środa, 21 marca 2018

3. Okularniki-okularowe sowiaste ptaszyska i...wiosna.

No to mamy wiosnę!!!
Gdzie?
No bez wątpienia w kalendarzu ;)
Dzisiaj, znaczy się 21 marca o godzinie 6,00, za moim oknem, świat wyglądał tak:


Znaczy się całkiem przyjemnie zapowiadał się dzień! Przymknęłam oczy jeszcze na krzynkę i przyśniły mi się powracające...jaskółki. Przelatywały i przelatywały koło mnie olbrzymią chmarą, usiłowałam im robić zdjęcia, ale oślepiało mnie słońce. Ocknęłam się z drzemki, otworzyłam oczy i...oślepiło mnie słońce!!! ;)
I to słoneczko tak sobie fajnie świeciło, od czasu do czasu jakaś chmureczka przetarła mu liczko. Po porannej domowej bieganinie, udało mi się urwać z domu aby zobaczyć co ta wiosna z sobą przynosi.
Zabrałam ze sobą jednego ze swoich okularników.
Dlaczego akurat z okularnikiem do wiosny?
Ano ptaszysko to jest, a wiosna to między innymi pora ptaków. Świergolą, pitygrylą, aże się człowiekowi radośnie na duszy robi. I przecież śniły mi się dzisiaj jaskółki :)

Moje okularniki co prawda nie świergolą, no ale co z tego? Niewątpliwie przypominają ptaki ;)
Co to Okularnik i skąd się wziął?
Poprzednio pisałam o Agatkach i o Agatkach-patrzałkach. a że w moich szufladach leżakowały sobie okulary o ładnych oprawkach, to szkoda mi było wykorzystać tylko ich szkła, trzeba było wymyślić coś na całość.
I...wymyśliłam, okularowe stwory przypominające ptaszory. Córka Elaji nazwała je sówkami :)

Taką sówkę-okularnika zabrałam ze sobą na wiosenny króciutką przebieżkę :)




 Jak widać na obrazkach, zaczyna się zielenić :)


 Jest oczywiście wiosenna klasyka :)




 Jest także i...śnieg, niestety.
Nie było go u nas całą zimę, bo nasza tegoroczna zima, zapadła sobie była w...sen zimowy...chyba...
No a jak wiosenka zaczęła wysyłać sygnały, że teraz jej kolej, to obudziła tym naszą zimę, a ta rozespana i przez to wściekła, zaczęła się mrozić i ciepać śnieżnym puchem.


Zimowo-wiosenne przepychanki nie są nam obce, przeczekamy, ciesząc się gdy wiosna będzie górą i zaciskając zęby, gdy znowu przygniecie ją zima. Takie to uroki naszego klimatu ;)
Zima z ociąganiem, czy bez musi odejść i nastanie nam...
WIOSNA RADOSNA!!!

Wypowiedziałam się na temat wiosny, to teraz pora na szczegóły o Okularnikach :)
 Ten spacerujący ze mną powstał z zabytkowych okularów. Kupiłam je na giełdzie staroci, jeszcze przed wymyśleniem okularowych sówek, dlatego, że miały...potencjał ;)


1.
Wpierw sówki powstawały z okularów metalowych, ponieważ stosunkowo łatwo nagiąć ich kształt dopasowując do kształtu agatu. A skrzydełka przytrzymujące okulary na nosie, po odpowiednim wygięciu stają się...oczami :) 

2.

3.
Potem okazało się, że z tych niemetalowych, też wychodzą całkiem udane sówki :)

4.


Okularniki najczęściej siedzą sobie na gałązkach

5.
A agaty z których powstały, jak to przeźroczyste agaty mają w zwyczaju, wrażliwe są na magię światła :)



6.

7.







8.





9.






10.





11.

12.





13.






Nie wszystkie okularniki siedzą na gałązkach. Moja bratanica wolała takiego nie dopowiedzianego :)

14.











Powstał także, taki okularnikowy świecznik :)

15.





16.





17.
Ten prezentowany na końcu Okularnik, był pierwotnie...fioletowym pajacykiem, jednym z pierwszych agatków jakie zrobiłam. Wisiał sobie kilka lat na kuchennym południowym oknie i słońce dzień za dniem...kradło mu kolor. Jak już ten kolor z niego uciekł, to powstało takie duże sowisko ;)
O agatach warto wiedzieć, że część z nich jest sztucznie barwiona. Naturalny ich kolor to brązy, beże. Fiolet, niebieski, biskupi róż, to kolory sztuczne i agaty o takich kolorach, wystawione na silne słoneczne promienie, odbarwiają się. Jednak mniej intensywne światło nie pozbawia je koloru.

18


Zrobiłam ten okularnikowy przegląd i ze zdumieniem stwierdzam, że sporo ich :) Większość z nich powędrowała w świat...

I taka to historyja przeźroczystych agatowych plastrów, samych w sobie bardzo ładnych, które jednak wzbogacone o rzeczy właściwie nikomu już niepotrzebne, stają się jeszcze bardziej interesujące :)))

Życzę wszystkim, aby wiosna była coraz bardziej widoczna wokół nas, a zima przestała się już kramarzyć :)))  



36 komentarzy:

  1. Marija, a paczka z okularami jeszcze nie dotarla? Wyslalam ja 13 marca, to zaraz bedzie 10 dni, troche dlugo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie doszła Aniu, a sprawdzasz na monitoringu, paczki powinny rejestrowane i mieć podgląd.
      Poczta jest ostatnio jak błyskawica, dokumenty wysłane przez mego dostawcę internetu szły 10 dni, więc przesyłka od ciebie pewnie niedługo dotrze :)

      Usuń
    2. Nie ma takiej opcji, wyslalam tzw. zwykla paczke, bo taniej. Pewnie jakas pisowska menda zobaczyla, ze z zagranicy i sie polakomila.

      Usuń
    3. Co ja gadam! Mozna sledzic, ale... poczta niemiecka przekazala polskiej i teraz "czeka na wiadomosc o dostarczeniu". Pewnie sie nie doczeka, wiec j.w.
      Tak wiec nie ma opcji sledzenia przesylki na terenie Polski. Jeszcze troche poczekam i ewentualnie bede reklamowac, dobrze, ze kwitek zachowalam.

      Usuń
    4. Aniu podaj mi na priv numer przesyłki, najprawdopodobniej będę jutro w naszym oddziale poczty to spytam o tą przesyłkę.

      Usuń
  2. Ależ cudne sówki! Ale chyba nawet okularów nie potrzebują, żeby dostrzec wiosnę we Wrocławiu, ach...
    Galia Anonimia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Wrocławska wiosna w latach ubiegłych, była znacznie bardziej zaawansowana, ale najważniejsze, że już jest :)

      Usuń
  3. Piękne sówki i inne okularkowe stworki. Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy sówka w zabytkowych okularach jest do wzięcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm...Hana zadałaś mi trudne pytanie... Nie bardzo mam ochotę rozstawać się właśnie z tą sówką, jakiś sentyment do niej czuję, już moja bratanica ostrzyła sobie na nią zęby ;)
      Ja te okularki kupiłam za 10 złociszy, a niedawno facet miał takie na giełdzie, ucieszyłam się, że może kupie, no ale zażyczył sobie...200 złociszy, no ostatecznie łaskawie może spuścić do 150.
      Może jednak reflektowałabyś na inną sówkę :) Mam niebieskiego agata, mogę zrobić, mogłybyśmy z tych okularów które mam dobrać takie które by Ci pasowały.
      Jest u mnie ta niebieska sowa pod numerem 10.

      Usuń
  5. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! A 16?

    OdpowiedzUsuń
  6. Marija, jesteś Miszczyniom :) Jestem zachwycona wszystkimi Okularnikami 😊Ze tez w moim móżdżku nie powstają takie pomysły 😉 No i podziwiam Cię za takie wczesne wstawanie - moja pora to 6.50, a chodzę spać z kurami i i tak czuje niedosyt zbyt krótkiego snu. Niech Twój sen się spełni i jaskółki przylecą 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Orszulko :)
      Nie wstaję o 6,00 o tej godzinie jak się przebudzę, a coś ciekawego dzieje się za oknem to robię zdjęcie i kimam jeszcze godzinkę :) Tak mi się porobiło jakiś czas temu, bo kiedyś byłam zdecydowanie nocnym markiem i nadawałam się do życia dopiero koło południa ;)
      Jak na razie to dla jaskółek lepiej aby nie przylatywały, zimno jest. Miewam sny dziwnawe, nie wiem skąd wzięły się w nich te jaskółki i na dodatek w tak wielkich ilościach :)

      Usuń
  7. Fajne i juz! masz tyle pomyslow, juz tyle razy pialem z zachwytu wiec teraz tez pieje....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezwykle miłe takie pianie, bardzo dziękuję! :)

      Usuń
  8. Cudne :)))) Co więcej mogę napisać?
    Piękny sen o jaskółkach :) Pewnie niedługo się u Was zjawią, zaczną świergolić i Mykusia wkurzać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lidka :)
      Lubię te nasze jaskółki, lubię także patrzeć jak śmigają po niebie :)
      Dzisiaj zaś na tle okna śmigała mi mewa, poczułam się jak w mieście portowym ;) Co prawda wody i portów nam nie brakuje, ino że to w takiej ociupinkiej skali ;)

      Usuń
    2. Mewy i rybitwy w Poznaniu też są :)) A wody mamy mniej chyba niż we Wrocku :)) Śmietnisko obstawiają ;)

      Usuń
    3. Wiem, że one do śmietników, kaczki wałęsające się po podwórkach, też bywają :)

      Usuń
  9. Swietne ptaszory! Tez bym chciala jakiegos.... gdzie mam pisac? (tylko nie na Berdyczow!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, że AŻ tak podobają Ci się moje ptaszory :)))
      Z boku po prawej stronie podany jest kontakt do mnie, ale częściej korzystam w tej skrzynki: surommorus@wp.pl

      Usuń
  10. Sie podobaja, bo ja jak sroka lubie to co kolorowe i blyszczace :)
    maika wyslalam, caluski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne to za małe słowo. Twoje prace są jedyne w swoim rodzaju. Podziwiam Twoją kreatywność. Perfekcja i magia. <3

    Wspaniałych dni życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za zachwyt, bardzo to miłe :)))

      Usuń
  12. zakochana jestem w tych sówkach :) u mnie wisi ta z nr 9

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż zakochana Elu! Bardzo mnie to cieszy, a także to że przygarnęłaś jedną z nich :)))

      Usuń
  13. The blog are the best that is extremely useful to keep.
    I can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
    I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much!
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń