Karteczki "matematyczne" pojawiły się u mnie w towarzystwie przesympatycznych zajączków :) To wielkanocne kicaje i jako takie zajęte są malowaniem pisanek.
Wielkanocna symbolika karteczek pięknie wpisała się w naszą wiosnę!
Chodziłam z kartkowym bractwem po wrocławskich ulicach, tak jak przed wieloma, wieloma laty chodził Jan Sztaudynger. Dostrzegł on, na tych ulicach znacznie więcej niż ja, no ale on był poetą :)))
Chodzi maleńki święty
Po ulicach Wrocławia
I muchy z siatek pajęczych
Własnymi palcami wybawia.
Koniom sierść startą jedwabi,
W parku skoszone siano
Na kopy wysmukłe grabi.
Wśród rozpędzonych pojazdów
Zbiera do swego fartucha
Opadające gwiazdy .
W ciągu każdego wieczora
Zjawia się w wielu miejscach
Znienacka, jak metafora .
Inni, prawdziwi święci ,
Wysoko w hierarchii nieba
Wzniesieni czy posunięci .
To nie są cuda prawdziwe .
Bo czy to cud doprawdy
Rozplatać końską grzywę ?
Ratować muchę z pajęczyn ?
Mucha jest taka natrętna ,
Tak uporczywie brzęczy .
Uprzykrzonego bachora,
Lub zjawić się znienacka ,
Znienacka jak metafora .
Ubodzy ludzie Wrocławia
I muchy , które z sieci
Własnymi palcami wybawia .
Chociaż nikomu nie powie ...
Bo na jej srebrnym czole
Gwiazdy gasnące łowi .
Ozdobne litery kronik ,
Nie opowiada o nim
Żadna tablica ni pomnik .
W Rzymie nie słyszał papież ,
Że istniał taki święty ,
Co przez żurawi klangor
Żywcem był wniebowzięty .
A mnie balladę o nim
W niebo wpisała jaskółka ,
Wcale nie kreśląc liter ,
Lecz kreski , spirale i kółka .
W niebo wpisała jaskółka ,
Wcale nie kreśląc liter ,
Lecz kreski , spirale i kółka .
Odcyfrowałem balladę
Do głębi serca wstrząśnięty ,
Że taki był cudowny
Nie istniejący święty .
Za kilka dni Wielkanoc, święto nierozerwalnie związane z wiosną, a jajko to symbol nierozerwalnie związany z tym świętem.
Z chaosu wyłoniło się olbrzymie jajo, z którego wykluł się świat. To jeden z najstarszych i najbardziej popularnych symboli. W wyobrażeniach wielu ludów pierwotnych wszechświat był monstrualnym jajem, które uformował wszechmocny i niewidzialny BógJajo pojawia się również w mitach śródziemnomorskich, oznaczając nieboskłon, na który składa się siedem sfer. Zmienione przez Noc jajo wydało Erosa. Z jaja powstała Ziemia, ze skorupy Niebo. Także z jaja, jakie zniosła uwiedziona przez Zeusa Leda, wykluli się Dioskurowie, Helena Trojańska i Klitajmestra.
Tradycje wielu kultur podkreślały wspólny rytm jaja ze światem, Słońcem, płodnością, zmartwychwstaniem. Było ono znakiem powrotu wiosny, domem. Używane w magii leczniczej i oczyszczającej uwalniało swą mocą siły witalne. W owalnym kształcie zamknięta była nadzieja na odradzanie się życia.
U Słowian jajko związane było z kultem boga słońca, było symbolem solarnym, symbolem nowego życia, narodzin.[4] Było również uważane za potężny amulet przeciw czarom i złym mocom, występowało więc w obrzędach wiosennych i ku czci zmarłych.[5] Z kultury ludowej, w której jajko pełniło rolę talizmanu zabezpieczającego przed złem lub zaklinacza dobrego, symbolu zdrowia i życia, miłości i płodności wyrósł zwyczaj święcenia wielkanocnych pisanek. W procesie chrystianizacji pisankę włączono do elementów symboliki wielkanocnej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jajko_w_kulturze
Podziwiam pisankowy kunszt, ale sama ich nie robię. Od jakiegoś czasu robię jednak kurojaja :)
Kurojaja! Co to?
To takie moje rozwiązanie dylematu co było pierwsze, jajo czy kura, bo ponoć naukowcy już się z tym uporali, ale te ich wywody jakieś takie niejednoznaczne ;) https://przyczajonyukryty.blogspot.com/
Najlepsze więc jest takie dwa w jednym ;)
Kurojajo po prostu! :)))
Wielkanocny stół suto zastawiony, wabi...pięknym wyglądem, smakowitymi zapachami i bogactwem potraw.
Ach siąść do niego i kosztować i to i owo i znowu to...to bardzo tradycyjny sposób spędzania Wielkanocnych Świąt!
Ja proponuje aby popatrzeć przez okno, zauważyć, że przecież wiosna...i wyjść do niej!!!
Pójść z najbliższymi, radować się cudownością odradzania się przyrody :)
Krocząc wśród młodziutkiej zieleni, chłonąć wiosnę całym sobą.
Wyłączyć telefony komórkowe, zamiast wgapiać się w malutki ekranik, popatrzeć na kwiaty!
Uśmiechnąć się do świata i do ludzi!
Zapomnieć o pośpiechu, wsłuchać się w to co mają nam do powiedzenia inni!
Jeśli będziemy bardzo uważni na tym świątecznym spacerze, to może zjawi się znienacka jak metafora, taki jeden święty, o którym mówią
... że jego cuda
To nie są cuda prawdziwe .
Bo czy to cud doprawdy
Rozplatać końską grzywę ?
Podziwiam pisankowy kunszt, ale sama ich nie robię. Od jakiegoś czasu robię jednak kurojaja :)
Kurojaja! Co to?
To takie moje rozwiązanie dylematu co było pierwsze, jajo czy kura, bo ponoć naukowcy już się z tym uporali, ale te ich wywody jakieś takie niejednoznaczne ;) https://przyczajonyukryty.blogspot.com/
Najlepsze więc jest takie dwa w jednym ;)
Kurojajo po prostu! :)))
Ach siąść do niego i kosztować i to i owo i znowu to...to bardzo tradycyjny sposób spędzania Wielkanocnych Świąt!
Ja proponuje aby popatrzeć przez okno, zauważyć, że przecież wiosna...i wyjść do niej!!!
... że jego cuda
To nie są cuda prawdziwe .
Bo czy to cud doprawdy
Rozplatać końską grzywę ?
Bo czy to cud doprawdy
Ratować muchę z pajęczyn ?
Mucha jest taka natrętna ,
Tak uporczywie brzęczy .
Ratować muchę z pajęczyn ?
Mucha jest taka natrętna ,
Tak uporczywie brzęczy .
Może taki święty wcale nie jest nieistniejący, a może zdarzy się tak, że odkryjemy go...w nas...
Maria, ballada mnie urzekła:) Kartki i kurojaja są sliczne!!!
OdpowiedzUsuńI niech się spełnią te piękne życzenia:*
Kiedyś zaczytywałam się Sztaudyngerem, ale to było kiedyś i zapomniałam o tej balladzie, a teraz szukałam natchnienia i na nowo mnie zachwyciła :)
UsuńNiech nam się spełnią:*
Mariojo, Ty jak już napiszesz to mucha nie siada :) Lubię te Twoje wycieczki :) Kartkę Arte mam chociaż nie od niej bezpośrednio a od Elaji :) Są piękne ! Te Kurojaja też są cudne!
OdpowiedzUsuńStukrotne dzięki Sonic! :)))
UsuńSiedzę tak sobie nieraz nad tymi moimi wpisami z pustą głową, a jednak coś mi się udaje w niej odszukać ;)
Jestem fanką haftu matematycznego, jest niby prosty, a daje takie wspaniałe efekty! :)
Fajnie że szybko dotarły te kartki :)
OdpowiedzUsuńAha, fajnie :)
UsuńA jaki fajniasty post. Też życzę radosnych i też mam jakoś w tym roku brak nastroju. Jakoś tak.
OdpowiedzUsuńKurojaja rewelka :)
No cóż z nastrojami tak bywa...mam nadzieję, że nam się poprawi :)
UsuńDziękuję za pochwalne słowa :)))
Ostatnie zdjecie calkiem mnie zachwycilo, to jajo na kwitnacej galazce, a wlasciwie efemeryda jaja, cien cienia, symbol ulotny.
OdpowiedzUsuńCale szczescie, ze w smartfona moge patrzec jedynie przez okulary, a tych na spacery nie nosze, moge wiec z czystym sumieniem podziwiac odradzajacy sie po zimie swiat.
Wesolych swiat!
Aniu dziękuję za zachwyt :)
UsuńŻyczę Ci sympatycznego spędzenia świątecznego czasu i dziękuję za życzenia :)
Piękne życzenia i w takiej pomysłowej oprawie. Odobają mi się kartki i kurojaja.
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt.
Ewo dziękuję bardzo :)
UsuńDla Ciebie też pięknych Świąt!
Jesteś niesamowita, Marija z wędrówkami po mieście :))
OdpowiedzUsuńNajlepszych Świąt Tobie i Twoim bliskim życzymy♥♥♥
Stukrotne dzięki Lidka, a w Święta, wiele radości :)
UsuńKurojaja w kwiatkach, to dopiero prawdziwa wiosna :) Piękne życzenia Maryś, Tobie też wszystkiego co najlepsze i wiosny w sercu ! ... I Sztaudyngera mi przypomniałaś. Gdzie ja go mam ? Muszę przekopać knigi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo, tobie też słonecznej wiosny i na dworze i w sercu :)
UsuńU nas ta na dworze, niestety bez słońca.
Sztaudyngera warto odświeżyć, też go sobie muszę dogłębniej przypomnieć, a mam w domu trochę jego twórczości i o nim także, kiedyś kupowałam wszystko co się ukazało, a był taki czas, że ukazywało się sporo.
Mario, Twoje dzieła i inni "domownicy" mają szczęście, że robisz im takie ciekawe wypady do miasta. Życzę wszystkiego co dobre i radosne nie tylko na ten wielkanocny czas:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joanno za miłe słowa :)
UsuńRadosnych spokojnych i leniwych Świąt :)))
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Dziękuję za życzenia i wzajemnie radosnych Świąt :)
UsuńJak na brak ochoty na plastyczną działalność okołowielkanocną, to spisałaś się na medal !! Medal z jaja !! Ma się rozumieć...;o)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Gordyjko, za przyznanie mi tak poważnego odznaczenia, z racji Wielkanocy skonsumowałam już kilka, wszystkie smakowały "na medal" ;)
Usuń