Ino, że to bardziej złożone Agatki :)
Wzrok bardzo ważna sprawa, dobrze jest widzieć i do tego widzieć dobrze ;) A jeśli się ma wadę wzroku i widzi się źle, to pomocne są wtedy okulary!
O optyce uczyliśmy się w szkole, a z teoretyczną wiedzą bywa tak, że jak się jej nie utrwala, to ona...ulatuje. Ta moja optyczna wiedza, tak sobie właśnie ulatywała...I byłaby się pewnie całkiem ulotniła, gdyby nie to...że jakieś 25 lat temu odkryłam magię soczewek, także i tych okularowych!
W związku z tym zrobiłam przegląd wszystkich nieużywanych już okularów jakie walały się po naszym mieszkaniu, a sporo tego było. Większość miała bardzo zniszczone oprawki, więc powyciągałam z nich szkła...
...no właśnie i...co dalej?
No w takich zrzuconych w kupeczkę to magii raczej nie widać ;) Jednak ona w nich jest, na pewno jest!!! |
Nic odkrywczego nie przyszło mi do głowy, no i... wylądowały znowu w szufladzie.
Jednak zaistniały już w mojej świadomości i po jakimś czasie wykluł się z niej taki oto ptaszek zrobiony z dwóch soczewek okularowych i dorysowany drutem.
Zaczęłam robić Agatki dorysowywane drutem, które pokazałam w poprzednim poście.
Kształty niektórych agatów które nabyłam drogą kupna, zagadywały o ptakach, a fajnie by było gdyby miały one głowy i wtedy przypomniałam sobie o moim zbiorze szkieł okularowych :)
Tak oto doszłam w swojej twórczości do ptaszorów - patrzałków :)
Czyż nie magicznie wygląda taki patrzałek w którego głowie, świat... staje na głowie ;) Odwrócony obraz. |
Tak to magia podwójna, agatowo-soczewkowa :)
Poobserwujecie je uważnie!
Napis: W zielone gramy, zrobiłam na prośbę koleżanki, która zamówiła tego ptaszora dla swojej koleżanki, coby udało się jej wyjść z doła i już do niego nie wpadać... |
W oku patrzałka dach domu zamienił się w zjeżdżalnię ;) |
Tutaj ta zjeżdżalnia jeszcze wyraźniejsza. |
Część z nich zrobiłam na zamówienie, tak jak i te dwa kociambry widoczne niżej :)
Głowa tego kotka nie jest zrobiona ze szkła okularowego. |
Jeśli jednak mamy okulary o ciekawych oprawkach, to zbrodnią byłoby wykorzystać tylko szkła, wtedy należy z nich zrobić...OKULARNIKI, ale to już inna historia. Opowiem o niej następną razą ;)
ależ Ty masz pomysły Maryś!! jesteś niezwykle kreatywna! niezmiennie podziwiam :) a jeden z Twoich świetnych okularników trafił do mnie, poczytam więc chętnie opowieści o nich :)
OdpowiedzUsuńStukrotne dzięki Elu :)
UsuńMam nadzieję, że okularnik sprawuje się dobrze i nie wyprawia breweryji ;)
U mnie tez walaja sie po szufladach jakies stare okulary, musze je pozbierac, bo mi tylko miejsce zajmuja, i jakos Ci dostarczyc. :)
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnę, dzięki :)))
UsuńMasz wiadomosc na messengerze.
UsuńŚwietne wykorzystanie szkieł. Ptaszorki mają z lekka poprzewracane w główkach ale to im tylko dodaje uroku.
OdpowiedzUsuńDzięki Ewo :)
UsuńMasz rację poprzewracało się niektórym w głowach, jak nic ;)
Wspaniałe ptaszory i kociowatości też !! ;o)
OdpowiedzUsuńDzięki Gordyjko :)
UsuńJa nieustannie jestem pod wrażeniem Twoich dzieł i Twojej wyobraźni!!! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńTe kociambry i ptaszory mają poprzewracane w głowach i bardzo dobrze!!!
Stukrotne dzięki Beata :)
UsuńRewelacyjne!!! :) BDB
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńświetne ptaszory i kocury , sprzedajesz może , sliczny jest ten z różowym agatem
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńWszystkie ptaszki pokazane w tym poście rozeszły się po ludziach :) Jeśli byś chciała mieć jakiegoś musiałabym go zrobić, o szczegółach możemy porozmawiać poprzez @, mój Gmail jest umieszczony z boku :)
Jeśli zaś chodzi o kolory agatów, to róż nie jest naturalnym kolorem tych kamieni. Agaty które nie mają wyrazistego koloru są sztucznie barwione i wystawione na ostre słoneczne promienie tracą swoją barwę. Piszę o tym, abyś nie czuła się rozczarowana utratą barwy :)
o qtcze tego nie wiedziałąm , dziekuję za informacje :)
UsuńDodam, że to intensywne słońce kradnie kolor, jeśli taką agatową ozdobę powiesi się w miejscu gdzie nie dosięgną ją słoneczne promienie to kolor się zachowa. Mam niebieskiego okularnika i jak zobaczyłam, że wisząc na oknie zaczyna tracić kolor to powiesiłam go daleko od słońca i barwa już się nie zmienia.
UsuńNa zdjeciu nr 35 to moj ptqaszor!!! bo ja mam Twojego ptaszora! podobaja mi sie tez te, ktore sa oplecione cienkimi drucikami, bardzo sa fajne!
OdpowiedzUsuńZgadza się Grażyno, specjalnie zrobiłam ptaszora, dla ptaszary :)))
UsuńTe oplecione drutem to są moje pierwsze ptaszory, mają taką wadę, że dość trudno je omiatać z kurzu.
Przeczytalam i nie wierze, ze mozna cos takiego wymyslic! Jestes Wielka przez duze W! Podziwiam twoje wszystkie stwory, ale te patrzalki sa najlepsze :), ale czekam na okularniki, moze zmienie zdanie?
OdpowiedzUsuńStukrotne dzięki :)
UsuńŁooooo Basiu, ludziska takie różniaste rzeczy wymyślają, więc dlaczego JA nie mogłam wymyślić czegoś takiego jak patrzałki natenprzykład ;)
Jakie fajne kociska! I reszta zresztą też!
OdpowiedzUsuńNadal zbierasz okulary? Bo trochę mi się nazbierało.
Dzięki Hanuś, fajnie żeś mnie nawiedziła :)))
UsuńOkulary ślij jak Ci zawadzają, przydadzą się :)
Koty to najpiękniejsze stworzenia na świecie :)) Te okularowe też :))
OdpowiedzUsuńAczkolwiek ptaszory też fajne, nie mówię, że nie ;)
Stukrotne dzięki dobra kobieto :)))
UsuńPowiadasz, że koty najpiękniejsze i pewnie czarne i zwą się Bonus ;)
Jak żesz onuj się czuje?
Ale cudeńka wyczarowałaś.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Serdecznie dziękuję :)
Usuń