środa, 17 września 2025

Wrocław się uśmiecha, a może trochę drwi? ;)

"Wrocław się uśmiecha
Wrocław trochę drwi
Wrocław nie opada z sił"  Lech Janerka
https://www.tekstowo.pl/piosenka,lech_janerka,nadzieja_o_wroclawiu.html




Pokazywałam już kilkakrotnie na tym blogu Przedmieście Oławskie na którym mieszkam przez całe już długie życie. 
Wybudowali je Niemcy na przełomie XIX i XX wieku.


Mieszkania we wszystkich kamienicach na Przedmieściu O. były mieszkaniami komunalnymi, a gmina, przez pół wieku, przeprowadzała w tych kamienicach przeważnie tylko pobieżne remonty. 


Kilkanaście lat temu w sporej ilości kamienic gmina umożliwiła wykup zajmowanych przez lokatorów mieszkań. Tak zaczęły powstawać wspólnoty mieszkaniowe.
Czas zaś coraz dosadniej dawał do zrozumienia że jak współwłaściciele nie zadbają o kamienice to one się rozpadną! 
No i w końcu od kilku lat są one rewitalizowane.


Niektóre kamienice w których mieszkania nie podlegały wykupowi, gmina po wykwaterowaniu mieszkańców w całości sprzedaje prywatnym inwestorom.


W moim bezpośrednim sąsiedztwie dwie takie kamienice wykupione przez prywatnego inwestora właśnie zostały przez niego wyremontowane pod wynajem, 2 miesiące temu zaczęli wprowadzać się do nich pierwsi lokatorzy


Jak widać na zdjęciach fronty kamienic zostały bardzo starannie odrestaurowane.


Odtworzono z pietyzmem każdy architektoniczny detal. 


Takie artystyczne detale były także wewnątrz tych kamienic.
No cóż były...
Przez okna bacznie obserwowałam prace remontowe wewnątrz, widziałam zbijane tynki i niezmiernie byłam ciekawa czy na nowych tynkach pojawią się pozbijane sztukaterie.
No i...
byłam w sieni bramnej jednej z tych kamienic, nowy lokator mnie zaprosił, a ja skwapliwie skorzystałam z tej możliwości ;)
Jest ładna posadzka, pięknie odrestaurowana klatka schodowa ale sztukaterii...
Nie ma!!!
A to w tych poniemieckich kamienicach właśnie sienie bramne są bogato zdobione.


Od podwórza elewacje wyglądają prozaicznie tak jak i wyglądały przed remontem, jednakoż dobudowano balkony. 


Trochę w bok od tych wyremontowanych kamienic stoi, 
jeszcze stoi, 
taka oto!!!


Kamienica czynszowa, miasto wykwaterowało z niej mieszkańców 5 a może już i 7 lat temu i miało ją wyremontować, ale przestraszyło się kosztów i...
sprzedało ją prywatnemu inwestorowi.
A prywatny inwestor hmmm przypuszczam że kramarzy się z konserwatorem o bardzo liczne architektoniczne detale które są wewnątrz, bo odtworzenie ich to olbrzymie pieniądze. 
A może chodzi...
o ten olbrzymi dąb, który ściśle przylega do elewacji. 
Et to takie moje przypuszczenia...


A czas oczywiście, tak jak to ma w zwyczaju, degraduje!!!!
Ten stwór znad bramy zdaje się krzyczeć!!!
-Kiedy w końcu ten remont!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Zaś z tyłu kamienica wygląda tak!!!


Brzoza i bożodrzew pną się do nieba ;)
 

Wszystkie poniemieckie kamienice na Przedmieściu Oławskim są bogato zdobione detalami architektonicznymi.
Ja jako tubylec mieszkający tutaj od kilkudziesięciu lat, nieraz łapałam się na tym że w codziennym zabieganiu nie zwracam uwagi na te detale.
Dopiero jak idę "w teren" ;) z aparatem fotograficznym zaczynam patrzeć uważniej!


Niedaleko mnie na Podwalu stoi sobie Pałac Wiskotta, od zawsze robił na mnie duże wrażenie!
https://podwale63.pl/palacyk/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82acyk_Wiskotta_we_Wroc%C5%82awiu


Jak się popatrzy na tą balkonową balustradę wykutą z brązowego piaskowca pobieżnie z daleka, to widzi się ino zawijasy jakoweś ;)


A cóż widać z bliska?!?!?!
Ooooo łypią oczyska, bo to stwory straszliwe jakoweś są! :)


Przyjrzyjcie się uważnie wieńczącej budowlę attyce, tam też oczyska łypią ;)


Te smoki nad oknami łatwiej dostrzec, bo czytelnie wyrzeźbione są.
 

A najwidoczniejsze i najczytelniejsze są te kwiateczki na portalu :)


Pokarzę wam jeszcze trochę architektonicznych smaczków na budowlach stojących w pobliżu Pałacu Wiskotta.
Narożna kamienica na Podwalu i Dworcowej.


To jej balkony


a takie są okna.




Taka kobieca twarz nad wejściem do następnej kamienicy, w której kręcony był serial o Kiepskich. 











Lubię patrzeć w niebo :) bo chmury nad Wrocławiem bywają równie smakowite jak detale architektoniczne na poniemieckich kamienicach ;)






Niedawno udało mi się wypatrzyć na wrocławskim niebie takie


kolorowe dziwo!!!


A jak kolorowe niebo to i wschód słońca wrześniowy :D


Taki zaokienny widok miewam jak po przebudzeniu otworzę oczęta me ;)


Na spacer po Wrocławiu zabrałam Zci Uchę



która to powstała z mojego ciucha ;)



Jest ona dalszym ciągiem mojego łachowego recyklingu :)



I tak jak poprzednio, pomogłam mojej bluzce w całości zwinąć się w sobie. 


I dopełniłam tym i owym.


Niedawno zagospodarowałam także


szklany klosz!


Przyniósł go mi mój bratanek,


w ramach zasady,


że ciotula przecież wszystko potrafi przerobić hehehehe
Hmmmmm...


Jest wrzesień


więc


wrzosy w domu mym!!!


Mgły rankiem jeszcze takie wiotkie,
sny rankiem jeszcze takie słodkie
i jeszcze letniość wód,
choć już w powietrzu chłód,
choć już w powietrzu chłód.

Słońce jak z zakurzonej szyby,
w wilgotnej ściółce lasu - grzyby,
a śliwki niczym miód,
choć już w powietrzu chłód,
choć już w powietrzu chłód.
https://parlicki.pl/wiersze-o-koncu-lata-i-zblizajacej-sie-jesieni

Jedynie słuszny sposób myziania kota ;)
Tylko ode mnie się tego domaga.
To znaczy on leży na swoim boku, na boku półokrągłego stolika, 
a ja mam
STAĆ
przy nim i myźgać po spodzie kota ;)

Lato odchodzi pomalutku,
nie ma konkretnej daty zgonu,
przerzedza grządka się w ogródku,
a czerwienieją liście klonu.

Na polach rżyska straszą smutkiem,
w lesie wyraźnie mniej szczebiotów,
dni znów się stają bardziej krótkie,
malwy nie wznoszą głów zza płotów.

Lato odchodzi pomalutku,
nie ma konkretnej daty zgonu,
żegna się z nami po cichutku
a znika - całkiem po kryjomu...
https://parlicki.pl/wiersze-o-koncu-lata-i-zblizajacej-sie-jesieni

No cóż za kilka dni jesień zamiast lata!
Oby była złota na początku, życzę wam tego i...sobie :)