sobota, 2 kwietnia 2016

Dzwońce czy dzwonki? Do mnie przyleciały ;)

Dzwoniec, to ptak, który występuje w Polsce dość często. Jest ptakiem z rodziny łuszczaków i charakteryzuje się niewielkimi rozmiarami. Z wyglądu podobny jest do znanych wszystkim wróbli, czy też sikorek, choć oczywiście upierzenia ma inne.
Dzwoniec występuje praktycznie na terenie całej Polski, w Europie, Azji i Afryce Północnej i innych miejscach. Z reguły jest ptakiem osiadłym, jednak te ptaki, które przebywają na północy Europy i innych zimnych rejonach, często odlatują na zimę w cieplejsze rejony. Wyloty rozpoczynają się późną jesienią, przyloty zaczynają się rzecz jasna wczesną wiosną.http://www.ptakipolski.pl/dzwoniec/
Przyloty zaczynają się wczesną wiosną. Do mnie właśnie przyleciały!
-Marycha cha cha dyć co ty pleciesz! Do Ciebie przyleciały nie dzwońce ino dzwonki.
-No toż właśnie mówię, przyleciały do mnie dzwonki, nie uwierzycie skąd, ja też nie mogłam uwierzyć :)


Przyleciały z ...Getyngi, z mała przesiadką w Łodzi :)))))))))))
Do tej pory gnieździły się u pewnej przemiłej Ani. Po publikacji mojego dwonkowego posta Ania orzekła, że pewnie smutno im w małej gromadce, a  jako że u mnie jest ich już spore stadko, wysłała je na mój adres ;) I one posłusznie przyleciały, co mnie bardzo ucieszyło, zresztą nie tylko mnie bo Myka także :)

-Skąd to masz?
-Od Ani Myku, od Ani!

Fajowskie!!!!

I pachną całkiem jak hmmm...koty?

-Koty, znaczy się,  mój ród!
-Dotknąć nie dotknąć?
-Ciekawe czy potrafią się bawić?

-No pobaw się ze mną.

-Zaraz, zaraz koty to chyba jednak tu!!!
-Witajcie!!! Zapraszam do zabawy :)

-No nie bądźcie takie nieśmiałe, migusiem, migusiem!!!!
-Tamte koty to jakieś drętwe były, papierowe czy co?
-Zobaczymy czy te insze bardziej skore do zabawy.
-Nie chco się bawić, jakiem Myk zaraz zechco!!!!!!!!!

Ty dzwońcu jeden, Myku Myku mały rozbójniku!!!! Zmykaj!!!
 To nie koty, to moje dzwonki, Ania przysłała do mojej kolekcji :)))
Aniu zrobiłaś mi tymi dzwonkami wielką niespodziankę i uciechę :) Dziękuję!!!

Co jakiś czas z różnych okazji, a nieraz bez okazji, jakaś życzliwa blogowa dusza ofiarowuje mi prezent, uzbierała mi się już spora kolekcja podarków od Was :)
Sfotografowałam Wasze prezenty i zdjęcia tych przedmiotów posłużyły mi do stworzenia grafiki - podziękowania!
 Fotki wrzuciłam do programu graficznego, zmiksowałam i powstał smakowity i wzruszający koktajl blogowej sympatii :)))


Czy znacie taki zwrot "ty dzwońcu"? Kiedyś pamiętam, zwracano się tak przeważnie do dzieci, brzmiało to trochę z przyganą, z odrobiną pobłażania i czułości. Znalazłam w Necie film o dzwońcach :) Popatrzcie na tą samiczkę, zachowuje się tak, że na usta ciśnie się własnie to powiedzenie: "Ty dzwońcu"!!! ;)




Wraz z podziękowaniami zasyłam wiosenne pozdrowienia moim prezentodawcom i wszystkim czytelnikom mojego bloga :)


26 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia Myka i dzwonków. A dzwońca chyba nie widziałam na żywo. Powiedzenie znam. tak się właśnie mówiło do sympatycznych małoletnich łobuziaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzwoniec nieraz mi mignął przed oczami, ale nie potrafiłam go nazwać, dopiero na potrzeby tego posta sprawdziłam jak wygląda i jak się zachowuje.
      A moje kociurzysko bywa prawdziwym dzwońcem ;)

      Usuń
  2. Dzwoniec? A proszsz uprzejmnie! Ja na wszystko mam gotowe linki:
    http://swiattodzungla.blogspot.de/2014/05/dzwoniec.html
    Myk jest nieziemski! Porusza sie z predkoscia swiatla, ze sfocic go nie da rady. :))) No, a dzwoneczkom bedzie na pewno lepiej wsrod swoich, w ich wielkiej rodzinie. Ciesze sie, ze Ty sie cieszysz, a najbardziej, ze i Myk mial troche frajdy z zapachami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłam za podanym przez Ciebie linkiem, ten dzwoniec ani chybi wiedział, że tam jesteś i znając twoją fotograficzną pasję po prostu poświęcił się dla Ciebie, a Ty pięknie wykorzystałaś okazję ;)
      Myk ciekawski jak...kot i udało mi się, że zjawił się akurat aby mi pozować, no i ...zrobił mi posta ;)
      Dzwonki od Ciebie świetnie wpisały się w moją kolekcję, jeszcze raz pięknie dziękuję :)))

      Usuń
    2. Cala przyjemnosc po mojej stronie, Mario.

      Usuń
    3. Aniu podzielmy się tą przyjemnością na pół :)))

      Usuń
  3. aaa, to była ta paczka coś u Pantery ją wypatrzyła? dobra dusza z Ani, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaaaaaaaa Ela to właśnie była ta paczka, Pantera poinformowała mnie że mam się czegoś spodziewać :)

      Usuń
  4. no tak, cała Anka, mówisz o co lubisz, a Ona myk ( hehehe) i wysyła podarunek:)
    Twoja kolekcja, Marijo, jest przepiękna, a teraz jeszcze większa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak moja kolekcja jest już niczegowata i rośnie w siłę, lubię ją :)
      Nie znam dobrze Ani, muszę to nadrobić :)))

      Usuń
  5. Super! Może i ja poszukam dzwonków? Fajny gest Anki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Gosia bardzo fajny gest :)
      Czyżbyś i Ty zamierzała powiększyć moją kolekcję? :)

      Usuń
  6. Takie niespodzianki sa bardzo mile, a osoba ktora ma jakas pasje kolekcjonerska jest swietna do dawania podarkow, wiadomo, co ja uszczesliwi..fajne dzwoneczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Grażyno do była bardzo miła niespodzianka :)
      Z tą pasją jednak to nie do końca się sprawdza, jeśli chodzi o mnie, rzadko dostaję w prezencie dzwonki.

      Usuń
  7. Wspaniała niespodzianka ale kociak bije wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwierzaki to niewyczerpane źródło ciekawych obserwacji i radości, choć bywają także upierdliwe, ale któż nie bywa :)

      Usuń
  8. Fajne dzwoneczki :) Do kolekcji pasują jak ulał :)
    A Mykuś jest niesamowity i przesłodki zbój ♥ musiał wszystko dokładnie obejrzeć i obwąchać :))
    Określenie "ty dzwońcu" pamiętam z filmu "Czterej pancerni i pies" :))
    Janek tak mówił do Szarika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasują Lidka, jeszcze jak pasują!
      A Mykuś lubi jak się coś dzieje i musi wszystkiego sam dopilnować ;)
      "Czterech pancernych" oglądałam 50 lat temu, nie dziwota ze nie pamiętam ;)

      Usuń
    2. Co chwilę powtarzają, więc nie ma problemu sobie poprzypominać ;) Szczerze mowiąc, to nie pamiętam wielu odcinków w ogóle ...

      Usuń
    3. Jakoś nie ciągnie mnie do "Czterech pancernych" ;)

      Usuń
    4. Lidiaa, nie czytalam komentazry przed napisaniem mojego:) ale mam we lbie wydrukowana to powiedzonko jednak:)

      No coz, to byl jeden z podstawowych filmow, ktore puszczali podczas wakacji, to sie ogladalo. Tak, jak Wakacje z duchami.

      Usuń
    5. Jakoś nigdy nie oglądałam za dużo telewizji, a teraz oglądam tylko Ekspres Reporterów.

      Usuń
  9. Piękne dzwonki! Śliczny prezent dostałaś. Kolekcja coraz bardziej imponująca.
    A Myk kochany chciał sobie tylko podzwonić. Trudno tak łapką... Maria, czemuś nie pomogła?! Ty myślałaś, że on myśli, ze to koty?:)))) On by tak myślał? Myk? Nieee:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehehehe Kalipso przejrzałaś mnie, oczywiste, że Myk kot nad koty nie mógł pomylić dzwonków z kotami!!! To moja ściema na rzecz tego posta ;)
      Jakbym mu ułatwiała różne takie, to nie był by taki inteligentny ;)
      Tak dzwonki od Ani pięknie wzbogaciły moją kolekcję!

      Usuń
  10. Dzowncu Jeden, to chyba Janek do Szarika mowil?;)
    Sliczne to Twoje kocie;) I piekne prezenta:)
    Ode mnie tez mial byc dzwonek, no nic nastepnym razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu moje kocie tak Ci się podoba bo podobne do Twojej kociczki :) To prawda, ze burasy maja wielki urok :)
      Dzwonki od Ani fajowskie, a na ten od Ciebie cierpliwie poczekam, cieszę się, że pomyślałaś o dzwonku :) Przez kilkadziesiąt lat kompletowałam swoją kolekcję właściwie prawie sama.

      Usuń