Opowiem Wam dzisiaj o Juliuszu, wspominałam już co prawda o nim, jednakoż dzisiaj powiem więcej ;) No więc tak, jest blisko mnie przez calutki rok, lubię go. Potrafi mnie pocieszyć, bo jak mam już tak bardzo, bardzo, bardzo dość zimy to idę do niego
aby sprawdzić czy ranniki zaczynają już gadać o wiośnie ;)
Te wrocławskie ranniki o wiośnie potrafią gwarzyć nieraz już pod koniec stycznia, fajnie, styczeń czyli połowa zimy, a one już o wiośnie :)
A cóż to takiego te ranniki?
Ano takie żółte małe kwiatuszki, które zimna się nie boją, a wyrastają sobie za plecami Juliusza!
Już, już pokazuję Wam także i Juliusza :)
Siedzi sobie nasz wieszcz,
zadumany taki.
http://www.parki.org.pl/parki-miejskie/park-im-juliusza-slowackiego-we-wroclawiu
miłorząb latem |
U wylotu alejki biegnącej do Muzeum Architektury znajduje się tzw. studnia Knorra. To fragment
ustawionego tu w 1878 roku pomnika J. F. Knorra – założyciela parku. Do współczesnych czasów przetrwał tylko korpus z
piaskowca.
Odrestaurowano ten cokół kilka lat temu.
Takie elementy małej architektury jak ten cokół są oczywiście bardzo ciekawe, jednakoż dla mnie w parku najważniejsze są drzewa. A w tym parku rosną drzewa które lubię szczególnie!
"10 okazałych platanów klonolistnych rosnących w pobliżu Muzeum
Narodowego objęto ochroną pomnikową. Obwód poszczególnych egzemplarzy
wynosi 273, 302, 309, 355, 365, 388, 392, 397, 401, 405 cm; wysokość 20 –
30 metrów." http://pomniki-przyrody.odskok.pl/?p=7859
Od platanów przeskoczymy znowu do małej architektury, bo:
"U zbiegu parkowych alejek, na placyku przed muzeum, możemy obejrzeć cztery rzeźby ogrodowe, zwane “Czterema Cnotami”.
Są to figury z piaskowca przedstawiające postaci mitologiczne:
Reę – córkę Uranosa i Gai (w uniesionej prawej dłoni bogini trzyma rodzaj czarki, lewą ręką podtrzymuje luźną szatę, u jej stóp leży lew).
i drugą figurę Pallas Ateny (w zbroi i hełmie, ma szatę udrapowaną na modłę barokową i tarczę ozdobioną wizerunkiem Meduzy)" http://www.parki.org.pl/parki-miejskie/park-im-juliusza-slowackiego-we-wroclawiu
I takie ciekawe zjawisko Wam pokażę. Przypatrzcie się uważnie platanowi za figurą Pallas Ateny. Coś tam na nim jest.
Teraz już widać wyraźniej, że na drzewie znajduje się
kapliczka
A teraz bardzo uważnie przyjrzyjcie się kapliczce!
Tak, kapliczka wrasta w drzewo, a może to drzewo pochłania kapliczkę...
Za platanami w głębi widać szarą bryłę Pomnika Ofiar Zbrodni Katynia.
"Został uroczyście odsłonięty 22 pażdziernika 2000 roku. Autorem koncepcji jest warszawski rzeźbiarz Tadeusz Tchórzewski.
Składa się z dwóch podłużnych bloków granitowych, symbolizujących zbiorowe mogiły pomordowanych przez NKWD w 1940 roku polskich oficerów i policjantów.
Wokół na granitowych płytach umieszczone są nazwy obozów jenieckich i miejsc zbrodni."
Pomnik znajduje się na łące obok alei kasztanowej.
A tak aleja ta wygląda wiosną.
Pomnik Ofiar Zbrodni Katynia.
"Na głównym cokole stoi Anioł Śmierci, przed nim postać Piety Katyńskiej - Matki Ojczyzny
rozpaczającej nad ciałem zamordowanego syna, ze śladem po kuli z tyłu głowy." http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/22072,wroclaw-pomnik-ofiar-zbrodni-katynia.html
Pamiętam jak sadzono te platany wzdłuż tej alei, to było jakieś 20 lat temu.
Zawrócimy się kapkę w naszej wędrówce w kierunku Muzeum Narodowego, bo tam na skraju parku stoją
dwie współczesne rzeźby plenerowe, tworzące kompozycję “Oczekiwanie”. Wykonane zostały przez wrocławskich rzeźbiarzy Annę i Ryszarda Zamorskich. http://www.parki.org.pl/parki-miejskie/park-im-juliusza-slowackiego-we-wroclawiu
Jak widzicie u Juliusza niezwykle ciekawie, a jest jeszcze Hasior!
Koło Muzeum Architektury, od 1971 r. stoi fragment Pomnika Rozstrzelanych wg projektu Władysława Hasiora.
Ten czerwony gmach z antenami to Poczta Główna, a w niej jeszcze jedno muzeum w otoczeniu parku, to Muzeum Poczty i Telekomunikacji.
Z parku wychodzą drzewa także przed Muzeum Architektury.
A za muzeum najnowsza miejska niespodzianka. Uporządkowano bardzo zaniedbany teren, wykorzystując także kamienne zabytkowe elementy które do tej pory były składowane pod murami muzeum. Jak widać postał piękny Skwer Wrocławianek, nazwa taka na cześć kobiet z rady osiedla dzięki którym powstał ten zielony zakątek. Już od wielu lat rosną tu surmie, w chwili obecnej to potężne drzewa.
"Przed pomnikiem, na klombie przy alei J. Słowackiego możemy obejrzeć dwa kamienne eklektyczne wazony ogrodowe pochodzące z drugiej połowy XIX wieku." http://www.parki.org.pl/parki-miejskie/park-im-juliusza-slowackiego-we-wroclawiu
Wróćmy do parkowych drzew. Rośnie sobie tutaj także bardzo malowniczo grupa skrzydłorzechów kaukaskich.
"Te piękne ozdobne
drzewa pochodzą z Azji. Osiągają do 20 m metrów wysokości.
Charakteryzują się ogromnymi pierzastymi złożonymi liśćmi oraz długimi
zwisającymi owocostanami składającymi się z drobnych oskrzydlonych
orzeszków. Jesienią liście opadają na ziemię zielone. Skrzydłorzechy
często mają kilka rozgałęziających się tuż przy ziemi pni." http://www.parki.org.pl/parki-miejskie/park-im-juliusza-slowackiego-we-wroclawiu
Od tej strony z której najczęściej wchodzę do parku jest aleja lipowa. Prowadzi ona do Pomnika Juliusza Słowackiego.
Park w zimie przydaje się gawronom, służy im za sypialnię.
I to już koniec mojej opowieści o Juliuszowym parku :) Pomiędzy drzewami sobie siedzi i duma.
O czym duma? Jak będziecie w pobliżu to odwiedźcie go i zapytajcie :)
Uff w końcu, post robiłam w nowym Bloggerze, nie było tragicznie, ale tak całkiem łatwo to też nie ;) Trochę nie do końca mnie słuchał, a teraz ciekawe jak się opublikuje?
Jest ok, nic nie widać, żeby poszło nie tak.
OdpowiedzUsuńŚwietny spacer, we Wrocławiu jest tyle ciekawych miejsc, a Ty tak ladnie o nich opowiadasz, i chcialo ci się wyszukać linki i tu dodać, super!
Serdecznie dziękuję Doro :)
UsuńNa wyszukiwanie linków potrzeba sporo czasu, ale przy okazji poszerzam swoją wiedzę o mieście.
Do tego parku mam bardzo blisko, swego czasu chodziłam tam regularnie na spacery z psem. Znam wszystko to co pokazałam, ale tylko z widzenia nie miałam gruntownych wiadomości na ich temat. A tak poszperałam i coś niecoś z tego w głowie mi pozostanie ;)
To prawda, w ten sposob świetnie się poszerza swoją wiedzę.
UsuńDobrze się opublikowało, tyle ciekawych zakątków pokazujesz. Byłam we Wrocławiu, ale po Twoim poście widzę, że mało co widziałam i trzeba by się wybrać na tydzień.
OdpowiedzUsuńPóki co chetnie korzystam z Twoich opowieści i pięknych zdjęć.
Kilka zdjęć mi przeskoczyło nie tak jak chciałam, ale nie chciało mi się już z tym walczyć. Gorzej że mój stareńki komputer robi mi wbrew. Chrome już dawno przestało się aktualizować i nowy blogger nie chce się w nim otworzyć. Pracuje więc w Firefoxe, jak mam otwarte jedno okno to jakoś daje radę, ale przy kilku się mi zawiesza. Przy Facebooku nawet jak mam tylko jego otwartego to i tak świruje, a w Chrome nowy fejs nie chce się otworzyć. Mus kupić nowy komputer, bo do tego starocia nie będę instalowała nowego programu operacyjnego.
UsuńWe Wrocławiu jak w każdym dużym i do tego zabytkowym mieście jest bardzo dużo rzeczy do zobaczenia. Dzisiaj skorzystałam z darmowego tramwaju, dzień bez samochodu i pojechałam w końcu zrobić zdjęcia pociągowi do nieba, pokażę w jakimś poście :)
Lubię bardzo pomniki, rzeźby i inne instalacje parkowe.
OdpowiedzUsuńPomnik Juliusza bardzo ładny, taki romantyczne, ale bez zbędnych ozdób.
Piękne zdjęcia z przebiśniegami, udały Ci się wybitnie!
Też mi się bardzo podoba pomnik Słowackiego, także jego umiejscowienie na tle grupy platanów jest bardzo ciekawe, te drzewa stanowią dla pomnika świetne tło.
UsuńZdjęcia z przebiśniegami są robione z żabiej perspektywy, takie ujęcia zawsze wychodzą ciekawie. To są zdjęcia sprzed kilku lat, niestety jestem coraz mniej sprawna fizycznie, dlatego "żabich" zdjęć robię coraz mniej. Dziękuję bardzo za gorącą pochwałę tych zdjęć :)
Wspaniały post wyszedł. Nowy blogger wcale nie jest taki zły:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Podobają mi się rzeźby przedstawiające bogów greckich. Lubię platany, a jeszcze bardziej miłorzęby. Posadziłam sobie jeden. Pocieszam się, że wolno rośnie, bo koło domu nie ma miejsca na takie ogromne drzewo.
Ściskam:*
Miłorzęby najbardziej lubię wczesną wiosną, jak zaczynają wypuszczać listki i jesienią, przebarwiają się na taki niesamowicie złoty kolor. Miłorzęby może rosną pomału bo platany przeciwnie i Wasz biały domek miałby platanowy parasol :)
UsuńTe mitologiczne kobitki w parku Juliusza są już fajnie spatynowane mchem.
Buziole:*
Znam te rejony Wroclawia. ale bylam tam juz bardzo dawno. Potem zawsze wloczylam sie po rynku i okolicach . Bardzo kompletny wpis, dobrze opisany Juliusza park. A kapliczka godna wizyty , jest przesliczna i bardzo niezwykla. A te najprawdziwsze i swiezutkie kwiatki! W Muzeum Narodowym bylam i Panorame Raclawicka podziwialam. Pozdrawam
OdpowiedzUsuńStarałam się dość dokładnie opisać park, bo jego warunki są dość specyficzne, te muzea wkoło, a i w samym parku też ciekawie.
UsuńPanorama Racławicka jest akurat modernizowana.
Jeśli zaś chodzi o kapliczkę to dopiero niedawno zauważyłam że wrasta w tego platana. Ktoś dba o nią szczególnie, te kwiaty były całkiem świeże, ani jednego zwiędniętego, prawdopodobnie opiekun codziennie odwiedza tą kapliczkę. Ciekawa jestem kto to jest, czy jakaś starsza osoba, a może młoda, czy może jednak ktoś z muzeum? Nie ma tam kościoła tak całkiem blisko.
Też pozdrawiam Cię serdecznie.
Byłam, widziałam, ale Julek nic nie gadał...;o)
OdpowiedzUsuńŁo, widocznie zły dzień miał, bo chyba jakieś zamieszanie było obok parku ;)
UsuńPrawie cały ten park przeszlismy jak wybraliśmy się do Panoramy Racławickiej. Niestety była w konserwacji.
OdpowiedzUsuńA w Muzeum Narodowym byliśmy 15 lat temu podczas poprzedniego pobytu we Wrocławiu. Wtedy też Panoramę oglądaliśmy. A jeśli chodzi o samego Juliusza to byłam kiedyś w Krzemieńcu na Ukrainie w Jego muzeum. Bardzo cenię tego Wieszcza,
Dziękuję Mario za piękny spacer...
W Muzeum Narodowym przez 15 trochę się zmieniło. Najważniejszą zmianą jak dla mnie jest wyremontowanie poddasza. Zaraz po remoncie była tam ekspozycja sztuki współczesnej, miedzy innymi wspaniale wyeksponowany Hasior. Po wyremontowaniu Pawilonu Czterech Kopuł, przeniesiono tam sztukę współczesną, a na poddaszu wyeksponowano sztukę użytkową, wspaniale się ona prezentuje w scenerii poddasza, warto zobaczyć!
UsuńWarto także zwiedzić Pawilon Czterech Kopuł.
Pozdrawiam serdecznie Stokrotko :)
Z ogromną przyjemnością czytam każdy Twój post, bo pokazujesz mi moje rodzinne miasto jako całkowicie nieznane. Zastanawiałam się dlaczego jako wielbicielka Słowackiego nic nie wiedziałam o Jego pomniku i wszystkich innych omówionych przez Ciebie. Sprawa stała się jasna, gdy podałaś rok powstania pomnika, wtedy ja już od 10 lat mieszkałam w stolicy. Jak widzę Wrocław zmienił się bardzo i z jednej strony to cieszy, ale z drugiej żal serce ściska, że nie zobaczę tych nowości. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWrocław przez ostatnie kilkanaście lat się zmienia, z roku na rok jest ciekawiej. Cieszę się, że mogę chociaż w ten sposób pokazać Ci te dobre zmiany :)
UsuńBardzo ładne miejsce, szczególnie pięknie prezentuje się wiosną.
OdpowiedzUsuńKapliczka na drzewie niesamowita.
Masz rację Arteńko, szczególnie piękny jest ten park wiosną, przy czym wiosna przychodzi do niego bardzo wcześnie :)
UsuńKapliczka wygląda tak jakby ją ten platan otulał aby ją ustrzec.
Witam, wiadomość półautomatyczna, choć za sterami człowiek - może wrzucisz swoje treści lub fotografie na portal dla twórców:
OdpowiedzUsuńhttps://t3kstura.eu/
Zapraszamy :)
Dziękuję za zaproszenie :)
UsuńPiękne zdjęcia z pięknego wrocławskiego parku. Czy te wrocławskie miłorzęby owocują? Przejrzałe, spadające z drzewa owoce miłorzębu mają taki specyficzny, trudny do określenia zapach, który poznałam podczas wycieczki do Chin. Jola
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :)
UsuńWrocławskie miłorzęby owocują, ale nigdy mi nie przyszło do głowy aby wąchać owocniki, ale jak będę miała okazję to powącham :)