czwartek, 12 listopada 2015

Anielski post z dedykacjami :)))

Od jakiegoś czasu w rękodziele zapanował wszechobecny anielski trynd . I Ja także popełniłam kilka aniołów ;)
W sztuce anioły, jako posłańcy Nieba, pokazywane są zazwyczaj na tle chmur, dlatego też po mojej podróży samolotem kilka lat temu, korciło mnie aby stworzyć anioła chmurami malowanego. Podczas godzinnego pięknego lotu, w trakcie którego zrobiłam pierdylion zdjęć, nie dostrzegłam wprawdzie żadnego, ale..... przecież... może źle patrzyłam ? Jak by wyglądał gdybym potrafiła tam go dostrzec ?
W Internecie można znaleźć sporo aniołów stworzonych z chmur. Ja namalowałam chmurami trzy anioły.

To pierwszy mój chmurzysty anioł, ale nie jestem z niego zadowolona. Wyszedł jakiś taki lalkowaty, pusty.
Tłem tego anioła jest niebo ponad pułapem chmur.
Ten drugi powstał jakiś czas później, na fali niezadowolenia z tego pierwszego. To właściwie tylko zarys anioła. Powstał kilka lat temu i jak popatrzyłam na niego teraz świeżym okiem to doszłam do wniosku, że jednak coś w nim jest, dlatego Wam go pokazuję :))
Niby nic, ale jednak coś.  ;)
Tłem jest widok z mojego okna.

 Aktualnie stworzyłam jego: Anioła Promiennego Uśmiechu :)))

Moim założeniem, gdy przystępowałam do pracy, było stworzenie radosnego anioła. Dlatego też wyszukałam z rodzinnych zdjęć najbardziej uśmiechnięty uśmiech i dałam go mojemu aniołowi. Twarzyczka z uśmiechem należy do mojej ośmioletniej wtedy bratanicy. Długo szukałam właściwej formy dla mojego uśmiechniętego anioła, ale w końcu wyszedł mi taki biegnący przez Świat, sympatyczny szaławiła : Anioł Radosnego Uśmiechu :))))
-Radosny Uśmiechu biegnij  przez świat i rozdawaj swoje uśmiechy, na przekór tego że życie łatwe nie jest, że jakieś chmury i deszcz, że smutno i źle. Bo za uśmiechem Promiennego Anioła kryje się wszystko to co  spotka nas w życiu przyjemnego. Gdy dusza zacznie nas uwierać, a z kątów wypełznie coś szare i lepkie, rozejrzyjmy się  uważnie wokół siebie czy gdzieś w pobliżu nie ma Promiennego Uśmiechu. Może być w jaskółkach fruwających po starej zniszczonej kamienicy. W motylu, który przysiadł na śmietniku. W chmurach odbijających się w błotnistej kałuży. A może będzie w przyjaznym geście przypadkowego przechodnia, albo w nieśmiało świecącym słońcu na obcym dla nas niebie ? Nieraz niełatwo dostrzec Promienny Uśmiech, ale On na pewno zawsze gdzieś w pobliżu jest. Nie przegapiajmy go !!!
Anioła Promiennego Uśmiech tworzyłam z myślą o trzech dzisiejszych solenizantkach Renatach, bo dla mnie w nich jest właśnie Promienny Uśmiech. Jedna z Renat to moja bratowa, to jej córeczka podzieliła się swoim uśmiechem z Promiennym Aniołem. Dwie następne dzisiejsze solenizantki wiedzą, że to je miałam na myśli :))

Kacpra Anioła stworzyłam do spółki z moim młodszym bratankiem.
Kacper ma moc, dużo mocy i też niesie ze sobą uśmiech :))))
Dwa lata temu poprosiłam bratanka, aby narysował dla mnie anioła. Narysował Kacpra, a ja w pewnym stopniu zwróciłam mu go, w formie pamiątki Pierwszej Komunii Św..
 A teraz Kacper zawędrował pomiędzy chmury. Tą pracę dedykuję mojej bratowej Agnieszce (to jej syn narysował Kacpra), która jest w tej chwili daleko od rodziny. Niech anielski Kacper rozpędza te chmury nad jej głową :)))


Mojego osobistego anioła którego zrobiłam dla siebie z dyni, już Wam kiedyś pokazywałam, ale dzisiaj  pokażę go raz jeszcze ;)))

Stoi sobie na półeczce, koło miejsca gdzie powstają moje dziwolągi
i podsuwa mi natchnienie :)) To tak jakby był współautorem moich prac ;)))

I oboje lubimy kwiaty :)))

Kiedyś, już dawno temu, bawiłam się programem graficznym i z różnych eksperymentów i przekształceń, powstały takie sobie wariacje okołoanielskie ;))

Oskar Anioł ;)
Trochę przypomina TĄ statuetkę :)

Obły Anioł ;)
Lubi kalorie ;)

Upadły Anioł

To już wszystkie stworzone przeze mnie anioły. Wszystkie o których pamiętam :)) Maławo na tle innych twórców, ale nic to, może kiedyś jeszcze mnie natchnie i powstaną następne :))



20 komentarzy:

  1. Może mało, ale za to jakie oryginalne. Twoje osobiste, a nie powielane. Najbardziej podoba mi się drugi. Ulotny, delikatny i optymistyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo chyba masz rację, że ten drugi jest najlepszy, jest taki ulotny, jaki właściwie powinien być anioł. Ja jednak jestem bardzo zadowolona z Anioła Promiennego Uśmiechu, ten jest jakby najbardziej mój.

      Usuń
  2. Umiesz zobaczyć to, czego inni nie są w stanie dostrzec; Twoje prace są niezwykłe!
    Nie miałam pojęcia, że dynie można suszyć. Co prawda te, które trzymałam w domu też zwykle wysychały, ale to były malutkie dyńki. Sądziłam, że te większe są za duże, żeby je wysuszyć :)
    Zdjęcia jaskółek świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja jestem Ninko obserwatorem, zawsze wolałam obserwować niż być w środku. Takie wszystkowidzenie ma swoje dobre i złe strony, jak wszystko w życiu, nieraz to bardzo utrudnia życie.
      Dziękuję za miłe słowa :)))

      Usuń
  3. Fajne anioły :) Ten drugi też mi się podoba. Ma takie niezwykłe oczy z jaskółek.
    Masz pomysły, Marija, naprawdę niezwykłe :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Ci się podobają moje anioły :)))
      A pomysły to moja specjalność, mam nadzieję że to mi nie przejdzie :)))

      Usuń
  4. jaskółczy aniołek i mnie najbardziej urzeka, choć promienny efektowny i płomiennym powinien się zwać :) a tak w ogóle to ten Twój osobisty niech się bardziej przyłoży do roboty, ostatecznie funkcja "anioła stróża" zobowiązuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że odszukałam tego jaskółczego anioła :))
      Na mojego osobistego nie będę narzekać, coraz bardziej się przykłada :)))

      Usuń
    2. Jaskółczy Anioł... "ma w sobie to coś" zdecydowanie ;-)))
      jest taki... swojski...
      A ja anioły uwielbiam... właśnie rozlokowuję je w mojej nowej pracowni i salonie - efektami sie pochwalę niebawem ;-)))

      Usuń
    3. Fajnie że się cieszysz swoimi aniołami, ja swoich mam niewiele, ale też się nimi cieszę :)))
      Pracownia i salon, jak pięknie to brzmi, czekam z niecierpliwością na Twojego posta :)))

      Usuń
  5. Pierwszy aniolek bezowy jest bardzo sympatyczny :) Drugi świetlisty, radosny, trzeci energiczny i energetyzujący optymistycznie ! A dzie Twój osobisty janiołek ma skrzydełka ? ... a ostatnie janioły so takie bardziej satanistyczne :) ... a poza tym bardzo pięknie napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaaaa pierwszy bezowy właśnie, na tort by się nadał ;)))
      Mój osobisty janiołek skrzydełka ma mikre, na dodatek jedno mniejsze drugie większe, a widać je na zdjęciach w tym podlinkowanym poście.
      Dzięki Ewuś:*

      Usuń
  6. Mario, przepiękne są te anioły!!!! Wszystkie!!! A Twój osobisty Anioł jest niezwykły:)
    Podejrzewam, że te Renaty, którym dedykowałaś posta są bardzo szczęśliwe z tego powodu:))))))))))
    Mam takie silne przeczucie:))))))
    Buziaki♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie fajne i niezwykłe anioły! Ten z jaskółkami mi się bardzo podoba:))) Twój osobisty niepowtarzalny. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Mikuś za uznanie dla moich aniołów :))) Uznanie to jest dla mnie cenne, ponieważ no odbiegają one trochę od ogólnie przyjętych wzorców ;)))
      Także serdecznie pozdrawiam :)))

      Usuń
  8. Dobrze jest "stworzyć" sobie anioła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jest "stworzyć" anioła i się nim podzielić :)
      Dziękuję Arte, niech Promienny Uśmiech zawsze będzie z Tobą!!!

      Usuń