
że Anioł Twój się zagubił
- zabierz Go proszę ze Sobą,
by opiekował się Tobą.
http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/anioly-z-pasji-i-radosci-zrodzone/wiersze-modlitwy-anioly-w-slowach-mieszkajace-zapraszam-tutaj,1825796/


Jak się ma takiego maleńkiego bobasa pod ręką, to kusi aby mu robić zdjęcia, bo takie szkraby fotogeniczne są :) A jak uda się uchwycić jakąś szczególną minkę, to, to potem kusi aby się tym trochę pobawić. No i ja pobawiłam się fotkami, zrobionymi głównie przez moją bratanicę, czyli Tymonkową mamę.  :)
Tak to powstało kilka obrazków, dokładnie tyle ile potrzebnych było do wypełnienia ramkowej kompozycji, którą zanabyłam za bardzo atrakcyjną cenę :)

Nowo narodzonego Tymcia, który oznajmia światu, że już jest, pokazywałam w roli Nowego Roku 
Zmieniłam trochę kompozycję tego obrazka.


W noworocznym poście pokazywałam jeszcze jeden obrazek z Tymkiem, którego kompozycję także musiałam zmienić, bo poprzednia nie pasowała mi do ramki. Powstały zatem dwa warianty z Tymkiem luzakiem :)




Do ramkowej kompozycji potrzebowałam pięć obrazków. Powstały więc jeszcze dwa z kwiatuszkami, z których wyziera Tymon chochlik, mały brzdąc, mający duże zadatki na niezłego psotnika. Na takie słodkie urwipołcie, kiedyś, u nas w domu, mówiło się , janiołki z ciepłą dupcią ;)
Jakiś czas temu, bawiłam się graficznym opracowywaniem imion, powstało trochę takich imieniografik, które pewnie wam pokażę, bo niektóre wyszły dość ciekawie. Dla Tymonka opracowałam dwie imieniografiki i wkomponowałam je w kwiatuszkowe obrazki.

Ten złożony z liter zwierzaczek, powiedzmy kotek,
jest imieniem naszego brzdąca :) 
A ten "kotek" jest zdrobnieniem imienia naszego maleńtasa :)
Poniżej widoczna jest ramkowa kompozycja, o której wspominałam, z opracowanymi przeze mnie grafikami :) W taki oto sposób Tymek ma swoje pierwsze drzewko :)




Tymonku chcę ci napisać kilka swoich refleksji o świecie, wszak jestem twoją ciociobabcią, a to zobowiązuje :) Tylko hmm... jakich użyć do tego obrazów...
 Już wiem!!! Autobus, powinien Ci być bliski, bo takim jeździ Twój tato :)
 Pędzi więc ten autobus, rzuca tobą na zakrętach, nie raz musi nagle  przyhamować i wtedy lecisz na twarz.
Wkoło pełno ludzi, czy będą Ci przyjaźni, najczęściej zależy w dużej mierze od Ciebie, bo w takim autobusie działa zasada lustra, jeśli Ty się uśmiechasz, wszyscy zaczynają uśmiechać się do Ciebie, ale działa to także w odwrotną stronę. 
W takim autobusie można sobie znaleźć całkiem wygodne miejsce siedzące, jeśli jednak przyjdzie Ci stać, to musisz pamiętać, aby mocno się trzymać uchwytów, od czasu do czasu można albo trzeba sobie po balansować, jest to jednak meczące.
Autobus ma okna, za którymi dzieje się wiele ciekawych rzeczy, warto więc przez nie spoglądać.
Z autobusu należy od czasu do czasu wysiąść, aby zachwycić się światem, bo jest na nim wiele pięknych rzeczy.
To bardzo prawdopodobne, że nie ty będziesz kierował autobusem, ale jeśli ten którym akurat jedziesz podąża w kierunku który Ci nie odpowiada, możesz się przesiąść do innego. Nieraz warto dłużej poczekać na ten który będzie jechał w najbardziej odpowiadającym Ci kierunku!
Niektórym świat zamiast autobusu oferuje limuzynę, ale nie każdego los tak hojnie obdarowuje, no i przemykanie przez życie limuzyną może okazać się bardzo nudne ;)
Życzę Ci ciekawej, ale jednak bezpiecznej jazdy przez Życie Tymonku!!! :)


czwartek, 12 listopada 2015

Anielski post z dedykacjami :)))

Od jakiegoś czasu w rękodziele zapanował wszechobecny anielski trynd . I Ja także popełniłam kilka aniołów ;)
W sztuce anioły, jako posłańcy Nieba, pokazywane są zazwyczaj na tle chmur, dlatego też po mojej podróży samolotem kilka lat temu, korciło mnie aby stworzyć anioła chmurami malowanego. Podczas godzinnego pięknego lotu, w trakcie którego zrobiłam pierdylion zdjęć, nie dostrzegłam wprawdzie żadnego, ale..... przecież... może źle patrzyłam ? Jak by wyglądał gdybym potrafiła tam go dostrzec ?
W Internecie można znaleźć sporo aniołów stworzonych z chmur. Ja namalowałam chmurami trzy anioły.

To pierwszy mój chmurzysty anioł, ale nie jestem z niego zadowolona. Wyszedł jakiś taki lalkowaty, pusty.
Tłem tego anioła jest niebo ponad pułapem chmur.
Ten drugi powstał jakiś czas później, na fali niezadowolenia z tego pierwszego. To właściwie tylko zarys anioła. Powstał kilka lat temu i jak popatrzyłam na niego teraz świeżym okiem to doszłam do wniosku, że jednak coś w nim jest, dlatego Wam go pokazuję :))
Niby nic, ale jednak coś.  ;)
Tłem jest widok z mojego okna.

 Aktualnie stworzyłam jego: Anioła Promiennego Uśmiechu :)))

Moim założeniem, gdy przystępowałam do pracy, było stworzenie radosnego anioła. Dlatego też wyszukałam z rodzinnych zdjęć najbardziej uśmiechnięty uśmiech i dałam go mojemu aniołowi. Twarzyczka z uśmiechem należy do mojej ośmioletniej wtedy bratanicy. Długo szukałam właściwej formy dla mojego uśmiechniętego anioła, ale w końcu wyszedł mi taki biegnący przez Świat, sympatyczny szaławiła : Anioł Radosnego Uśmiechu :))))
-Radosny Uśmiechu biegnij  przez świat i rozdawaj swoje uśmiechy, na przekór tego że życie łatwe nie jest, że jakieś chmury i deszcz, że smutno i źle. Bo za uśmiechem Promiennego Anioła kryje się wszystko to co  spotka nas w życiu przyjemnego. Gdy dusza zacznie nas uwierać, a z kątów wypełznie coś szare i lepkie, rozejrzyjmy się  uważnie wokół siebie czy gdzieś w pobliżu nie ma Promiennego Uśmiechu. Może być w jaskółkach fruwających po starej zniszczonej kamienicy. W motylu, który przysiadł na śmietniku. W chmurach odbijających się w błotnistej kałuży. A może będzie w przyjaznym geście przypadkowego przechodnia, albo w nieśmiało świecącym słońcu na obcym dla nas niebie ? Nieraz niełatwo dostrzec Promienny Uśmiech, ale On na pewno zawsze gdzieś w pobliżu jest. Nie przegapiajmy go !!!
Anioła Promiennego Uśmiech tworzyłam z myślą o trzech dzisiejszych solenizantkach Renatach, bo dla mnie w nich jest właśnie Promienny Uśmiech. Jedna z Renat to moja bratowa, to jej córeczka podzieliła się swoim uśmiechem z Promiennym Aniołem. Dwie następne dzisiejsze solenizantki wiedzą, że to je miałam na myśli :))

Kacpra Anioła stworzyłam do spółki z moim młodszym bratankiem.
Kacper ma moc, dużo mocy i też niesie ze sobą uśmiech :))))
Dwa lata temu poprosiłam bratanka, aby narysował dla mnie anioła. Narysował Kacpra, a ja w pewnym stopniu zwróciłam mu go, w formie pamiątki Pierwszej Komunii Św..
 A teraz Kacper zawędrował pomiędzy chmury. Tą pracę dedykuję mojej bratowej Agnieszce (to jej syn narysował Kacpra), która jest w tej chwili daleko od rodziny. Niech anielski Kacper rozpędza te chmury nad jej głową :)))


Mojego osobistego anioła którego zrobiłam dla siebie z dyni, już Wam kiedyś pokazywałam, ale dzisiaj  pokażę go raz jeszcze ;)))

Stoi sobie na półeczce, koło miejsca gdzie powstają moje dziwolągi
i podsuwa mi natchnienie :)) To tak jakby był współautorem moich prac ;)))

I oboje lubimy kwiaty :)))

Kiedyś, już dawno temu, bawiłam się programem graficznym i z różnych eksperymentów i przekształceń, powstały takie sobie wariacje okołoanielskie ;))

Oskar Anioł ;)
Trochę przypomina TĄ statuetkę :)

Obły Anioł ;)
Lubi kalorie ;)

Upadły Anioł

To już wszystkie stworzone przeze mnie anioły. Wszystkie o których pamiętam :)) Maławo na tle innych twórców, ale nic to, może kiedyś jeszcze mnie natchnie i powstaną następne :))