niedziela, 26 lutego 2023

Kwiat moich lat ;)

Takie dyniakowe coś wyszło mi ostatnio,


hmmmm...jak to nazwać,


bo to niby miał być kwiat...


 Jednak takie...chyba mało kwiatowe to to wyszło ;) 


He he jak to u mnie kwiat ale dziwoląg ;)
 

A w jakie kolorki by tu z nim pójść?


 Co by piękny był, wszak trynd współczesny dąży aby wszystko było słodko piękne.


Ech Marycha cha cha wszak taki dziwak słodko piękny być nie musi, ba nie może! 


Bo przecież za słodkościami nie przepadasz, a już we własnej twórczości w szczególności ;)


Podkolorowałam go więc tylko ciutkę,  bo wszak jest w nim jakaś namiastka kwiatu :)


I wygląda to to teraz jak cuś kwiatopodobnego, ale, ale...hmmmm...starawo jakoś tak ;) Hehehehe...zaraz...zaraz... no tak ten dyniakowy dziwoląg wygląda jakby miał...65 lat!!!


więc pewnie to
Kwiat Moich Lat!!! ;)


Popatrzcie ino jak on wiruje ten Kwiat Moich Lat.


W obłędnym tańcu życia tak wiruje!


Bo los mu na fujarce przygrywa


najdziwniejsze wariacje!


Cóż ma więc robić, losowi nie da się odmówić, 


wiruje więc!


Kółeczko,
 

jedno, drugie, trzecie...


-Może będzie już dość, o ty mój losie!


-Nie miałaś ochoty iść przez życie utartą ścieżką, którą praojcowie wytyczyli
to
WIRUJ!!!


Wij się i szukaj sama sposobu na życie!


No i wirowałam 


i lawirowałam


aby omijać rafy patriarchatu ;)


Wirowałam także w poszukiwaniu prawdy o sobie.


„Usiadła z tyłu i powiedzieli, że jest nieśmiała,
Prowadziła od frontu i nienawidzili jej dumy...
Naznaczyli ją głośno, a potem byli zszokowani jej milczeniem,
Kiedy nie miała ambicji, powiedzieli, że to smutne,
Więc opowiedziała im swoje sny, a oni powiedzieli, że jest szalona,
Powiedzieli jej, że posłuchają, a potem zasłonili uszy...
I słuchała tego wszystkiego myśląc, że powinna...


Ale pewnego dnia, zamiast starać się zadowolić innych, 
zapytała, co jest dla niej najlepsze..."
Ten nieporadnie tłumaczony przez elektronicznego translatora tekst podsunął mi niedawno Facebook 


Co jest dla mnie najlepsze?


To z tym pytaniem wirowałam i lawirowałam 


znajdowałam co nieco, gubiłam wątek, znowu co nieco znalazłam.


No cóż wiruję ja sobie jak ten Kwiat Moich Lat!
Już te 65 lat wiruję i ciągle SIEBIE pytam co jest dla mnie najlepsze?



He, wy moglibyście zadać mi inne pytanie, czy tak długie wirowanie mnie nie zemdliło. No mdliło, mdliło i to nieraz potężnie, jednakoż dawało też nieraz i nie dwa razy niezwykłe przyjemne odczucia odlotu... 
Najważniejsze są jednak rezultaty, te moje śmieszne dyniaki to także wynik mego wirowania jako i inne moje dziwadła, a rezultaty te sobie niezwykle cenię!

Ciekawam czy to was przypadkiem nie zemdliło od tego wirowania, dzięki 100krotne jeśli wytrwaliście i serdecznie pozdrawiam :)



28 komentarzy:

  1. Wytrwaliśmy.
    Dyniak zabawny. Czy dobrze zauważyłam, że słodką buziunię wykonałaś z muszelki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to super, dzięki :)
      Tak ten dyniak buzię ma z muszelki, ma ich w sobie jeszcze więcej, powieki są także z muszelek i te cosie jakby stópki to też muszelki.

      Usuń
  2. Nie zemdliło w żadnym razie, choć wirowanie to moja słaba strona.
    Ładnie go nazwałaś, a u mnie skojarzenie z Calineczką, bo ona też z kwiatu powstała, a z Twojego dyniaczka ładne oczka wyzierają:-)
    Całe życie szukamy tego, co dla nas najlepsze i różnie to wychodzi...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że ty też wytrwałaś do końca wirowania, dzięki :)
      Masz rację kojarzy się z Calineczką :)

      Usuń
  3. Piękny ten kwiat Twoich lat, kwiat z Twojej wyobraźni, niezwykły, egzotyczny.
    Wszyscy wirujemy, czasem aż do zawrotów głowy, do mdłości, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, nie każdy umie odnaleźć w tym wirowaniu własną orbitę. A choćbyśmy dobrze wiedzieli, co dla nas najlepsze, inni i tak będą przekonani, że wiedzą lepiej.
    Piękny wiersz, a jeśli nawet to tłumaczenie jest nieporadne, to przekaz jest jasny i dotyka głębi duszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że nie ma jednej stałej orbity, cały czas się zmieniamy i świat wokół nas się zmienia i orbita która wydawała się nasza, albo przestaje nam wystarczać, albo przerastać i musimy szukać nowej...
      Miałam albo szczęście, a może to sprawa silnej osobowości, że moje najbliższe otoczenie niczego mi nachalnie nie narzucało, nawet mój ojciec który chętnie całkiem inaczej urządziłby mi życie. Bardzo duże oparcie miałam w mamie.
      A wiersz także bardzo mnie poruszył.
      Serdecznie dziękuję za zachwyt dla Mojego Kwiatu :)

      Usuń
    2. Masz rację, ale jednak w pewnych odcinkach czasu dobrze jest mieć stałą orbitę i nie miotać się bez sensu, nie wiedząc, co jest dla nas dobre.

      Usuń
    3. Tak Ninko miotanie się jest bardzo obciążające.

      Usuń
  4. Ale wirujesz..ale chyba rzeczywiście wszyscy wirujemy i to po różnych orbitach w ciągu naszego życia...też coś o tym wiem, dobrze jednak byśmy sami te orbity sobie wyznaczali.
    rzeczywiście dyniak jest bardzo kwiatowy....wyobrażnię to Ty masz...ladnie Ci w tej fryzurce i nie rozwiała przy tym wirowaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty Grażyna żyłaś w tak różnych światach, że raczej nie mogło się obyć bez wirowania.
      Dzięki za dobre słowa :) Co do fryzurki to hmmm wymuszona ona przez to że włosów z przodu mam coraz mniej, taka króciutka jaką najbardziej lubiłam się już niestety nie nadaje, hehehe sama sobie tą fryzurkę wystrzygam ;)

      Usuń
  5. Marija, Ty jedyna w Polsce chyba tworzysz takie fajne i pełne wyobraźni Dyniaki 😊
    Każdy jest wyjątkowy 😊
    65 lat wirowania a tyle pozytywnosci w Tobie, która przekazujesz innym wirującym 😊
    Serdeczności zasylam 💗
    Orszulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dyniaki są dlatego unikatowe, bo tworzę je z wewnętrznej potrzeby a nie po to aby na nich zarobić i jeszcze z tego wyżyć ;) Na szybki zarobek byłyby mniej starannie wykonane i pewnie mniej oryginalne, bo nie byłoby czasu na szukanie w sobie najciekawszych rozwiązań.
      Serdecznie dziękuję Orszulko, za dobre słowa, bardzo mnie one cieszą :*

      Usuń
    2. Marija, tak pytam z ciekawości 😊
      Czy jesteś w stanie mi powiedzieć ile tych dyniakow zrobilas/ posiadasz ?
      Orszulka

      Usuń
    3. W domu Orszulko mam 33 dyniaki różnej wielkości i pracochłonności :) I są to prawie wszystkie jakie zrobiłam, albowiem tylko trochę drobiazgu sprzedałam na festiwalach dyni.
      Jednakoż mogłabyś się zebrać w sobie i w końcu przyjechać do mnie, wszak nie masz zbyt daleko, a ileż to już lat minęło jak byłyśmy umówione?
      Jakbyś dojechała to każdego dyniaczka mogłabyś oglądnąć szczegółowo :)

      Usuń
    4. Marija, przyjadę
      Najpierw jednak musze poukładać swoje sprawy z moja noga, która złamałam w lipcu i niestety nadal się to ciagnie
      12 marca mam wyznaczony termin na zgłoszenie się do szpitala, czeka mnie kolejna operacja
      I za jakiś czas znów kolejna
      Orszulka

      Usuń
    5. Ło kurna Orszulko, to z tą twoją nogą aż taki ambaras, współczuję z całego serca i trzymam kciuki co by niebyło dodatkowo przykrych niespodzianek!
      Serdeczności ślę :*

      Usuń
  6. Jaki cudnie odjechany post napisałaś, Marija 💗 Kwiat Twoich Lat jest jedyny, niepowtarzalny, a opis do tego - niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdeczne dzięki Lidka, bardzo się cieszę, że aż tak odebrałaś ten mój post, myślałam nad nim ze dwa tygodnie szukałam odpowiedniej formy i słów...

      Usuń
  7. Podziwiam twórczy zapał do ubierania w słowa cech dyniaków. Świetnie Ci się to udaje. Wirowanie to tak jakby odmiana tańcowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dzięki za miłe słowa Arteńko :)
      Ubieram w słowa moje dyniaki aby posty były ciekawsze, ale łatwo mi to nie przychodzi i z reguły długo trwa.
      No cóż post z samymi zdjęciami byłby ubogi, zaś do opisania procesu powstawania moich dziwolągów potrzeba dużo słów i jakiś instruktażowych zdjęć, a ja...nie przepadam za takimi opisami i za zdjęciami instruktażowymi także ;)
      Dlatego to moje posty są takie bardziej artystyczne niż instruktażowe :)

      Usuń
  8. Kwiat Twoich Lat jest wspanialy....bo I Ty jesteś wspaniała i bardzo wartosciowa...
    Moje uznanie
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O serdecznie dziękuję Stokrotko za tak wysoką oceną mojej osoby :)

      Usuń
  9. Twoje dyniaki są kosmiczne !! Może Ty jesteś Marsjanką ?? W takim przypadku masz dopiero 35 lat i dlatego tak Cię młodość ponosi...;o)
    Jeśli już coś musisz liczyć, to nie licz lat, licz dyniaki...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marsjanką powiadasz hmmmm może jestem a dyniaki policzone mam ;)
      Dzięki Gordyjko :)

      Usuń
  10. twór wygląda raczej figlarnie i daleko mu do zakamieniałej starości. to chyba i Tobie udzieli się entuzjazm. albo dostał go od Ciebie już na etapie powstawania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na etapie powstawania dostają ode mnie entuzjazm te moje dyniaki, a potem dzielą się nim ze mną jak sobie na nie patrzę.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Właśnie dla ciekawych kształtów kupowałam dynie ozdobne i suszyłam aby z nich robić dyniaki :)

      Usuń