poniedziałek, 1 stycznia 2018

O czasie na czasie, abo od Olusi do Aleksandry :))))

Taka zagadka na początek tego Nowego Roku.
Co to takiego, im starszy tym szybszy?
Jako, że mi to pasuje do kuncepcji tego posta, to sama, od razu odpowiem na to pytanie ;)
Otóż chodziło mi o CZAS, nasz osobniczy czas. Bo przecież na samym naszym począteczku to on tak nieporadnie przebiera nożynkami, tak tupta prawie w miejscu, ledwo że się snuje, potem prawie niezauważalnie zaczyna zwiększać tempo, coraz szybciej, coraz szybciej, coraz szybciej, aże w końcu zapitala tak, że ino piętami o dupsko wali i dup dup prędzej, dup dup jeszcze prędzej, dup dup jeszcze jeszcze prędzej...dopiero kilka chwil temu jak rozpoczynał się rok 2017, a tu myk myk i mamy już 2018!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dopiero co urodziła się nasza Olusia, a tu proszę jest już Aleksandra, osiemnastoletnia, znaczy się dorosła!!!
Dopiero co urodziłam się Ja, a tu proszę, w tym 2018 roku, już za miesiąc, sześćdziesięcioletnia, stara? Może... na szczęście jeszcze tego nie czuję i mam nadzieję, że mi tak zostanie do ostatka...

Jednak dzisiaj to nie będzie o mnie, jak się odpowiednio zmobilizuję, to za miesiąc napiszę o sobie ;)
Dzisiaj będzie o Olusi Aleksandrze, teraz już w pełni, Aleksandra dla świata, dla nas najbliższych zawsze Olusia :*
Jak na dobrą ciotkę przystało, co to potrafi to i owo, należało zrobić odpowiedni prezent, no bo co tu ukrywać, takie było też i oczekiwanie :)

I otóż moi szanowni czytelnicy, prezentuję Wam migawki z życia naszej osiemnastoletniej Olusi Aleksandry! :)










Ilość grafik nie jest przypadkowa, wynikała zaś z rodzaju ramki, którą zanabyłam jakiś czas temu, a Oli bardzo się ona spodobała :)

Mój prezent po zmontowaniu wyglądał tak.


Biedroneczki pojawiły się nieprzypadkowo, albowiem jubilatka od zarania była i jest ich wielką fanką :)))

Realizacja prezentu nie obyła się bez niespodzianek. Miałam mało czasu na jego wykonanie, a na dodatek jak już miałam gotowe grafiki to okazało się, że moja drukarka odmówiła współpracy. Postanowiłam wydrukować w automacie do drukowania. Zdawałam sobie jednak sprawę, że automaty nie wydrukują dokładnie plików tak jak zostały zapisane, ale mi to powiększą, dlatego postarałam się oszukać automat i prawie mi się to udało. Kolorowe ramki w które ujęłam swoje prace to właśnie to oszustwo :)

Na poniższym zdjęciu widać, że prezent usatysfakcjonował obdarowaną :)



Urodzinowy tort jak wiadomo należy do rytuału, kulminacyjny moment!!!


A tak oto wygląda nasza dorosła Aleksandra Olusia! :) Jak widać na razie zadowolona z dorosłości, aby jej nie zawiodło to dorosłe życie!!!


Do prezentu graficznego dołączony był także załącznik finansowy ukryty pośród słodkich życzeń :)

Taki pomysł przyszedł mi do głowy, bardzo późno, dlatego nie wygląda tak efektownie jak powinien.
Wózek zanabyłam dzień przed imprezą z myślą, że włożę do niego życzenia i piniądze, ino że nie wiedziałam w jakiej formie te życzenia. Jak pomyślałam o słodyczach to okazało się, że mam w domu tylko to co widać ;)
Taki czas, że wynurzenia o czasie akurat na czasie są.
Zaczął się albowiem nowy 2018 rok!

Wczesny Sylwestrowy wieczór spędziłam na miarę swoich potrzeb, poszłam sobie na spacer w kierunku Ostrowia Tumskiego, aby nasycić swoje jestestwo magicznymi światełkami :)
Przed Mostem Pokoju przedefilowały nade mną setki gawronów! Nie przeraża mnie taki przelot, przeciwnie bardzo to lubię!




Widok z mostu Pokoju, miasto przegląda się w Odrze.




Widok pod innym kątem od ulicy św.Józefa.




W tu już Ostrów Tumski z Katedrą.


Widok na Katedrę od ul.Katedralnej.


Most Tumski, zwany także mostem miłości.










Nastrój potęgował grający saksofonista.




Bulwar Xawerego Dunikowskiego.


Światła odbijające się w rzece podobały mi się bardziej niż te rozwieszone na drzewach ;)










I tak to kolorowo zakończyłam rok 2017!
A dzisiaj mamy już rok 2018!!!
Jaki będzie, to się okaże :)
Ranek przywitał mnie na różowo, więc mam nadzieję, że będzie i różowo w tym nowym roku, czego życzę Wam, moim czytelnikom i sobie także :)


Tego roku życzę Wam dużo dobrej energii, niech chce nam się chcieć, czasu na odpoczynek, dostrzegania piękna w okół nas pomimo różnych większych i mniejszych upierdliwości, a tych upierdliwości coby było jak najmniej! :)


26 komentarzy:

  1. Piękne jak zwykle zdjęcia nocnego miasta. Prezent baaaardzo udany, dla ślicznej Aleksandry.
    Niech nam będzie chociaż trochę różowo i czas dla nas zwolni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję Ewo, a czas stanowczo powinien zwolnić :)

      Usuń
  2. Wszystkiego najlepszego dla pięknej Olusi Aleksandry:)
    Niezwykły prezent od niezwykłej przecież cioci:)
    Oj, mnie przeraża ten pędzący czas.
    Światełka odbijajace się w wodzie wyglądają magicznie. Może nam piękny rok zwiastują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za życzenia w imieniu szanownej i szacownej jubilatki i w swoim imieniu za komplimenta :)
      Ech ten czas...
      Światełka niech nam zwiastują wspaniały rok!!!

      Usuń
  3. Prezent niezwykły, jak niezwykła jest ciocia Oli :)) Wszystkiego najlepszego dla Jubilatki :))
    Też lubię światełka, wody błyszczenie - na to mogę patrzeć bez końca.
    Niech więc będzie dobry dla nas ten nowy rok, chociaż ja w to coś nie wierzę ...
    Buziaki ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Liduś♥♥♥
      Jaki będzie ten nowy rok, w pewnym stopniu zależy także i od nas, więc uwierz i tego się trzymaj z całej mocy!!! :)

      Usuń
    2. No i okazuje się, że już idzie ku lepszemu :)))

      Usuń
  4. To dla mnie nic nowego, ze Twoje prezenty sa zawsze niezwykle, osobiste i oryginalne, nikt takich nie ma. Bo sa robione sercem.
    Piekny ten Wasz Wroclaw, i w dzien, i po zmierzchu.
    Tobie swiecila poranna jutrzenka, u mnie byla tecza za tecza - jesli to nie sa dobre zwiastuny, to ja sie nie znam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stukrotne dzięki Aniu:*
      Pokazuje Wrocław tak jak go widzę, a że dla mnie jest piękny, więc Wy też widzicie jego urok :)
      Jeśli uwierzymy w te zwiastuny to na pewno będzie to dobry rok!!! :)

      Usuń
  5. Ale Olusia Aleksandra ma Ciocie! masz fantazje ale to ze masz to wiesz ! dla Oli zyczenia pieknego doroslego zycia!
    Wroclaw...no slicznie na niego patrzysz. nawet rzeka ozdobila sie w iluminacje...fotografka z Ciebie przednia.
    Ja czekam na snieg by wyruszyc w plener iluminacyjny, ale chyba sie nie doczekam.
    Wszystkiego najlepszego w 2018, niech ta rozowosc o swicie bedzie dobra wrozba. Sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję Grażyno w imieniu Olusi i swoim :)
      Na śnieg to i u nas raczej się nie zanosi, ale w trakcie mojego spaceru było właśnie po deszczu i lśnienie było wszechobecne, bo światła odbijały się w mokrym trotuarze, a niektóre w Odrze. Świetlne kule zawieszone na drzewach na bulwarze Dunikowskiego, odbijające się w rzece zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Te światła odbite w wodzie strasznie przyciągały mój wzrok, a w domu na monitorze zobaczyłam, że maleńkie fale na wodzie spowodowane wiatrem porobiły ze świateł mozaiki i ta niezwykłość przyciągała mój wzrok.
      Iluminacje warszawskie są na pewno efektowniejsze od naszych i pewnie więcej miejsc jest iluminowanych, idź Grażyno porób zdjęcia i nam pokaż bom bardzo ciekawa :)
      Serdecznie noworocznie Cię pozdrawiam, niech ten rok będzie lepszy dla nas i dla bardzo bliskiej twemu sercu Wenezueli!

      Usuń
  6. Piękną masz tą Olusię-Aleksandrę...;o)
    Cudności samych Wam obu życzę !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooooo!!! piękna ona :)
      Dziękujemy pięknie! :)

      Usuń
  7. Slicznej Olusi sto lat - i juz moze dostac zestaw obowiazkowy - seta, sledz i galareta!!!!! prezent cudny!! tak cudny jak te rozmazane odbicia na zdjeciach...rozmarzylam sie.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczna Olusia hehhehehe poszła w dniu urodzin po alkohol i oburzyło ją to, że nie zażądano od niej dowodu osobistego ;)
      Krysiu piknie dziękuję za cieplutkie słowa:*
      ...chyba czas abyś znowu wybrała się do Wrocławia...

      Usuń
    2. Haha, dobre z tym dowodem :))) U nas często proszą o pokazane dowodu, np.ostatnio nasz młody sąsiad kupował sobie buteleczkę gorzkiej w biedrze i pani przy kasie wylegitymowała go. Pełnoletni już jest :)

      Usuń
    3. Ola właśnie liczyła na to że każą jej pokazać dowód, który sobie wyrobiła już jakiś czas temu, a ona pokaże, że tak, już jest dorosła, a tu pffff...;)

      Usuń
    4. Marija - moja Kasia chodzila do pubow w wieku 16 lat i nikt o nic nie pytal...a niedawno ja spytali o dowod pelnoletniosci. pelnoletnia jest od 14 lat, hrehrehre

      chyba masz racje, ze czas...

      Usuń
    5. To fajnie, znaczy się młodnieje :)

      Krysia przyjedź w maju na tulipany koło Pawilonu Czterech Kopuł :)

      Usuń
    6. moze sie uda, ale nie gwarantuje....

      Usuń
    7. W takiem razie trzymiem kciuki aby się udało :)

      Usuń
  8. na moją Aleksandrę - Olę - wszyscy mówili Usia od Olusi i tez szybko urosła .Dzisiaj ma już prawie 40 lat i troje potomków.
    prezent rewelacyjny , przyznaję
    pozdrawiam wieczorowo z Gajowiska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stukrotne dzięki :)
      W moim otoczeniu Usia mówiono na Urszulę :) Na imprezie urodzinowej, jubilatka od rodziców dostała pudło, a w nim...pamiątki przeszłości, smoczki, buciki a także malowaną przeze mnie bluzeczkę z napisem O lusia :)

      Usuń